Ale że wtedy jak biegniesz???których słucham trochę z braku laku, chyba tylko dlatego, że mi się dobrze je śpiewa
chel - komentarze
Moderator: infernal
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie ma co się dziwićAniad1312 pisze:Ale że wtedy jak biegniesz???których słucham trochę z braku laku, chyba tylko dlatego, że mi się dobrze je śpiewa![]()
-
Aniad1312
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Ja się nie dziwię...Ja podziwiam wydolność oddechowąlapka88 pisze:Nie ma co się dziwićAniad1312 pisze:Ale że wtedy jak biegniesz???których słucham trochę z braku laku, chyba tylko dlatego, że mi się dobrze je śpiewa![]()
Ja jak słucham muzyki podczas biegania(bardzo rzadko) to często śpiewam :D Czasami sie zapominam i nie przestaje mimo, że ludzie przechodzą obok mnie to się na mnie dziwnie patrzą
- chel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
widzisz, bo to trzeba biegać spokojnym, komfortowym tempem, jak ja.Aniad1312 pisze: Ja się nie dziwię...Ja podziwiam wydolność oddechowąile razy coś sobie próbuję zanucić, to szybko zamykam paszczę, coby się nie udusić
a śpiewać śpiewam chyba od kiedy zaczęłam biegać, bierze się to stąd, że jak mi się jakiś kawałek bardzo podoba (i akurat posiada tekst), to czuję potrzebę ekspresji.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W niedzielę zadowolona po biegu obwieściłam bratu, ile to kalorii spaliłam i że to jedna trzecia wigilijnej kolacji - sprowadził mnie brutalnie na ziemię, stwierdzając, że to jednak była max 1/5Aniad1312 pisze:Pierwsze dwie rzeczy, które sprawdzam po powrocie z treningu, to średnie tempo i ilość spalonych kaloriichyba nawet w odwrotnej kolejności....obawiam się jednak, że święta dadzą znać o sobie i nawet gdybym spaliła ich ze 2 tys żadnego efektu wizualnego by to nie dało...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Miły dla ucha Zdenek:-)
Ja czasem śpiewam/nucę, a... może bardziej sapię i wyje... tyle, że siebie nie słyszę a muzykę z maszynki, więc pozostaje w przekonaniu, że śpiewam i niezły głos mam
Ja czasem śpiewam/nucę, a... może bardziej sapię i wyje... tyle, że siebie nie słyszę a muzykę z maszynki, więc pozostaje w przekonaniu, że śpiewam i niezły głos mam
- wisnia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nucenie w biegu rządzi :uuusmiech:
ja próbuję nucić (oczywiście jak mi się WYDAJE, że nikogo nie ma w pobliżu) ale zapewne wychodzi z tego coś między dyszeniem a mruczeniem, chciałabym się kiedyś usłyszeć :P
wtorek był... a gdzie raport z diety, chyba że coś przeoczyłam? a może chociaż w święta sobie poużywałaś?
ja próbuję nucić (oczywiście jak mi się WYDAJE, że nikogo nie ma w pobliżu) ale zapewne wychodzi z tego coś między dyszeniem a mruczeniem, chciałabym się kiedyś usłyszeć :P
wtorek był... a gdzie raport z diety, chyba że coś przeoczyłam? a może chociaż w święta sobie poużywałaś?
- chel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zapomniałam, fakt.wisnia pisze: wtorek był... a gdzie raport z diety, chyba że coś przeoczyłam? a może chociaż w święta sobie poużywałaś?
ale w święta oczywiście sobie poużywałam, w sumie jeszcze nie wróciłam zupełnie do równowagi, więc może raport przyszłotygodniowy sobie odpuszczę.
- wisnia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ależ oczywiście, odpuść sobie, należy ci się po tylu tygodniach trzymania diety!chel pisze: ale w święta oczywiście sobie poużywałam, w sumie jeszcze nie wróciłam zupełnie do równowagi, więc może raport przyszłotygodniowy sobie odpuszczę.
smacznego
- chel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wiem.Księżna pisze:Ładne
LadyE, ja tam nie narzekam, tak tylko referuję warunki pogodowe, chociaż przyznam - zmarrrzłam!
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Tym bardziej podziwiam. U mnie aura podobna.chel pisze:
10km po 5:35
śniegodeszcz + wmordewind, bleah.
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Brawo zuch!
Ja planowałam z mężem się porowerować, ale pacholęta... Zatem on na rower, a ja później ruszę pobiegać. Plan pod maraton twierdzi, że dziś wypada bieg tempem 7:00 więc chyba dam radę:-)
Ja planowałam z mężem się porowerować, ale pacholęta... Zatem on na rower, a ja później ruszę pobiegać. Plan pod maraton twierdzi, że dziś wypada bieg tempem 7:00 więc chyba dam radę:-)

