iNFERNAL @2021 for SUB18 ☐ & SUB39 ☑

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jakoś odczuwam wątpliwości, jakbym stracił szybkość.
Takie odczucie może wynikać z dość niskiej temperatury w jakiej teraz robimy treningi.
Na razie nie masz co się przejmować, obserwuj sprawę.
Jakoś nie potrafię wyczuć tempa co do 5 sekund różnicy - ktoś ma jakieś porady? Nie chce zwalać na zegarek za jego brak dokładności i wolną aktualizacje na bieżąco. Raz przyspieszam, raz zwalniałem.
Rada: nie przyspieszać i nie zwalniać i będzie równo :hejhej:
Z czasem bardziej to wyczujesz. W terenie trudniej nad tym pracować. Łatwiej jest na bieżni mechanicznej (tu lecisz jak robot i nie musisz pilnować tempa, bo robi to zaprogramowana bieżnia) lub gdzieś na płaskiej opomiarowanej trasie.
Pomocny może być też puls. Jak wiesz jaki masz puls przy określonym tempie, to możesz tego się trzymać.

Tu masz wątek z dyskusją: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=43957
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

keiw pisze: Takie odczucie może wynikać z dość niskiej temperatury w jakiej teraz robimy treningi.
Na razie nie masz co się przejmować, obserwuj sprawę.
Mam taką nadzieję. Ze wynika z aktualnych warunków pogodowych, kilometrażu i intensywności jaką nigdy nie miałem + na bieżąco zmęczenie.
keiw pisze: Rada: nie przyspieszać i nie zwalniać i będzie równo :hejhej:
No no :hahaha: Ja równo to potrafię biec po 4:30 bo aktualnie tak max mam powiedzmy szybki, ale stabilny w miarę.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jaki masz HRmax? Możliwe, że gdzieś pisałeś i mi umknęło.

Z zawodów 31.12.2017 widzę 197, ale nie wiem czy to był max.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja mam pytanie, jakie masz PB na 5 km? Pytam, bo widzę, że obecne PB z 10 km masz takie na jakie chcę pobiec na Maniackiej Dziesiątce za miesiąc :usmiech:. Będę przyglądać się Twoim wpisom, bo poziom podobny, tzn. ja jeszcze w tyle ale pracuję ;). Powodzenia w realizacji planów :). Na półmaratonie też chcę 1:45 zaatakować, w czerwcu, po 5:00 więc na 1:45 z górką.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze:A ja mam pytanie, jakie masz PB na 5 km?
Niestety, nigdy nie biegłem na 5km. Treningowo nigdy też nie sprawdzałem ;) Może ok. 21 minut bym się zakręcił :niewiem: Sprawdzę to może jakoś w maju :)
j.nalew pisze:chcę pobiec na Maniackiej Dziesiątce za miesiąc :usmiech:
No to się widzimy! :lalala: Ja chce choć troszkę pobić te 45min, choć może być różnie. Jednak przygotowania stricte pod maraton nie powoduje pracy na wyższych prędkościach :ble:

Generalnie podobne cele i założenia :) Dzięki i również trzymam kciuki by udało Ci się zrobić 45 & 1:45 ! :taktak: :taktak: :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To do zobaczenia :taktak:. I dzięki, 45:34 miałam w listopadzie, gdy panował Orkan Marcin, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Trasa Maniackiej ponoć szybka :).
infernal pisze:
Swoją drogą. Dzisiaj jakieś dziwne anomalie miałem odnośnie swojego tętna - dwukrotnie. Potem ustabilizowało się. Zwykły błąd zegarka? Ktoś? coś?

Zdarza mi się, że tętno na początku skacze do absurdalnych wartości, ale zauważyłam że wystarczy się spocić, rozgrzać i problem znika - pewnie elektrody lepiej wtedy pracują.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze:To do zobaczenia :taktak:. I dzięki, 45:34 miałam w listopadzie, gdy panował Orkan Marcin, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Trasa Maniackiej ponoć szybka :).
To myślę że jeśli pogoda dopisze to bez problemu pokonasz w zamierzonym czasie :)

