MikeWeidenbaum - komentarze
Moderator: infernal
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Gratulacje - progres jest.
Ciekawa ta formuła z pływaniem, że start w grupach.
Ciekawa ta formuła z pływaniem, że start w grupach.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Świetny start, gratulacje!
Fota jak z czasówki na TdF
Zawsze mnie będzie zastanawiać, dlaczego poziom pływania jest w tri tak wysoki, szczególnie w porównaniu do biegania. Każdy kto trenował w jakiejś sekcji pływackiej idzie do tri?
Fota jak z czasówki na TdF
Zawsze mnie będzie zastanawiać, dlaczego poziom pływania jest w tri tak wysoki, szczególnie w porównaniu do biegania. Każdy kto trenował w jakiejś sekcji pływackiej idzie do tri?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Gratki, bardzo fajny wynik i dobry start, 3 minuty na tej samej trasie w nieco trudniejszych warunkach to spory postęp. Wciąż masz problem z przełożeniem pływania na akwen, to co pływasz na basenie dla mnie to miazga a na zbiorniku tego nie widać w wyniku. Tu masz naprawdę dużą rezerwę i powinno być jednak wyraźnie szybciej. Rower bardzo dobry, bieganie też, zmiany także bez większych strat no i miejsce z tego świetne na tak dużą liczbę startujących. Idziesz mocno w górę i przy lepszym pływaniu, na które już teraz na pewno Cię stać wchodzisz a może bardziej wbiegasz na podium w kat czego życzę i za co kciuki trzymam.
Ładny ten Canyon ale kask oreo brzydal
Ładny ten Canyon ale kask oreo brzydal
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki panowie!
@sosik
W triathlonach starty w ogóle są często "poszatkowane", przeważnie na dużych imprezach są fale startowe po 100-200 osób, uszeregowane albo według deklarowanego czasu pływania, albo według kategorii wiekowych (druga opcja częściej). Przed amatorami przeważnie jest fala "PRO" dla zawodników z licencjami (przynajmniej w teorii, zdarza się że jakiś biedny amator zamuli przy zapisach i trafia do fali pro). Fale startują z kilkuminutowymi odstępami. Tutaj dodatkowo był ten "rolling start" i wewnątrz każdej fali były 5 sekundowe odstępy między grupkami zawodników.
@szymon
Czy poziom pływania jest wysoki to nie wiem, bo ciężko ustalić punkt odniesienia. Jakby porównywać wyniki triathlonistów, do zawodników trenujących tylko poszczególne dyscypliny, to pływanie wypada zdecydowanie najsłabiej. Jakiś czas temu Lionel Sanders, jeden z czołowych triathlonistów na długich dystansach, chcąc poprawić pływanie zapisał się do regularnej sekcji klubu pływackiego, początkowo pływał z 8 i 9 latkami:
"I joined the swim club back home [in Canada]. I swim with the kids. Eight and nine year olds are whipping me. I literally line up on the blocks for a 50 free. And I finished second to last place. Eight or nine, just this tall. [Sanders held his hand out about belt level] But that is what all these guys [in triathlon] did. I just am starting over again I guess."
Dodam że ten gość przepływa podczas Ironmana 3800 metrów w takim tempie jakie ja utrzymam przez około 100 metrów.
Natomiast to wrażenie wysokiego poziomu pływania może się brać z ogólnego niskiego poziomu pływania w naszym kraju. Biega co raz więcej osób, na rowerze jeździ(ł) prawie każdy, a jeśli chodzi o pływanie to jest sporo dorosłych nie umiejących w ogóle pływać, a zdecydowana większość deklarujących że umie pływać, de facto potrafi trochę się utrzymać na wodzie i przepłynąć kilkadziesiąt metrów pseudo-żabką. Dlatego może taki przeciętnie pływający tri-amator jak wchodzi na lokalny basen to prezentuje się jak heros pływania .
