Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)
Moderator: infernal
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Siemka
Maraton wiosenny - o przeznaczeniu gąbek dowiedziałem się PO :D a teraz w Poznaniu "wypracowałem" go na pierwszym punkcie - i dalej poszło. Po pierwsze - Poznań miał bardzo dugie punkty, za co organizatorom należą się brawa. W kolejności na stołach były misy z wodą (więc gąbka zza pasa, do miski i na głowę), nastepnie woda (brałem po 2/3 kubki - zlewając zawartość do jednego) i piłem małymi łykami, w międzyczasie mając już tylko 1 kubek z wodą, drugą ręką łapałem kolejny i lałem na głowę, po czym akcją z kubkami była powtarzana
Żele wcinałem ZA punktami, bo miałem w bidonach (2x200ml) swoją wodę na popicie, więc unikałem zawracania sobie głowy dwoma rzeczami.
Dwie podstawowe kwestie, które ja zaobserwowałem:
1. To o czym mówią wszędzie - nie podbiegać do pierwszych stanowisk (bo reszta będzie do nich biegła ) - bywa trudne, jak masz wodę do gąbek na samym początku
2. Moja rada - jak się da, staraj się mieć przed i za sobą parę metrów luzu do pozostałych biegaczy, i uważaj, żeby Ci się nikt z boku nie czaił - żeby być jedyną osobą podbiegającą do danego stolika w danym momencie - wtedy można swobodnie zwolnić/wybrać kubek, nie oblać się, itp., itd. oczywiście o ile się da, ale raczej się da - bo w Poznaniu leciało chyba z 6000 ludzi i na jednym punkcie jakiś gość mi tylko zabiegł drogę z lewego skrzydła i zatrzymał się przede mną w miejscu
Maraton wiosenny - o przeznaczeniu gąbek dowiedziałem się PO :D a teraz w Poznaniu "wypracowałem" go na pierwszym punkcie - i dalej poszło. Po pierwsze - Poznań miał bardzo dugie punkty, za co organizatorom należą się brawa. W kolejności na stołach były misy z wodą (więc gąbka zza pasa, do miski i na głowę), nastepnie woda (brałem po 2/3 kubki - zlewając zawartość do jednego) i piłem małymi łykami, w międzyczasie mając już tylko 1 kubek z wodą, drugą ręką łapałem kolejny i lałem na głowę, po czym akcją z kubkami była powtarzana
Żele wcinałem ZA punktami, bo miałem w bidonach (2x200ml) swoją wodę na popicie, więc unikałem zawracania sobie głowy dwoma rzeczami.
Dwie podstawowe kwestie, które ja zaobserwowałem:
1. To o czym mówią wszędzie - nie podbiegać do pierwszych stanowisk (bo reszta będzie do nich biegła ) - bywa trudne, jak masz wodę do gąbek na samym początku
2. Moja rada - jak się da, staraj się mieć przed i za sobą parę metrów luzu do pozostałych biegaczy, i uważaj, żeby Ci się nikt z boku nie czaił - żeby być jedyną osobą podbiegającą do danego stolika w danym momencie - wtedy można swobodnie zwolnić/wybrać kubek, nie oblać się, itp., itd. oczywiście o ile się da, ale raczej się da - bo w Poznaniu leciało chyba z 6000 ludzi i na jednym punkcie jakiś gość mi tylko zabiegł drogę z lewego skrzydła i zatrzymał się przede mną w miejscu
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Czołem!sochers pisze:Siemka
To dobrze, że wpadłem na Twojego bloga, teraz mam przewagę nad wszystkimi, którzy tak jak ja do dziś, nie słyszeli o gąbkach Spróbuję zapamiętać Twoją procedurę i zastosować w praktyce w moim wiosennym debiucie.sochers pisze:Maraton wiosenny - o przeznaczeniu gąbek dowiedziałem się PO :D
To rzeczywiście wydaje się najrozsądniejsze.sochers pisze:Żele wcinałem ZA punktami, bo miałem w bidonach (2x200ml) swoją wodę na popicie, więc unikałem zawracania sobie głowy dwoma rzeczami.
Dzięki za wszystkie rady! W październiku biegłem swój pierwszy półmaraton, ale tak się bałem tych wyhamowań na punktach, że biegłem ze swoim półlitrowym bidonem. Z punktu tylko raz chwyciłem kubek właśnie po to żeby się polać. Na wiosnę planuję cały maraton i wiem że takiego zapasu wody ze sobą nie zabiorę, ale pomysł z dwoma małymi bidonami do popijania żelów/owoców jest niezły.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
No to powodzenia
Dwa małe bidony dają komfort, że jak Ci się zachce mocno pić, to zawsze coś masz, a nie chlupie. I wiesz, żele można też wcinać przed punktem (bez własnej wody), tylko trzeba to zrobić odpowiednio wczesniej, żeby nie było dylematu, otwierać żel czy łapać kubek i dobrze jest sobie przetestować jaki żel jesteś w stanie w trakcie biegu pochłonąć bez picia - wtedy masz większy zakres czasu, żeby go zjeść, i żeby ine wrócił Ja wiem, że Aisko i Nutrend zostają ze mną na dłużej
Dwa małe bidony dają komfort, że jak Ci się zachce mocno pić, to zawsze coś masz, a nie chlupie. I wiesz, żele można też wcinać przed punktem (bez własnej wody), tylko trzeba to zrobić odpowiednio wczesniej, żeby nie było dylematu, otwierać żel czy łapać kubek i dobrze jest sobie przetestować jaki żel jesteś w stanie w trakcie biegu pochłonąć bez picia - wtedy masz większy zakres czasu, żeby go zjeść, i żeby ine wrócił Ja wiem, że Aisko i Nutrend zostają ze mną na dłużej
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Racja. Mam nawet takie małe bidony adidasa, ale pas do nich jest beznadziejny. Muszę pomysleć nad czymś takim jak ten Twój Salomon. Myślałem też o malutkim camelbacku - takim z litrowym bukłakiem.sochers pisze:Dwa małe bidony dają komfort, że jak Ci się zachce mocno pić, to zawsze coś masz, a nie chlupie.
