Jak wciągnie kostkę serka i konkretną ilość makaronu to starczy.sochers pisze:kurwać, to brzmi objętościowo jak moje 2 śniadanie... nie pociągnąłbym na tym dalej niż do kawomatu w pracy...
Baa i będzie to całkiem napakowany makrosami posiłek.
Moderator: infernal
Jak wciągnie kostkę serka i konkretną ilość makaronu to starczy.sochers pisze:kurwać, to brzmi objętościowo jak moje 2 śniadanie... nie pociągnąłbym na tym dalej niż do kawomatu w pracy...
Pieczone golono z kapustą, ziemniakami i kilkoma browarami syci lepiej. Może nawet najlepiej!!sultangurde pisze:@sochers
Paradoksalnie takie 100g makaronu ciemnego i dużo białka z serka jest mega sycące.
Syci dużo bardziej w rzeczywistości niż może się wydawać na papierze, ale to też zależy ile kto generalnie je, bo ja jestem przyzwyczajony do jedzenia małych porcji a często. Bardziej sycące to chyba tylko gotowane płatki owsiane 100g z wkrojonym całym bananem, zalane jogurtem z dodatkiem orzechów/migdałów/borówek/pestek dyni lub co kto tam lubi.
Widzę minę ludzi w pracy, jakbym sobie taki obiad przygrzewał w mikrofaliSiedlak1975 pisze: Pieczone golono z kapustą, ziemniakami i kilkoma browarami syci lepiej. Może nawet najlepiej!!
Teraz już nie ma za dużo sensu zmieniać prędkości treningowych, ale masz ja trochę przestrzelone. To dlatego Ci się tak łatwo biega progowe itd.piotr.valczynski pisze:Ja juz chce byc po - najgorsze jest takie czekanie.
Co do wyniku cos tam zaloze ale zobaczymy jak sie bedzie bieglo. Podziele sobie 20km na 4 czesci i ustale sredni czas jaki chce miec na poszczegolne 5km. Bede przyspieszal co 5 km