Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

gratuluje wyniku :) oby tak dalej!
PKO
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Kurde ale z Ciebie wytrwala babka... Moze masz jakies slaskie korzenie? Gratulacje! Za zawody i wymarzone tempo.
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurcze Strasb,jak ja lubię te Twoje relacje :taktak: :taktak: . Wielkie gratulacje :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Twarda do końca :taktak:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim, bardzo mi miło i nie będę ukrywać mam znów smaka na ściganie się. I powtórzę, Ci którzy są w stanie przebrnąć przez moje relacje, to są dopiero twardzi. :hahaha:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zu.zu pisze:Strasb, nadrobiłam zaległości na Twoim blogu, z wielką przyjemnością jak zawsze, bo uwielbiam Twoje wpisy. A zdjęcia zapierają dech w piersiach. :taktak: Szczególnie te z dedykacją - dziękuję! :hejhej:

Kurcze taka wspinaczka to fantastyczna rzecz. Uwielbiam taki rodzaj wysiłku (bardziej sprawnościowo-siłowy niż aerobowy) i adrenalinę, więc bardzo Ci tego rodzaju aktywności zazdroszczę. Szczególnie z takimi widokami! Chociaż dla mnie taka wspinaczka mogłaby się szybko skończyć, bo się boję panicznie pająków i jakby mnie coś smyrnęło podczas wspinania po ręku to mogłabym zaliczyć szybki kurs latania i jeszcze jaką lawinę wrzaskiem wywołać. :hahaha: Więc może lepiej, że się ograniczam do czytania i oglądania jak to robią odważniejsi. :hejhej:

Ten ostatni wyścig to taki frekwencyjnie nieduży, czy to zdjęcie zrobione jak już się zawodnicy rozbiegli na trasie? Tempo piękne! Ja takie wyciągam tylko podczas stu metrowych przebieżek i to po płaskim, więc ode mnie czapki z głów. :taktak:
Wierna ma czytelniczko, niechże Cię uściskam, miło Cię widzieć w moim wątku. Wspinaczka na sztucznej ściance wolna od zagrożenia pająkami, ale fakt, że w otoczeniu pięknych gór o wiele przyjemniej i motywacja większa. Na ferracie można jak co w rękawiczkach, ja to zwykle mam tyle adrenaliny, że nawet nie pomyślę o pająkach.

Ostatnie zawody kameralne, taka odmiana po Marsylii, na zdjęciu widać całą stawkę.
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Strasbik - powiadam Ci - PAJĄKI SĄ WSZĘDZIE...na sztucznej ściance też. Nie byłam nigdy ale wiem. :hejhej: Właśnie tego w nich nie lubię, że wszędzie wlezą...do szafy i rękawa sweterka, który potem niczego nie świadoma wkładasz....za łóżko i wyłażą po ścianie tuż przed Twoim nosem gdy otwierasz rano oko przekręcając się z boku na bok...do kapci...do umywalki...potrafią nagle zawisnąć na tej swojej cholernej nitce spuszczając się znikąd (czyli z sufitu) tuż przed Twoje wyłupione w panice oczy...eeee....co to ja chciałam...a! - co to jest ferrata? :bum:

A co do zawodów to powiedz mi jeszcze czy nie przeszkadza Ci takie bieganie po pętli? Tzn. jak musisz ledwo ciepła po którymś okrążeniu przekroczyć linię mety i...biec dalej? W sensie czy nie jest to dla Ciebie demotywujące? :hejhej:

PS. A najgorsze jest w pająkach to, poza tym, że zawsze mogą wszędzie być, że jak już takiego zobaczysz to przez te łapy, które mają naokoło siebie nigdy nie wiesz w którą stronę taki zacznie zapierdzielać. :ojoj:

