Skoor - sala tortur

[krzychooo]

ale dowaliłeś tym wierszykiem ! takie relacje to się czyta

[wypass]

Piękny bieg, piękny czas, gratulacje !

[mow_mi_stefan]

Super relacja z przygotowań i biegu Gratulacje życiówki

[Krzychu M]

Pogratulowałem na r-logu,gratuluję i tu.
Aleś się chłopie rozpisał.Dobrze,że w pracy nie dzieje się za wiele i przeczytałem wsio od dechy do dechy.
Najbardziej ucieszyło mnie,że biegniesz Marzannę.W końcu będzie okazja się spotkać.
U mnie niestety pomimo dość głębokiego roztrenowania nie ustąpiły wszystkie boleści,więc nie wiem jak to będzie.
Do 20-tego grudnia samo wolne plus podbiegi jak będą chęci a potem zdecydowałem się z Sosikiem na mega hardcorowy plan pod maraton a Marzanna ma być wyznacznikiem formy.

[Marc.Slonik]

Gratki za piękny wynik! No i literacki Nobel...

[Skoor]

Dzięki wszystkim jeszcze raz Nie okrzyknę tego biegu wielkim sukcesem bo teoretycznie powinienem tak biegać już jakiś czas temu, ale widać nie byłem na to z jakiś powodów gotowy

No i literacki Nobel...

Aleś się chłopie rozpisał.Dobrze,że w pracy nie dzieje się za wiele i przeczytałem wsio od dechy do dechy.

ale dowaliłeś tym wierszykiem ! takie relacje to się czyta

Super relacja z przygotowań i biegu

Heh, no dawno nie pisałem to miałem wenę. Wierszyk miał iść na konkurs organizowany na bieganie.pl, ale jak się zorganizowałem, żeby go wysłać to już było po konkursie

Najbardziej ucieszyło mnie,że biegniesz Marzannę.W końcu będzie okazja się spotkać.

Decyzja zapadła dość spontanicznie Nie chciałem rozpoczynać sezonu znowu u siebie. Tarnobrzeg biegowo mi nie służy, a tak rozpocznę sezon startowy w Krakowie do którego mam jakiś tam sentyment... Picie tanich win za smokiem, piesze wędrówki z rynku na Prokocim i pogaduchy z dresami po drodze. Czasem się w 13-tce zasnęło i budził się człowiek na pętli... były czasy
Dodatkowym argumentem byliście Wy panowie z Krakowa. Miło Was będzie wreszcie poznać

U mnie niestety pomimo dość głębokiego roztrenowania nie ustąpiły wszystkie boleści,więc nie wiem jak to będzie.
Do 20-tego grudnia samo wolne plus podbiegi jak będą chęci a potem zdecydowałem się z Sosikiem na mega hardcorowy plan pod maraton a Marzanna ma być wyznacznikiem formy.

Do 20.12 masz jeszcze czas, a że teraz nie szalejesz to jest spora szansa, że wszystko się wygoi. Ciekawy estem tylko waszego hardkorowego planu do maratonu. Skoro do dychy robiłeś kilometraż którego do maratonu nie robi pewnie 80% maratończyków, to ile będziecie biegali przygotowując się do Królewskiego?

[neevle]

W końcu swoje nabiegałeś, brawo. A i miło się czytało. No i międzyczasy w końcu całkiem równe.

[banan85]

wielkie gratulacje może za rok powalczę o podobny wynik

[kasia41]

Tomek piękny wynik wreszcie!!!!!!!

A co do Marzanny to nie tylko z Panami Krakowa się spotkasz ale z koleżanką ze Skarżyska również jak dożyję oczywiście.

[Krzychu M]

To jest nas coraz więcej.
Ktoś się jeszcze na Marzannę pisze?

[katekate]

kusicie

[Skoor]

A co do Marzanny to nie tylko z Panami Krakowa się spotkasz ale z koleżanką ze Skarżyska również jak dożyję oczywiście.

Bedzie mi bardzo milo wreszcie poznac

[nestork]

Życiówka na względnym luzie bez napinki cieszy podwójnie Brawo!

[sosik]

Dajesz, dajesz Skoor! Marzanna się sama nie pobiegnie. Ja też się powoli staram rozruszać i na razie jestem zadowolony, że grzecznie trzymam się planu i nie szaleję na treningach.
Tydzień, dwa i wróci automatyzm

[roberturbanski]

Dajesz, dajesz Skoor!....Tydzień, dwa i wróci automatyzm

Dobrze gada jak zwykle :uuusmiech: . Jak zaczniesz plan to i mobilizacja wskoczy na wyższy poziom