sosik pisze:Zmieniłem na razie plan na Marzannę. Chcę się zakręcić koło 1:25.
Co do maratonu to na razie się wstrzymam.
Ja to bym się nad 1:22-23 zastanowił

Szacuję na podstawie swoich treningów i porównuję do tego jakie ja tempa na treningach robiłem a jakie Ty teraz. Mi wyszło 1:22 więc może warto powalczyć o więcej niż 1:25. TM biegałem 4:15, Progowe (4x10min 2x20min 8x5min) 3:55-4:00, na BSach raczej poniżej 5:00 nie schodziłem. Wiem, ze każdy jest inny itd ale może warto mocno powalczyć
A co do maratonu i ostatniego Twojego treningu w TM, też robiłem TM po 4:10 i pewnie na podobnym wysokim tętnie jak ty i maraton wyszedł 3:02. Oczywiście treningi bardzo cieszyły ale nie udało się tego przełożyć na maraton. Ja biegałem wg tego co pisał Daniels, że TM to 80-89% HRmax. Teraz z perspektywy czasu uważam te treningi za "rujnujące" a nie budujące. Ja będę teraz zdecydowanie starał się się trzymać tętno na TM poniżej 85% bo szybsze bieganie mi nic nie dało. No i tak na marginesie to mi nigdy nie udało się połączyć półmaratonu i maratonu kilka tygodni po sobie, no ale może dlatego że HM mocno atakowałem i dawałem wszystko z siebie, potem na maratonie zwyczajnie brakowało siły. Więc może trochę zachowawcze 1:25 na półmaratonie i połamanie 3h w M ma sens
A co do odżywiania, ja z reguły wiosna/lato też biegam rano - o ile dla Ciebie 5-6 to wciąż rano

Przed BSami nic nie jem a przed akcentem z reguły bezpośrednio przed wyjściem banana, jak na prawdę mocny i długi akcent to dwa banany.