----
Pozwolę sobie tutaj napisać to samo co w raporcie o bieganiu. Nie będę zakładać tematu odnośnie kontuzji bo mam nadzieję ze nie jest to o tyle poważne. Liczę że zwykłe przeciążenie. Może ktoś pomoże doradzi co w owej sytuacji.
Aktualnie chodząc strasznie mnie uciska. Muszę kuśtykać. Zaznaczę że od wczoraj zero poprawy. Całe szczęście dziś mam wolne od biegania. Okładam cały czas lodem - nie pomaga.
Obrazek poniżej obrazu gdzie wystepuje ból. Dodam że stopa musi być delikatnie przechylona to wtedy boli. Jeśli jest "normalnie" do podłoża, bólu nie ma - jak np. siedze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Próbowałeś rollowania? Niekoniecznie w tej części nogi ale np. mięśnie posladkowe. Ja rolujac te miejsca czułem tam ból i równocześnie ulge i brak bólu w tylnej części stopy, z którą był problem. Oczywiście rozciąganie to następna rzecz.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ja nie rozumiem dlaczego walisz taki kilometraż?
Narażasz się na kontuzję, Twoja przygoda z bieganiem nie trwa długo.


Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dokładnie. Też się trochę zdziwiłem jak doczytałem, że tygodniowy kilometraż u Ciebie jest właściwie taki jak mój. Nie za dużo? Zwłaszcza, że jeszcze teraz odezwała się noga - z którą też od razu bym jednak poleciał do fizjoterapeuty dopóki wszystko jeszcze jest względnie okej.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

No faktycznie 82 km, teraz dopiero doczytałem. Z tego co pamiętam Twój cel to zlamac 4 h , taki kilometraż jest zabójczy. Moim zdaniem w najcięższych tygodniach powinno wystarczyć +- 60 km. Moim zdaniem na naszym poziomie 12 km BSa też raczej trudno nazwać regeneracją.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Już wcześniej miałem o to zapytać, ale wtedy pomyślałem, że to jakiś jednorazowy kilometraż.

Michał, czy ty realizujesz jakiś konkretny plan, czy sam sobie taki kilometraż narzuciłeś?

Jak coś boli, to na siłę nie realizuj planu. Plan trzeba dostosowywać i musi on być elastyczny, bo inaczej zaczyna szwankować nasza "elastyczność".
Piszę w kontekście tego:
Niestety, po ukończonym treningu pojawiła się kontuzja. I to dość problematyczna. Zresztą, pierwsze objawy były w poniedziałek - prawdopodobnie za ostro podbiegi wziąłem.
... Całe szczęście dziś mam wolne od biegania.
Przecież w każdej chwili sam o tym decydujesz.

Weźmy jeszcze ostatni tydzień:
1. Podbiegi 10 x160m
2. BS 4km i dołożone 12 km 4:42 min/km
3. BS 12 km
4. 10 x 40" chyba przebieżki? + BS ~10 km
5. BS 10 km + BNP 14 km + BS 2 km

10 podbiegów po 160 m to nie jest lekki bieg, następnie jeszcze długi bieg z wplecionym 12 km tempem progowym?
Po tym niby regeneracji 12 km? Po tej "regeneracji" 10 x 40 sekundowe przebieżki? To mi już pod jakieś rytmy podchodzi. A na koniec long i to z narastającą prędkością.
Jak dla mnie to za bardzo ciśniesz jak na twój poziom biegania.

Organizm daje znaki a ty je ignorujesz. Tak będzie ale aż do "odcięcia". Coś się w końcu "wyłączy".
Piszę to ku rozwadze.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2018, 09:42 przez keiw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do tego bólu - możliwe, że to mięsień płaszczkowaty, ale ręki nie dam uciąć... Za pół godziny będę u fizjo z bólem na tej samej wysokości, tylko że po wewnętrznej stronie nogi, to może coś podpowiem więcej.
Awatar użytkownika
Tillo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 03 lis 2015, 12:13
Życiówka na 10k: 34:32
Życiówka w maratonie: 2:51:06
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Faktycznie dużo tego jak na 4h w maratonie. Ja około 80 km w tygodniu biegałem szykując się na 3 godziny i to z tylko dwoma akcentami w tygodniu.
[Blog] [Komentarze] [Endomondo] [Strava]
5 km: 00:16:25 - 25.01.2020 - City Trail Wrocław
10 km: 00:34:27 - 08.03.2020 - 7 Dziesiątka WROACTIV
HM: 01:18:42 - 03.11.2018 - 4 RST Półmaraton Świdnicki
M: 02:51:06 - 20.10.2019 - 20. PKO Poznań Maraton
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wracając do bólu - w moim przypadku - ścięgno Achillesa, delikatny stan zapalny. Leczenie - rozbicie łydek (niby nie były mocno spięte, ale to zawsze mi się tak wydawało jak szedłem do fizjo - jak zaczął to już prawie płakałem :P), jutro suche igłowanie. Bez przeciwwskazań do kontynuowania treningów, jedynie jutro po igłach raczej nie pobiegam.
ODPOWIEDZ