PS.2 Mówiłam... :bum:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zu.zu pisze:Strasbik - powiadam Ci - PAJĄKI SĄ WSZĘDZIE...na sztucznej ściance też. Nie byłam nigdy ale wiem. :hejhej: Właśnie tego w nich nie lubię, że wszędzie wlezą...do szafy i rękawa sweterka, który potem niczego nie świadoma wkładasz....za łóżko i wyłażą po ścianie tuż przed Twoim nosem gdy otwierasz rano oko przekręcając się z boku na bok...do kapci...do umywalki...potrafią nagle zawisnąć na tej swojej cholernej nitce spuszczając się znikąd (czyli z sufitu) tuż przed Twoje wyłupione w panice oczy...eeee....co to ja chciałam...a! - co to jest ferrata? :bum:

A co do zawodów to powiedz mi jeszcze czy nie przeszkadza Ci takie bieganie po pętli? Tzn. jak musisz ledwo ciepła po którymś okrążeniu przekroczyć linię mety i...biec dalej? W sensie czy nie jest to dla Ciebie demotywujące? :hejhej:

PS. A najgorsze jest w pająkach to, poza tym, że zawsze mogą wszędzie być, że jak już takiego zobaczysz to przez te łapy, które mają naokoło siebie nigdy nie wiesz w którą stronę taki zacznie zapierdzielać. :ojoj:

PS.2 Mówiłam... :bum:
No dobra, przed takim mega pająkowym ekspertem wymiękam. :bum:

Ferrata, a właściwie via ferrata to takie coś pomiędzy wędrowaniem po górach a wspinaczką, jest się przypiętym do metalowego kabla i wchodzi się najczęściej po metalowych stopniach/klamrach niż po samej skale. Orla Perć w Tatrach wygląda podobnie, tylko tam nie ma cały czas kabla - "linii życia".

Obawiałam się nieco tych 5 pętli, ale było zaskakująco OK. Najgorzej wspominam moje pierwsze zawody na 10km, 2 pętle po 5km i strasznie mnie zdemotywowało przebiegnięcie przez metę, bardzo próbowałam wymyślić wymówkę, by zejść po 5km. Na treningu jest mi łatwiej pobiec dłuższy dystans na niepowtarzającej się trasie niż na pętlach, leń wewnętrzny zawsze podpowie powód, by następnej pętli nie zaczynać. :bum:
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No. Chociaż w jednej dziedzinie jestem autorytetem. :bum:

Dziękuję za wytłumaczenie co to Ferrata - czego to się człowiek nie dowie na forum biegowym. :hejhej:

Z tymi pętlami to właśnie dlatego zapytałam, bo mnie to też strasznie demotywuje i byłam ciekawa czy inni też tak mają. Pociesza mnie, że tak. :bum:
azile
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 20 paź 2012, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb,uwielbiam cię czytać,a relacja z zawodów bardzo fajna;)
,,Wejdź na pierwszy stopień,nie musisz widzieć całych schodów,po prostu wejdź na pierwszy stopień''

Blog
Komentarze


Obrazek
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Strasb, masz już tak liczne i zagorzałe grono wiernych czytelników, że może czas na książkę? :hejhej: Jeśli byłaby ze zdjęciami to na pewno kupię! :hejhej:

A właśnie - nie miałaś przypadkiem recenzji butów pisać Strasbik? Przeoczyłam coś? :tonieja:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Powtórzę się - bardzo sobie Was cenię moi wierni czytelnicy!

Zu.zu - co do recenzji nic nie przeoczyłaś, przy ostatnich atrakcjach w pracy ciężko na to znaleźć czas. Mam nadzieję, że się wreszcie uda w ten weekend.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb pisze:Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Doprawdy :hej:
Zazwyczaj jednak biegając chorym stan zdrowia się w ten sposób pogarsza a nie polepsza.
Powinnaś się bardziej szanować, ostatecznie jesteś "stateczną" Panią dr... ba Naukowcem.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb, a jak już tak w kierunku gastronomii podążamy,to jakimi batonikami się raczysz...? :hej: :hej:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Ło, też nie próżnujesz! Jaka aktywna sobota. No tak, strasb nie byłaby sobą, gdyby raz na jakiś czas nie zaliczyła gleby :hahaha:
Ale przy -3 w getrach 3/4 chyba jednak by mnie zmroziło (zwłaszcza ten brak skarpet brrrr) :sss:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