Skoor - sala tortur

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tomek, możesz trochę więcej napisać jak to LC biegasz? Tzn rozumiem kolacyjka bez węgli i co rano?

Podpytuję, bo ja od jakiegoś czasu w niedzielę jak mam longi to je biegam na czczo (ale jednak z kolacyjką sobotnią -> najpierw jadałem michę owsianki, teraz z czasem tych węgli w sobotę coraz mniej). Praktycznie z każdym razem jest coraz łatwiej - jeśli nie chcesz walczyć o ogień, to po prostu nieco zwolnij tempo i będzie łatwiej.
biegam ultra i w górach :)
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Alez tu nie chodzi o to zeby bylo latwiej ;)

Nie zupelnie tak to wyglada. Generalnie dni mam podzielone na niskie i wysokie. Dni niskie to takie w ktorych wegli jest na tyle malo, ze nie odbuduja zapasow glikogenu i stosuje je w dniu akcentu oraz w dni ktore akcentu nie poprzedzaja. Natomiast dni wysokie to dni z wieksza zawartoscia wegli i stosuje je przed akcentami. Na trening wychodze na czczo i zawsze tak wychodzilem. Dzisiaj akurat trening wyszedl po 15h od ostatniego posilku. Zjadlem kolo 20, zaczalem biegac kolo 11. Kolacja jest tez najbogatszym posilkiem jesli chodzi o wegle.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To ja dzisiaj miałem próbkę tego. Wczoraj obiad 12:30, potem 16:30 kiść winogron i dzisiaj od 4 machnąłem 30 km. Pod koniec czuć, że paliwa mało :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ile ta kisc wazyla i co bylo na obiadek?
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Alez tu nie chodzi o to zeby bylo latwiej ;)

Nie zupelnie tak to wyglada. Generalnie dni mam podzielone na niskie i wysokie. Dni niskie to takie w ktorych wegli jest na tyle malo, ze nie odbuduja zapasow glikogenu i stosuje je w dniu akcentu oraz w dni ktore akcentu nie poprzedzaja. Natomiast dni wysokie to dni z wieksza zawartoscia wegli i stosuje je przed akcentami. Na trening wychodze na czczo i zawsze tak wychodzilem. Dzisiaj akurat trening wyszedl po 15h od ostatniego posilku. Zjadlem kolo 20, zaczalem biegac kolo 11. Kolacja jest tez najbogatszym posilkiem jesli chodzi o wegle.
Ok, rozumiem. Ja wiem, że nie chodzi o to żeby było łatwiej - ale też jednak to jest BS i dobrze by było się nie zajechać, jakąś równowagę trzeba tutaj łapać - ale to wierzę że pod kontrola masz :)
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W takim treningu to chyba najbardziej obrywa uklad sercowo naczyniowy i oddechowy ktore raczej dosc szybko sie regeneruja. Sam uklad ruchu raczej nie jest bardziej zmeczony niz po takim samym treningu ale na weglach. Zreszta, codziennie sprawdzam tetno spoczynkowe wiec zmeczenie mam pod kontrola. Jak na ta chwile jest ok.

Ja generalnie lubie eksperymentowac wiec taka idea treningu wydaje mi sie ciekawa :)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Jak się bawiłem w kulturystykę to na LC-HC były najlepsze efekty.
Z tym,że trzeba się nauczyć umiejętne sterować węglami .
To taka lekka wersja klasycznej CKD,która pozwalała jeść węgle raz na 10-14 dni.
Ale to już hardcorowo było. :hej:

Teraz za stary jestem na takie zabawy. :oczko:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:A ile ta kisc wazyla i co bylo na obiadek?
jakieś 350 g, a na obiad: filet z mintaja + ziemniaki + warzywka :)
Ja jednak muszę pilnować węgle, bo ten tydzień w planie ok 124 km, a w przyszłym ok 130 km. Bez byłoby ciężko.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Byłem przekonany, że trzeba jeść, aby mieć siły na wykonanie treningu, a tu takie dziwactwa niektórzy odstawiają. ;)
I bieganie na głodniaka, czy też bez węgli, ma poprawić wyniki sportowe? Mocno w to wątpię. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mój Boże Tomek :nowiesz: strasznie sfiksowałeś :wrr: :sss:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Być może... ale grunt, że lubię to co robię. :hejhej:

Przyzwyczaiłem się też, że często moje podejście do tego co robię spotyka się z oporem otoczenia więc luuuz ;)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to wychodzi, że Ty już się całkiem od węgla uniezależniłeś :)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

co tu się odbywa... Tomek, Ty chyba serio ultra chcesz biegać...
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Te kilometry to pod polowke w nastepnym tygodniu. Jutro znowu 18 tyle, ze z przyspieszeniami a w niedziele cos co Ty juz biegales czyli 23km w tym 4 ostatnie po 4/km.

Wole jednak biegac cos szybkiego niz takie klepanie ;)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ja tej polówki sobie nie wymyśliłem :bleble:
New Balance but biegowy
Zablokowany