panucci10 - komentarze

[mihumor]

Krzychu, myślę, ze porównywanie Niemca, którego robiłeś rok wcześniej do Danielsa i patrzenia jak to odbierałeś to bardzo fałszywa przesłanka, jak Niemca biegałeś to byłeś bardzo początkującym biegaczem i inaczej twój organizm znosił te bodźce. Daniels jest na pewno dużo trudniejszy i bardziej ryzykowny, często za bezkompromisowość potrafi wystawić solidny rachunek.

[panucci10]

Wszystko wskazuje na to, że możesz mnie prześcignąć na wiosnę.
U mnie już drugi tydzień roztrenowania i w przyszłym zaczynam regularne bieganie, a od połowy grudnia plan wg Danielsa.
Ciekawe jak mi to pójdzie, bo zapału do treningów nie mam.

hola, hola! nie tak prędko! póki co jesteś przede mną 3min!!! To jest przepaść na połówce! Poza tym ja raczej celuje nawet niżej aniżeli Ty masz teraz życiówke więc gdzie Cie przegonie? Nie wierze że nie zrobisz postępu i na wiosne nie złamiesz tych 1:25! Dużo Ci nie brakuje!
Tak jak wcześniej pisałem, Ty uciekłeś tak że sezon żeby Cie dogonić to za mało! Powodzenia w realizacji planu, a rostrenowanie miałem nawet dłuższe aniżeli 2tyg heh

Te akcenty w tym planie nie są specjalnie mocne(oprócz testów i zajezdni 4x2km po 3:45),masz 3x3km po 4:10(kompletny luz) czy 6x1km po 3:55/p.3'(biegałem dokładnie w tym tempie wczoraj 10x1km i było spoko),tutaj połączenie dużego kilometrażu z szybkimi wybieganiami(to te 80-85% po 4:35) i dużą ilością długich biegów(18-25km)często po 2 razy w tygodniu będzie trudne i męczące.Słuchaj organizmu i w razie "słabości" wyluzuj na tydzień.
Będziesz miał nowe bodźce dla organizmu,trochę Cię zamuli,stracisz szybkość(tylko raz 300-setki i raz 400-setki)na 20 tygodni,ale wytrzymałość będziesz mieć po zbóju.

dzieki! bede bacznie się wsłuchiwał w swój organizm, zobaczymy co z tego wyjdzie i na jak długo starczy mi motywacji heh

Pamiętam jak mi po realizacji "Niemca" pisaliście,że z niego to i maraton dobrze się poleci....i to prawda.

jestem zapisany i opłaciłem start w CM ale póki co nie skupiam się na tym starcie i nie mam kompletnie pojęcia co bede na nim leciał!
Pewnikiem z decyzją zaczekam do momentu wyniku na marzannie!

[panucci10]

Krzychu, myślę, ze porównywanie Niemca, którego robiłeś rok wcześniej do Danielsa i patrzenia jak to odbierałeś to bardzo fałszywa przesłanka, jak Niemca biegałeś to byłeś bardzo początkującym biegaczem i inaczej twój organizm znosił te bodźce. Daniels jest na pewno dużo trudniejszy i bardziej ryzykowny, często za bezkompromisowość potrafi wystawić solidny rachunek.

ja się nie wypowiadam bo z Danielsem nie miałem kontaktu a i Niemca nie przerabiałem w całości tylko od czasu do czasu brałem jakiś akcent, pożyjemy zobaczymy

[Krzychu M]

Krzychu, myślę, ze porównywanie Niemca, którego robiłeś rok wcześniej do Danielsa i patrzenia jak to odbierałeś to bardzo fałszywa przesłanka, jak Niemca biegałeś to byłeś bardzo początkującym biegaczem i inaczej twój organizm znosił te bodźce. Daniels jest na pewno dużo trudniejszy i bardziej ryzykowny, często za bezkompromisowość potrafi wystawić solidny rachunek.

Nie porównuję Niemca do maratońskiego Danielsa,który ma drakońskie akcenty i jest bardzo eksploatujący.
Myślałem o planie 5-15km który zacząłem realizować zaraz po niemieckim,jak achillesa doleczyłem tj.w maju tamtego roku.

[Krzychu M]

Jak tak będziesz dalej ten plan wykonywał to nie wróżę Ci sukcesu.

