

Moderator: infernal
Dzięki Krzychu. Na razie staram się robić swoje, a co będzie na wiosnę to się zobaczy. Ja zaś jestem ciekawy Twojego treningu i czy pozwoli Ci poprawić życiówkę na 10. Z tego co piszesz to biegasz krótko, ale intensywnie.Krzychu M pisze:Ładnie zapodajesz!Oby tylko Ci forma stale rosła to będą mega życiówki na wiosnę.
Ja zawsze miałem problem z długim utrzymaniem szczytu formy,więc jak na razie cieszę się z całkowitego dołka,bo
gorzej być nie może.
Dziękuję. Zawsze cieszę się, wiedząc, że sporo osób czyta moje wypociny i kibicuje mi. To dodatkowa motywacja dla mnieTomekTob pisze:Z ciekawością regularnie czytam Twojego blogaGratuluję postępów i życzę dalszych sukcesów, a ze swojej strony obiecuję regularnie czytać Twoje posty i trzymać kciuki
Powtarzam się, ale wiesz, że jestem mistrzem treningów. Cały czas się dobrze bawię i to jest najważniejsze. Jak tam Twój dwugłowy?wigi pisze:Sosik, jesteś jak maszyna. Idziesz jak przecinak, albo i czołg jaki.
Wojtku, czemu za szybko? Wg mnie jakby było za szybko, to bym zdychał na końcu, albo bym tego nie domknął. Dzisiaj nic takiego nie miało miejsce. Wszystko pod pełną kontrolą. Czemu przerwy za szybko? Robiłem to w truchcie. Tętno ładnie spadało i na końcu przerwy było < 140 bpm, a ja czułem że mogę ruszać.panucci10 pisze:Świetne te interwały choć dla mnie osobiście wszystko za szybko! Nawet przerwy zbyt szybko robione
![]()
Obyś tylko nie przesadził! No chyba że planujesz zejśc na marzannie grubo poniżej 1:25!?
dlaczego uważam że za szybko? ano dlatego że wydaje mi się że interwały na poziomie 3:36-3:39/km nie są na poziom 1:25 na połówke tylko dużo wyżejsosik pisze:panucci10 napisał(a):
Świetne te interwały choć dla mnie osobiście wszystko za szybko! Nawet przerwy zbyt szybko robione
Obyś tylko nie przesadził! No chyba że planujesz zejśc na marzannie grubo poniżej 1:25!?
Wojtku, czemu za szybko? Wg mnie jakby było za szybko, to bym zdychał na końcu, albo bym tego nie domknął. Dzisiaj nic takiego nie miało miejsce. Wszystko pod pełną kontrolą. Czemu przerwy za szybko? Robiłem to w truchcie. Tętno ładnie spadało i na końcu przerwy było < 140 bpm, a ja czułem że mogę ruszać.
Co do Marzanny to, tak jak pisałem, teraz ogarniam 4'00"/km. Jak swobodnie pobiegnę co najmniej 12 km na ciągłym, to zejdę na 3'55"/km i tak dalej. Tyle ile organizm pozwoli.
Bieżnia na której biega Sosik ma atest,więc jest z nią wsio w porządku.By biegać na przerwach 2:30 to trzeba mieć spory zapas,to fakt.mihumor pisze:Na tej bieżni z atestem to biegałeś? Coś mi się tu nie zgadza, albo w miesiąc zrobiłeś gigantyczny postęp albo coś tu nie gra, nawet nie idzie o te tempa bo takie kilometrówki to ogarniesz , niepokoją mnie te przerwy bo by to biegać na przerwach typu 2,30 to trzeba trochę potrenować na takich intensywnościach, dla mnie takie bieganie na takich przerwach raczej niewykonalne. Generalnie to tak wygląda, że na tej bieżni to jutro możesz pobiec HM poniżej 1,24 i to nawet nie na maksa. Ja bym to jednak radził zweryfikować i pobiec sobie taki jeden tren na GPSa, może on mniej dokładny niż atest ale wynik porównania może być interesujący. A może to jest jak Krzychu pisał, zajechałeś się poprzednio i tak naprawdę biegałeś M i HM dużo poniżej swoich możliwości wiec układ odniesienia jest mylący.