bardzo ładnie.
nie miałbym szans na taki bieg dzisiaj.
najmniejszych.

Moderator: infernal
Z żywieniem to porażka.Miałem tak napięty grafit,że rozgrzewki,schłodzenia i rozciągania prawie nie było.panucci10 pisze:hmmm, nie wiem czy mam Cie klepać po plecach? czy bardziej zjebać za ten dzisiejszy trening!? niby TM wykonane i utrzymane ale chyba zbyt dużym kosztem? poza tym tak jak sam napisałeś o żywieniu, no porażka! Ja <i Michał chyba z resztą też> jak robie czy robiłem wcześniej takie treningi to przygotowuje sie do niego tak jak do maratonu! Czyli dzień wcześniej wolne, jem to co bede jadł dzień wcześniej przed M, biore jakieś picie czy jedzenie na trase coby mieć odwzorowanie do tego biegu! Jak pisaliśmy sobie jakoś pare dni temu odnośnie pogody jaką wybrać to sam napisałeś że ten trening ma Ci pokazać na co jesteś gotowy i masz być po nim nie styrany! A Ty dzisiaj zaprzeczyłeś swoim słowom z przed paru dni
! Jak to jest? Wiedze masz ale nie stosujesz sie do niej
?
już się zapisałem, może będzie okazja wypić browaraKrzychu M pisze:Choć przymierzam się na B7D we wrześniu i trzeba będzie ze dwa
razy taką bardzo długą wycieczkę zrobić.
Marcin,dobrze że Ty masz optymizmu za nas dwóch.mar_jas pisze:Zgadzam się z MariuszemB..... co Ty pleciesz...weź troche wiary w siebie wlej....przy takich objętościach, przy takich tempach na treningu, po tym jak Ci elegancko wchodzą najwazniesze treny, gdzie w ostatniej fazie będzie jeszcze zejście z kilometrażu, będzie odpoczynek i luźniej.... to trójkę w maratonie wciągniesz jedną dziurką w nosie i nawet sie nie zapocisz.....znowu będe musiał Twoje plecy ogladać.....myśl pozytywnie
Okazja....na 100% się napijemy!cichy70 pisze:już się zapisałem, może będzie okazja wypić browaraKrzychu M pisze:Choć przymierzam się na B7D we wrześniu i trzeba będzie ze dwa
razy taką bardzo długą wycieczkę zrobić.
noo, najgorsze w naszym bieganiu jest to że czasu nie mamy na niego! szczególnie jak przychodzą te dłuższe treningi które są ważne, bo jak bys dzisiaj miał BSa to byś raczej go olał i skrócił czy coś byś wykombinował tak żeby było jak naj lepiej dla Ciebie!Krzychu M pisze:Z żywieniem to porażka.Miałem tak napięty grafit,że rozgrzewki,schłodzenia i rozciągania prawie nie było.
I kupić bananów nie zdążyłem.Nie jestem zawodowcem i bieganie jest na ostatnim miejscu,a dziś warunki fajne.
Jutro 12-14h w robocie,bieganie odpada.
nie znam sie kompletnie na tych wszystkich tabelkach i obliczeniach, nie zaprzątam sobie nimi głowy, biegam zazwyczaj na samopoczucie to pewnie dlategoKrzychu M pisze:Ogólnie to nie łatwy trening i Daniels za dziś daje mi 52pkt,to tak jakbym w tlenie zrobił wybieganie 50km.
Za dychę w 39 minut miałbym tylko 30pkt,więc to chyba najbardziej obciążająca jednostka.
Oczywiście,że na końcu zapas powinien być trochę większy,czyli tempo było za szybkie jak na ten etap
przygotowań...a może tak ma być?
pomijając to że bedziesz dużo bardziej wypoczęty to przygotuj sobie wczesniej jedzenie i wodeKrzychu M pisze:Za 5 tyg. powtórka z rozrywki i wiele się wyjaśni jak mi się będzie biegło gdy w nogach 25-30km/tyg mniej.
Fajnie wiedzieć,że nie tylko ja popełniam takie błędy.mihumor pisze:Bardzo podobnie Ci to poszło jak mój pierwszy tm25 przed Florencja, też na glodniaka, też za szybko. Wnioski są proste, wolniej o 40-60 sęk połówkę i będzie git, musisz tak pobiec na zimno, będzie ok. Alpejskie pzdr
Może masz rację,co nie zmienia faktu,że zadowolony nie jestem.Mam jeszcze jedną próbę generalną a potemwigi pisze:Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, to trening wyszedł nadspodziewanie ładnie. Masz moc chłopie!
Tak, za dwa tygodnie mam ten trening. Oj, będzie ciężko, ale na pewno zrobię przed nim dzień wolny od biegania. Muszę być trochę wypoczęty, aby mieć szansę go wykonać. No i chyba zabiorę ze sobą żela i coś do picia.Krzychu M pisze: Wigi,trzymam kciuki za Twoją 24-kę TM,to już za 2 tygodnie,tak?Czy coś zamieniasz w związku ze startem
w połówce?
,do 17-18km I zakres
Tylko ja to zauważyłem?24,0 km - 1:42'22" (4'16"/km) - Tempo maratońskie