@mihumor
No niestety sama prawda z tym pływaniem na otwartym, mam kumpla który 400 m na basenie pływa na moim poziomie, a w Sierakowie na połówce popłynął poniżej 31 minut, także deklasacja. Częściowo myślę że to jest problem z koncentracją, chyba za dużo uwagi poświęcam na nawigację (która oczywiście też jest ważna i zaczęła mi dobrze wychodzić) i przez to kuleje technika. Dodatkowo brakuje punktu odniesienia i bata nad głową, na basenie mam kontrolę tempa co 25m, na rowerze mam moc, na bieganiu tempo, a na jeziorze to tak sobie płynę i w sumie nie wiem czy szybko czy wolno.
Przed Sierakowem miałem tylko 3 treningi na jeziorze z czego jeden bardzo krótki jeszcze w bardzo zimnej wodzie. Myślę że duża część tego braku przełożenia siedzi w głowie i uda się jeszcze na kolejne starty coś zmienić.
A kask brzydki, ale szybki (i relatywnie tani przy okazji ).
@sosik
W triathlonach starty w ogóle są często "poszatkowane", przeważnie na dużych imprezach są fale startowe po 100-200 osób, uszeregowane albo według deklarowanego czasu pływania, albo według kategorii wiekowych (druga opcja częściej). Przed amatorami przeważnie jest fala "PRO" dla zawodników z licencjami (przynajmniej w teorii, zdarza się że jakiś biedny amator zamuli przy zapisach i trafia do fali pro). Fale startują z kilkuminutowymi odstępami. Tutaj dodatkowo był ten "rolling start" i wewnątrz każdej fali były 5 sekundowe odstępy między grupkami zawodników.
@szymon
Czy poziom pływania jest wysoki to nie wiem, bo ciężko ustalić punkt odniesienia. Jakby porównywać wyniki triathlonistów, do zawodników trenujących tylko poszczególne dyscypliny, to pływanie wypada zdecydowanie najsłabiej. Jakiś czas temu Lionel Sanders, jeden z czołowych triathlonistów na długich dystansach, chcąc poprawić pływanie zapisał się do regularnej sekcji klubu pływackiego, początkowo pływał z 8 i 9 latkami:
"I joined the swim club back home [in Canada]. I swim with the kids. Eight and nine year olds are whipping me. I literally line up on the blocks for a 50 free. And I finished second to last place. Eight or nine, just this tall. [Sanders held his hand out about belt level] But that is what all these guys [in triathlon] did. I just am starting over again I guess."
Dodam że ten gość przepływa podczas Ironmana 3800 metrów w takim tempie jakie ja utrzymam przez około 100 metrów.
Natomiast to wrażenie wysokiego poziomu pływania może się brać z ogólnego niskiego poziomu pływania w naszym kraju. Biega co raz więcej osób, na rowerze jeździ(ł) prawie każdy, a jeśli chodzi o pływanie to jest sporo dorosłych nie umiejących w ogóle pływać, a zdecydowana większość deklarujących że umie pływać, de facto potrafi trochę się utrzymać na wodzie i przepłynąć kilkadziesiąt metrów pseudo-żabką. Dlatego może taki przeciętnie pływający tri-amator jak wchodzi na lokalny basen to prezentuje się jak heros pływania .
@mihumor
No niestety sama prawda z tym pływaniem na otwartym, mam kumpla który 400 m na basenie pływa na moim poziomie, a w Sierakowie na połówce popłynął poniżej 31 minut, także deklasacja. Częściowo myślę że to jest problem z koncentracją, chyba za dużo uwagi poświęcam na nawigację (która oczywiście też jest ważna i zaczęła mi dobrze wychodzić) i przez to kuleje technika. Dodatkowo brakuje punktu odniesienia i bata nad głową, na basenie mam kontrolę tempa co 25m, na rowerze mam moc, na bieganiu tempo, a na jeziorze to tak sobie płynę i w sumie nie wiem czy szybko czy wolno.
Przed Sierakowem miałem tylko 3 treningi na jeziorze z czego jeden bardzo krótki jeszcze w bardzo zimnej wodzie. Myślę że duża część tego braku przełożenia siedzi w głowie i uda się jeszcze na kolejne starty coś zmienić.