Samą procedurą łykania, popijania i doborem żelu martwię się mniej bo z tymi rzeczami eksperymentuję w czasie długich wybiegań. Np. zauważyłem, że tak na 10-tym kilometrze i nieco później jeszcze zupełnie dobrze mi idzie żucie suszonych fig (muszą być miękkie), ale od 18-tego musi być żel. Optymalne korzystanie z punktów żywieniowych to właściwie jedyna rzecz której nie da się wyćwiczyć na treningach. To znaczy teoretycznie ustawienie rzędu stołów w lesie i zatrudnienie grupki statystów do utrudniania dostępu jest w zasięgu mojej wyobraźni, ale poza zasięgiem moich zdolności organizacyjnych :Dsochers pisze: I wiesz, żele można też wcinać przed punktem (bez własnej wody), tylko trzeba to zrobić odpowiednio wczesniej, żeby nie było dylematu, otwierać żel czy łapać kubek i dobrze jest sobie przetestować jaki żel jesteś w stanie w trakcie biegu pochłonąć bez picia - wtedy masz większy zakres czasu, żeby go zjeść, i żeby ine wrócił Ja wiem, że Aisko i Nutrend zostają ze mną na dłużej
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Szukaj biegów na 10 km w okolicy, które mają punkty żywieniowe zwłaszcza popularnych, wtedy mnóstwo ludzi sie zapisuje, a Ty masz symulację za ułamek kwoty wpisowego na maratonie :D
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szkoda, że nie udało się Ci się pobiec, ale jeszcze jakieś zawody w tym roku się znajdą więc nic straconego.
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych imienin A tym, że nie pobiegłeś się nie przejmuj - dobrze, że masz to wyczucie kiedy nie czujesz się na siłach. Ja znając siebie pobiegłbym i tak "bo zaplanowałem", a potem bym nie dobiegł albo/i odchorował. A Ty dzisiaj biegasz (5:45?? Nie wiedziałem, że jest taka godzina na zegarku ) czyli odpoczynek wyszedł Ci na zdrowie.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
A dzięki z biegów jakie są znalazłem tylko Bieg Sylwestrowy. A godzina taka, żeby wszystko móc ogarnąć w ciągu dnia - mnie takie bieganie pasuje, chociaż początki są ciężkie
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Ano jest, ja na ten przykład przeważnie kończę pracę o tej porze...a sochers już na nogachMarc.Slonik pisze: A Ty dzisiaj biegasz (5:45?? Nie wiedziałem, że jest taka godzina na zegarku
Ale żeby tak rano wstawać....o zgrozo...
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
OK. Mając dwóch świadków, przyjmuję to na wiarę . Już chciałem ustawić kamerkę naprzeciwko budzika, żeby to sprawdzić. Myślałem też o ustawieniu tegoż budzika na taką godzinę, ale to by nie pomogło - i tak bym nie zapamiętał co zobaczyłem o tej porze .wypass pisze:Ano jest
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Spoko, zrobienie w środku lata na treningu 16km z czego połowa to progi, a o 7 rano temperatura dobija do 24 stopni nie jest możliwe inaczej niż o takiej porze - na tamto bieganie wstałam 5:15 :D
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Przewidywanie warunków atmosferycznych na treningu to kolejna rzecz, która mi nie idzie. Na szczęście descz i śnieg mi nawet nie przeszkadzają, ale upałem jestem _zawsze_zdziwiony_.sochers pisze:Spoko, zrobienie w środku lata na treningu 16km z czego połowa to progi, a o 7 rano temperatura dobija do 24 stopni nie jest możliwe inaczej niż o takiej porze - na tamto bieganie wstałam 5:15 :D
Ja na moje niedzielne długie wybiegania wstaje parę minut po szóstej i ruszam koło siódmej i mówiłem sobie, że twardy jestem...
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
To do przewidywania warunków atmosferycznych ja używam Google Now https://play.google.com/store/apps/deta ... cher&hl=pl ale chyba w Note i Andku 4.x masz to wbudowane? Jak nie, to ściągnij - pokazuje prognozę pogody dla miejsca Twojego pobytu (też się przydaje włączenie lokalizacji ) - ja przed pójściem spać sprawdzam pogodę (no dobra, planuję sprzwdzać), a wstając rzucam okiem na temperaturę aktualną i wiem co założyć
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Korzystam z Google Now. Chodziło mi raczej o to, że tak czy siak nie myślę z wyprzedzeniem o pogodzie na jutrzejszym bieganiu. Patrzę przez okno tuż przed wyjściem i ubieram się adekwatnie. Niestety upał to ta opcja na którą nie istnieje adekwatna odzież albo ściślej której uciążliwości nie rekompensuje żadna odzież.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Za to odpowiednia godzina treningu - a i owszem
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12