Te same zawody co rok temu w październiku, wtedy dobiegłam do końca trzeciego etapu, teraz mam szalony pomysł, by dobiec resztę (bez bonusa).
Defi2013.png
Wiem, że z mojego treningu ostatnimi czasy zupełnie nie wynika, że powinnam biec pięćdziesiątkę po górach, ale klimat tej imprezy mnie urzekł rok temu, a limity czasowe są łaskawe.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.