A kask brzydki, ale szybki (i relatywnie tani przy okazji ).
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
W tri trochę ludzi tylko dobrze pływa, to przeważnie elita, z której część ma pływackie korzenie oraz goście co trenowali kiedyś pływanie. Gdy startowałem pierwszy raz w zawodach to pierwsza z wody wyszła dziewczyna i ona zdeklasowała wszystkich, nawet jeszcze z roweru zeszła pierwsza ale ostatecznie była 4 open. Pływaczka jak wiele dziewczyn z tri startujących w pro.
Niewielki progres w pływaniu daje bardzo dużo pozycji na wyjściu z wody ale czasowo to przeważnie mało bo bardzo dużo ludzi pły7wa na zbliżonym poziomie i jak nie jesteś bardzo doby albo bardzo słaby to wychodzisz z wody z większością uczestników. Inne wyjście wymaga już znacznej poprawy. Dlatego na rowerze tracę sporo pozycji bo przewaga po pływaniu jest naprawdę mała. Za to w rowerze można stracić bardzo dużo i tu już różnice są znaczne. To samo w bieganiu, różnice też są znaczne.
Z pływaniem mam odwrotnie, na zawodach pływam jak na treningu lub lepiej ale to zależy od warunków bo wiadomo, wiatr i fala ma jednak spory wpływ na wynik. No i domierzenie odcinka oczywiście - to kluczowy parametr w tym sporcie
Wszystkie kaski oreo są brzydal, tak to już jest Ale jak się szybko jedzie to kto to widzi
Niewielki progres w pływaniu daje bardzo dużo pozycji na wyjściu z wody ale czasowo to przeważnie mało bo bardzo dużo ludzi pły7wa na zbliżonym poziomie i jak nie jesteś bardzo doby albo bardzo słaby to wychodzisz z wody z większością uczestników. Inne wyjście wymaga już znacznej poprawy. Dlatego na rowerze tracę sporo pozycji bo przewaga po pływaniu jest naprawdę mała. Za to w rowerze można stracić bardzo dużo i tu już różnice są znaczne. To samo w bieganiu, różnice też są znaczne.
Z pływaniem mam odwrotnie, na zawodach pływam jak na treningu lub lepiej ale to zależy od warunków bo wiadomo, wiatr i fala ma jednak spory wpływ na wynik. No i domierzenie odcinka oczywiście - to kluczowy parametr w tym sporcie
Wszystkie kaski oreo są brzydal, tak to już jest Ale jak się szybko jedzie to kto to widzi
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Mnie jako kibica kolarstwa kask nie razi i zdjęcie super, ale przede wszystkim Gratulacje.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Do konserwatywnej kolarskiej stylówy to brakuje długich skarpet no i rękawów w stroju, a lemondka na szosówce to co najwyżej na czasówkę górską, ale wiadomo - triathloniści to nie kolarze .
Dzięki!
Dzięki!
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wow. Wicemistrz Polski - brzmi dumnie. Gratulacje
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Trzeba wypróbować twoją produkcję.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
@sosik
Dzięki, ale tak jak pisałem, traktuję to z dużym przymrużeniem oka, gdybym przynajmniej pobiegł jakoś fajnie to bym się może bardziej z tego cieszył. Trochę organizatorzy zawalili, bo słabo wypromowali tę rywalizację i było raptem kilkanaście drużyn. No ale po latach będzie fajnie wyglądała ta statuetka na półce :D.
@mihumor
Posłałem wiadomość na prv .
Dzięki, ale tak jak pisałem, traktuję to z dużym przymrużeniem oka, gdybym przynajmniej pobiegł jakoś fajnie to bym się może bardziej z tego cieszył. Trochę organizatorzy zawalili, bo słabo wypromowali tę rywalizację i było raptem kilkanaście drużyn. No ale po latach będzie fajnie wyglądała ta statuetka na półce :D.
@mihumor
Posłałem wiadomość na prv .
