mihumor .com

[brujeria]

"4km P po 4,56"

nie ma tu jakiegoś błędu?

[mihumor]

"4km P po 4,56"

nie ma tu jakiegoś błędu?

Pomyłka - dziękuje za wyłapanie Już poprawiam bo faktycznie szło to nieco szybciej

[wigi]

Błąd był tak oczywisty, że przeszedłem nad tym do porządku dziennego.

[wigi]

Biegasz więcej i intensywniej, niż w poprzednim sezonie, to i łatwiej o zmęczenie i trudniej się zregenerować.
Bardzo ładnie wchodzą Ci treningi, poziom rośnie, oby tylko ustrzec się kontuzji.

[Krzychu M]

A już myślałem,że jakiś nienormalny jesteś i cały czas będą wchodzić Ci wybiegania po 4:35-4:45/km.
Mnie na tej maksymalnej objętości jak Garmin wskazywał 410km w ciągu ostatnich 30 dni to nawet zdarzały się
wybiegania po 5:30/km.Dzisiaj mam 360km na 30 dni więc też nie mało,a mimo to różnica na rozbieganiach kolosalna.Jest świeżość i luz w nogach.Ale chyba tak ma być,żeby było lepiej to najpierw swoje trza wycierpieć.

@Wigi - jak spanikuję w ostatniej chwili lub będę czuł,że jest coś nie tak to poprowadzisz Waść na te 3:05.

[wigi]

@Wigi - jak spanikuję w ostatniej chwili lub będę czuł,że jest coś nie tak to poprowadzisz Waść na te 3:05.

Krzychu, Ty nie myśl o pierdołach tylko ustawiaj głowę na trójkę, a jeśli coś pójdzie nie tak, to zgarnę Ciebie po drodze i poprowadzę na 3:05.
Ciekawe, kto mnie podciągnie na 3:10, jak u mnie coś nie zagra, Panucci niestety nie startuje z nami.

[mihumor]

Wigi - jakby co to te 3,10 to z rozpędu zrobisz
Tak po prawdzie to nie biegam specjalnie więcej niż jesienią - może 1-2% i to w porywach, po prostu teraz taka kumulacja specjalnie robiona wyszła bo muszę skreślić trochę z treningu, połówka po drodze i trzeba było to jakoś posklejać by swoje wypracować a jednocześnie w czasie to pozamykać. Takie marne i okropne biegania jak mi w sobotę chyba każdemu się trafiają - normalka, trzeba takie nędzne dni przemęczyć bo to chyba coś tam wnosi. Bieganie w sekwencji na podmęczeniu - w wielu planach czy metodach to występuje i wg mnie ciężko nabiegać dobrze maraton jak się wszystkie treny robi na komforcie i pełnej regeneracji. Ja tam często biegam po sobie duże jednostki czy specjalnie jadę z koksem wieczorem i rano - przyjemne to nie jest ale nieźle stymuluje i mniejszym kosztem można zrobić więcej.

[panucci10]

Ładnie szalejesz! Fajne odczucia po tym treningu! To bardzo dobrze wróży ! Oby zdrowie dopisywało!
Ps. Mam dla Ciebie jakieś darmowe Audiobooki! Chcesz?

[mihumor]

Ps. Mam dla Ciebie jakieś darmowe Audiobooki! Chcesz?

Dobre słowo chętnie przyjmę, mogę się również odwzajemnić bo mam sporą kolekcję.

[Krzychu M]

Ja myślę,że powinieneś tę przymiarkę TM po 4:10/km.Na bank 4 sek na kaemie jesteś do przodu w porównaniu z Florencją.To widać po treningach progowych.
Czy to już jakaś reguła,że pierwszy tren tempa M biegnie się za szybko.

[mihumor]

Ten tren dziś biegany był nawet nieco szybciej niż po 4 sek/km - jak podobny w październiku - ale czy to się zamienia na 4 sek w maratonie - tu kluczowa jest druga połówka i by wyszło 4,10 to bym musiał drugą połowę sporo niżej 1,27 polecieć a to nie wydaje mi się realne ani bym się za taki wynik zabierał w trakcie biegu, to by wymagało bardzo mocnego depnięcia już po połowie albo wolniejszej pierwszej połowy - tyle, że wtedy jeszcze więcej trzeba nadrabiać - błędne koło na ten moment i za dużo gdybania oraz rzeczy zewnętrznych. Drugą połówkę we Flo pobiegłem w 1,28.38 wiec dobrze się trzeba spinać by teraz pobiec wyraźnie szybciej po mocniejszym otwarciu

[mariuszbugajniak]

Wjechałem delikatnie w II zakres?

Czyli ile bmp miałeś przy jakim HRmax Twoim?

Albo inaczej, jaki procent HR to wjechanie oznaczało?

[mihumor]

Ja tego już dawno nie mierzę i nie rozbieram na cyfry, biorę to na czucie, tak oceniam że byłem gdzieś na ok 30-40% 2 drugim zakresie, do dwudziestego leciałem tak na granicy zakresów i to akurat nie było za dobrze bo myślę, ze tak do 15tego to powinno się to lecieć w "górze pierwszego". Generalnie widzę ta zabawę jako optymalizacje tempa tak by lecieć jak najszybciej tak by jak najwolniej dryfować w górę.

[wigi]

Jadę z tym blogiem jeszcze do Rygi bo już zacząłem to skończyć ten rozdział trzeba bez względu na wynik, później to już jeśli coś będę wpisywał to chyba tylko od czasu do czasu, bez następstw treningowych czy omawiania jednostek bo chyba w pewnego typu próżnię wbiegłem i walka o dalsze drobne poprawki w wynikach mało interesująca będzie a monotonna zapewne a i sukces w niej mocno niepewny.

Tak naprawdę to jeszcze nie wiesz, czy to będzie walka o drobne poprawki. Bo minuta(y) poprawy przy takim poziomie biegania amatorskiego, to nie jest mało. A przecież masz jeszcze sporo minut do urwania w maratonie. Jeszcze przecież nie zbliżyłeś się do granicy swoich możliwości, gdzie urywanie sekund będzie olbrzymim sukcesem.
Tak więc pisz na blogu jak najczęściej, bo wiele osób to czyta.

[sosik]

Zgadzam się z Wigim, że dużo osób to czyta, więc popraw tempa na 3,55-3,59