[sosik]

Dlatego wolę bieżnię :D. Znacznik co 100 metrów i ciężko jest przegiąć na początku

Ja jednak spokojniej zaczynam, ale kciuki dalej trzymam. Tak, jak Krzychu pisze, albo się zajedziesz, albo nabiegasz mega wynik.

edit: Dzisiaj rano biegałem. Ciemno, lekka mgła i super wrażenie, bo tor widać tylko na 30 metrów do przodu i nie czuć, że się biegnie na bieżni

[le0n71]

Mocny tren, obyś tylko się nie zajechał, to wyniki będą zacne

[panucci10]

edit: Dzisiaj rano biegałem. Ciemno, lekka mgła i super wrażenie, bo tor widać tylko na 30 metrów do przodu i nie czuć, że się biegnie na bieżni

dobra ściema

Jak tak będziesz dalej ten plan wykonywał to nie wróżę Ci sukcesu.

pierwsze koty za płoty, i tak jak pisałem, prawie 3tyg przerwa i zero wyczucia tempa! nastepnym razem postaram się to pobiec nieco inaczej

Dlatego wolę bieżnię :D. Znacznik co 100 metrów i ciężko jest przegiąć na początku

co 100m? chyba nie sugerujesz mi żebym 12km WT biegał na bieżni patrząc na zegarek co 100m !? Toż to można dostać jakiegoś urazu szyi a tak poważnie to wszystko ponad 5km na bieżni nie ma sensu! a wszystko do 5km jest do przyzwyczajenia

Ja jednak spokojniej zaczynam, ale kciuki dalej trzymam.

na 3km pomyślałem sobie o Tobie, że byś mi się przydał dzisiaj

[panucci10]

Mocny tren, obyś tylko się nie zajechał, to wyniki będą zacne

mocny, mocny i obym się nie zajechał

[sosik]

Wojtku - chodzi o pierwsze 100 - 200 metrów - czyli korekta tempa.
Potem zerkam na zegarek co okrążenie i ewentualna korekta. U mnie świetnie to działa i mieszczę się jak na razie +- 1 sekunda / km.
Nie wiem czy bym Ci dzisiaj dotrzymał kroku i dociągnął całe 12 km po 4'10"

[panucci10]

Potem zerkam na zegarek co okrążenie i ewentualna korekta

no właśnie, tak moge robić podczas interwałów 1-3km ale nie na ciągłym czy WT, za dużo patrzenia na zegarek, nie jestem zwolennikiem aż takiego zerkania, wole jednak powoli nauczyc organizm żeby sam wczuł się w odpowiednie tempo jak widac jest to brutalna nauka

Nie wiem czy bym Ci dzisiaj dotrzymał kroku i dociągnął całe 12 km po 4'10"

ale już po 4:15/km dał byś rade, a o to dzisiaj chodziło

[mariuszbugajniak]

Wojtek rób jak w planie, nie szybciej! Z czasem wyczujesz tempo, ale teraz uważaj!

[Krzychu M]

Zrobiłeś dziś 12km tempem swojej życiowej połówki,to o wiele za mocno.
W dodatku jesteś po roztrenie.
Ja na tak długi ciągły nie ustawiam w ogóle lapowania i zegarek pokazuje mi
czały czas średnie tempo od początku biegu.
Dlatego jak pobiegnę za szybko 1-2 km to potem zwalniam aż na Garminie pojawi mi się
zakładane tempo.Wtedy zawsze na końcu ciągłego mam tempo z dokładnością do jednej sekundy na kilometr.
Kiedyś też biegałem z autolapem,teraz na akcenty mam tą opcję wyłączoną.
Oczywiście jak biegam na bieżni czy nad zalewem to mam pomierzone odcinki i tam najczęściej co kilometr
odcinam na zegarku.
Na Bulwarowej ostatnio miałem mega przekłamania GPS-a.800m odcinek pokazywał mi jako 760-780m.
Strasznie ścina zakręty.

[panucci10]

Zrobiłeś dziś 12km tempem swojej życiowej połówki,to o wiele za mocno.
W dodatku jesteś po roztrenie.

wiem, nastepnym razem powinno byc już lepiej, czyli wolniej

Ja na tak długi ciągły nie ustawiam w ogóle lapowania i zegarek pokazuje mi
czały czas średnie tempo od początku biegu.

nigdy nie biegałem na średnie tempo, zamiast tego wole biegać z ustawieniem tzw. "walka z cieniem"

[Krzychu M]

Ja na tak długi ciągły nie ustawiam w ogóle lapowania i zegarek pokazuje mi
czały czas średnie tempo od początku biegu.

nigdy nie biegałem na średnie tempo, zamiast tego wole biegać z ustawieniem tzw. "walka z cieniem"

Ja takiej opcji nie posiadam i chyba dobrze.
Mihumor też zmienił zegarek na mniej wypaśny,nie używa podobnie jak ja autolapa.
Ustawienie średniego tempa ma tą zaletę,że nie można biec ani za szybko ani za wolno(chyba,że opadliśmy z sił),po 2-3km
tempo już nie "skacze" i można sobie biec i biec stałą prędkością.