Maciek KOMENTARZE V Półmaraton Komandosa Warszawa 8.02.2014

[Matthias]

tak tak rozmowy działają na naszą Anitę bardzo pozytywnie

[P@weł]

Co zawody, Gife, co zawody I to "emołszyn", nie my :D

[concordia]

Przyjeżdżaj Patrycja, bo ja z tymi facetami i ich męskimi rozmowami nie zawsze daję radę!

spoko, Pawłowi nie udało sie mnie skutecznie odstraszyć, toteż w maju Cię wesprę, niestety jednorazowo, ale może chociaż ich razem jakoś ogarniemy, tak żebyś chociaż przeż pół roku sama sobie poradziła z ich... ujarzmieniem

[P@weł]

spoko, Pawłowi nie udało sie mnie skutecznie odstraszyć

Uffff

[Piechu]

odstresowanie odstresowaniem ale tak czy siak jesteś waryjot

[Matthias]

No wiem, wiem. Ale tak mi się chciało wczoraj długo pobiegać. Ale jak biegłem z Pawłem to ja go spowalniałem i pilnowałem tempa, więc jeszcze powoli umiem biegać

[concordia]

no właśnie czytałam że w Pawła wstąpił jakiś nieokiełznany duch szalonego biegacza Do czego to dochodzi- żebyś Ty go musiał spowalniać? Nieźle

[Matthias]

Po prostu świat się kończy... Paweł jakby mógł to wczoraj poleciałby tempem 4:09 albo i szybciej, dlatego musiałem ostudzić nieco jego zapał bo jeszcze by była potrzebna karetka.

[P@weł]

no właśnie czytałam że w Pawła wstąpił jakiś nieokiełznany duch szalonego biegacza Do czego to dochodzi- żebyś Ty go musiał spowalniać? Nieźle

Też mnie ta myśl bawiła aż do poduchy ...To nie był nieokiełznany duch, to była BIEGOWA BESTIA

musiałem ostudzić nieco jego zapał bo jeszcze by była potrzebna karetka

..z tymi panami z białą "odzieżą techniczną" z rękawami XXXXL

[concordia]

Faktycznie masz Maciek pecha Żeby się rzucać z butelkami na kogokolwiek... No debile! Naprawdę, brak słów.
Może jakby zgarnął w łeb porządnie to by się nauczył, żeby ludzi bez sensu nie "zaczepiać". Przecież takim czymś można konkretną krzywdę wyrządzić
A Ty widzę dalej zasuwasz masakrycznie! Robisz teraz jakiś plan czy na czuja?

[Matthias]

Lecę tak sobie na czuja, choć w głowie ustaliłem sobie taki wstępny plan i chciałbym go realizować do półmaratonu:
-minimalne wybieganie 10 km dziennie, sześć dni w tygodniu (piątki wolne od biegania),
-raz w tygodniu dłuższe wybieganie tak ok 18-25 km,
-raz w tygodniu sprinty na bieżni z prędkością 15-20 km/h (zazwyczaj w niedzielę)
-raz w tygodniu podbiegi (albo w terenie albo na bieżni),
-raz w tygodniu bieganie z obciążeniem na orbitreku.
Tygodniowo nie więcej niż 80-85 km

Co do dzisiejszego incydentu to brak mi słów... przerzucam się na tereny leśne, niezamieszkane, wolne od kretynizmu tego świata

[P@weł]

Jedyny komentarz do incydentu...to brak komentarza...Jednak najfajniej nad Rusałką

[Matthias]

Paweł i na dodatek to w tym miejscu, gdzie zawsze rozstajemy się jak mnie podwozisz do domu po bieganiu...czyli na swojej dzielnicy.
Żebyś wiedział, Rusałka najlepsza...

[hotmas]

Niestety debili spotykamy na każdym kroku Nawet u mnie na wsi ich nie brakuje... Widocznie dla niektórych inna forma spędzania wolnego czasu niż wlewanie w siebie alko w każdej postaci jest po prostu niepojęte... Szkoda słów...

[Piechu]

Jakby trza było komuś wpierd...ć to tylko mów