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ja próbowałem, naprawdę serdecznie polecam.mihumor pisze:Trzeba wypróbować twoją produkcję.
możesz Michał brać śmiało parę sztuk na próbę.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Też polecam produkcję Michała, naprawdę dobra rzecz!
Jeszcze jakiś czas temu, gdy testowaliśmy pierwsze warianty, odkryliśmy z żoną kolejny target dla batonów - kobiety w ciąży Nic tak dobrze nie wchodziło
Jeszcze jakiś czas temu, gdy testowaliśmy pierwsze warianty, odkryliśmy z żoną kolejny target dla batonów - kobiety w ciąży Nic tak dobrze nie wchodziło
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Wywalmy rower i pływanie z tego planu i co wyjdzie?
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Mniej jedzenia na pewno, albo więcej zawodnika, to zależy :D.
Nie no, zdaję sobie sprawę że pisanie o tym planie że to jest plan pod połówkę na 1:20 na 44km/tyg. to clickbait i ten rower i basen na pewno coś tutaj dają, chociaż pewnie też coś zabierają. Zdecydowana większość jakościowej roboty była robiona na bieganiu, podejrzewam (ale to oczywiście wróżenie z fusów) że 5 i 10km bym pobiegł podobnie gdybym tylko biegał, ale połówka już pewnie poszłaby słabiej.
Teraz poniekąd to sprawdzam, co prawda nie w skrajnej wersji, ale zrezygnowałem w tym sezonie ze startów w triathlonach, biegam około 60km tygodniowo (może jeszcze trochę podbiję w najbliższym czasie, ale jestem w tym względzie ostrożny bo niestety dość łatwo łapię kontuzje) trochę kręcę na rowerze (1-2h tygodniowo), sporadycznie pływam i coś tam przerzucam na siłce, łącznie 5-6 godzin treningu w tygodniu. Póki co wydaje mi się że idzie dobrze, widać jakieś tam przebłyski fajnego biegania na treningach, ale oczywiście weryfikacja będzie na zawodach. Trenuję głównie z myślą o 5-10km póki co (wciąż bazując na Magnessie, więc generalnie dość podobna filozofia treningowa jak w tym planie zeszłorocznym), ale wystartuję też w połówce w Poznaniu i zobaczymy co tam nabiegam tym razem.
Nie no, zdaję sobie sprawę że pisanie o tym planie że to jest plan pod połówkę na 1:20 na 44km/tyg. to clickbait i ten rower i basen na pewno coś tutaj dają, chociaż pewnie też coś zabierają. Zdecydowana większość jakościowej roboty była robiona na bieganiu, podejrzewam (ale to oczywiście wróżenie z fusów) że 5 i 10km bym pobiegł podobnie gdybym tylko biegał, ale połówka już pewnie poszłaby słabiej.
Teraz poniekąd to sprawdzam, co prawda nie w skrajnej wersji, ale zrezygnowałem w tym sezonie ze startów w triathlonach, biegam około 60km tygodniowo (może jeszcze trochę podbiję w najbliższym czasie, ale jestem w tym względzie ostrożny bo niestety dość łatwo łapię kontuzje) trochę kręcę na rowerze (1-2h tygodniowo), sporadycznie pływam i coś tam przerzucam na siłce, łącznie 5-6 godzin treningu w tygodniu. Póki co wydaje mi się że idzie dobrze, widać jakieś tam przebłyski fajnego biegania na treningach, ale oczywiście weryfikacja będzie na zawodach. Trenuję głównie z myślą o 5-10km póki co (wciąż bazując na Magnessie, więc generalnie dość podobna filozofia treningowa jak w tym planie zeszłorocznym), ale wystartuję też w połówce w Poznaniu i zobaczymy co tam nabiegam tym razem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Z tego co piszesz, rower i pływanie to ponad połowa czasu treningowego., nie 10% nie 20, a ponad 50 %.
A w ogóle napisałeś się strasznie, muszę dokładnie przeczytać.
A w ogóle napisałeś się strasznie, muszę dokładnie przeczytać.