krunner pisze:Na Twoim poziomie każdy kilogram ma znaczenie. Dziwne - byłeś niesamowicie zdeterminowany, żeby tak ciężko trenować przed Wrocławiem, a z drugiej strony brakuje determinacji, że zmienić coś w diecie Taki dziwny dualizm.
Nic w tym dziwnego. Przy takim treningu zwiększony apetyt jest normalny. W pierwszym poście w swoim blogu zaznaczył jak zmienił dietę, czyli i pod tym względem się przyłożył. Nie można bardziej ograniczyć jedzenia przy takich obciążeniach, inaczej nie wykonasz treningu. Mam ten sam problem, odrzucając cukry proste i ograniczając tłuszcze nasycone waga zatrzymuje się na 74 kg przy 180 cm wzrostu. Zrzucę jeszcze 3 kg ale wtedy chodzę głodny i bez sił na trening (forma spada). Daniels przypomina, że 3 kg to minuta na 10 km zysku, u mnie raczej straty.