Hotmas - komentarze

[hotmas]

Dziękować, dziękować. Wynik na kolana nie powala i daleki od życiówki, ale zadowolenie jest bo jakiś progres jest. A co do tak długiej rozgrzewki, to sprawdziła się rok temu, i teraz tez nie zawiodła. Poza tym traktuje te biegi jako starty kontrolne w cyklu treningowym więc parcia na wynik nie ma, a kilometry trzeba wybiegać

Poproszę o więcej szczegółów Dla ułatwienia dodam, że kompletnie mnie nie obchodzi o czy rozmawiały

Łukasz szczegóły na zamieszczonym obrazku i tu widać znacznie więcej. Ja można rzec widziałem je od dupy strony

[rubin]

no ale coś Ty, Tomek - przecież sam pisałeś, że po cichu liczysz na to, że z dofinansowaniem nie wyjdzie
macie fajną ekipę, piękne tereny w okolicy - pomyśl o tym, by np. na jesień zorganizować cykl biegów towarzyskich, coś w rodzaju rajdów przygodowych - ale takich trochę bardziej wymagających, do których trzeba się specjalnie przygotować, np.: orientacja, bieg z mapą, zadania specjalne itp.; po prostu coś innego, niż zwykle

[roberturbanski]

Ze spuszczoną głową muszę przyznać, że ... cieszę się , że dofinansowanie nie "wypaliło", bo zobaczymy się w Toruniu :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech: . A z tym celem na Toruń (o ile to moją skromną osobę miałeś na myśli ), to nieźle "dolałeś" do pieca . Bo choć - delikatnie mówiąc - przeziębienie mnie dopadło , to chciałem dzisiaj wyjść i biegać, żeby nie było odwrotnie niż zakłada Twój plan :uuusmiech: . Na szczęście zawsze w pobliżu jest rozsądna Ewelinka :uuusmiech: ...i jeszcze sobie robię wolne.... nie wiem jeszcze do kiedy.... :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:

ps. Co do planu... to ja nowicjusz jakieś interwały bym wkleił....

[hotmas]

no ale coś Ty, Tomek - przecież sam pisałeś, że po cichu liczysz na to, że z dofinansowaniem nie wyjdzie

Niby tak, ale wiesz jak to jest. Zabrano dziecku cukierka i beczy Poza tym coś się ostatnio ruszyło i nadzieje odżyły

macie fajną ekipę, piękne tereny w okolicy - pomyśl o tym, by np. na jesień zorganizować cykl biegów towarzyskich, coś w rodzaju rajdów przygodowych - ale takich trochę bardziej wymagających, do których trzeba się specjalnie przygotować, np.: orientacja, bieg z mapą, zadania specjalne itp.; po prostu coś innego, niż zwykle

Monia na jesień to z J zaczniemy ekstremalny rajd z pieluchami, karmieniem, kąpaniem dwóch pisklaków, więc organizacja czegokolwiek poza wolną chwila na sen nie wchodzi raczej w rachubę

Ze spuszczoną głową muszę przyznać, że ... cieszę się , że dofinansowanie nie "wypaliło", bo zobaczymy się w Toruniu :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:

Muszę przyznać, że ja też

A z tym celem na Toruń (o ile to moją skromną osobę miałeś na myśli ), to nieźle "dolałeś" do pieca .

Tak, tak właśnie o Tobie mowa.

Bo choć - delikatnie mówiąc - przeziębienie mnie dopadło ... i jeszcze sobie robię wolne.... nie wiem jeszcze do kiedy....

Na początek zdrówka życzę. A więc koryguję mój cel. Wrócisz wypoczęty ze zdwojona energią... a więc 10 min po Tobie

Na szczęście zawsze w pobliżu jest rozsądna Ewelinka

O właśnie

Co do planu... to ja nowicjusz jakieś interwały bym wkleił....

Taki mam zamiar, do tego trochę rytmów i powinno być dobrze

[roberturbanski]

To ostro Cie dopadło . Zdrówka
PS. I dzięki za "kopniaka", co z tego wyniknie zobaczymy... :uuusmiech:

[frelka]

Na szczęście zawsze w pobliżu jest rozsądna Ewelinka

O właśnie

O fuck! O kim mowa?
Panowie! Ja myślę, że teraz jak będzie trzeba, to doniesiecie mnie do mety w Toruniu...?
A będzie Jola z "Wróblątkami"? :uuusmiech:

[hotmas]

Panowie! Ja myślę, że teraz jak będzie trzeba, to doniesiecie mnie do mety w Toruniu...?

ależ oczywiście, jak mogłoby być inaczej

A będzie Jola z "Wróblątkami"?

Mam taką nadzieję, choć pewny nie jestem

[majak]

W końcu nic nie muszę, a mogę wszystko. I niech tak zastanie, a powiedzenie: "Jest radość" niech się pojawia po każdym biegu. Amen.

Dokładnie Panie Tomaszu

Panowie! Ja myślę, że teraz jak będzie trzeba, to doniesiecie mnie do mety w Toruniu...?

Nie ma to jak urodzona optymistka zabierze głos

[katekate]

no nie Tomek, cos ty wymyslił?
pisz, ja Ciebie czytam regularnie, tylko nie piszę, bo, kurcze albo czasu nie ma, albo coś...

[sosik]

Dołączam się do prośby Kate.
Czytam regularnie i proszę o ciąg dalszy

[katekate]

powiem jeszcze, że własnie mało jest tu takich osób, jak ty, czy ja, co nie gonią po każdą sekundę na treningu (no ja czasem tak, bo lubie trenować, startowac już niekoniecznie ) i wszelkie mały sukcesy bardzo cieszą
liczę na powrót!

[hotmas]

Dzięki Może źle się wyraziłem, bloga nie zamykam, a zawieszam na czas bliżej nieokreślony. Wróce, może jesienią, może zimą jak już z pisklakami się dotrzemy, dam znać jak poszło w Toruniu, Kwidzynie, czy Unisławiu. A i do Was będę w miarę możliwości regularnie zaglądał

[roberturbanski]

A kto mnie kopnie w du..sko? Ale to nic... Wrócisz Tomeczku.... oby jak najszybciej... :uuusmiech:

[hotmas]

Robert zwrócił mi uwagę, że zniknęła stopka do komentarzy a te zostały zepchniete w otchłanie zapomnienia, więc na razie temat odświeżam, a wieczorem wstawię stopkę

[katekate]

o własnie nie mogłam się dokopac rano
powodzonka!!!!!