Sylw3g - sweet komcie... :P
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Sylwek, uważaj, bo jeszcze jeden taki numer i będziesz na tym forum persona non grata.
A na poważnie, to nie przejmuj się i olewaj opinie niektórych forumowych "cywilizowanych europejczyków".
A na poważnie, to nie przejmuj się i olewaj opinie niektórych forumowych "cywilizowanych europejczyków".
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4199
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
-Pana prosimy o opuszczenie basanu.
-a dlaczego ?
-a bo sika Pan do niego.
-jak to ? przecież wszyscy sikają ?
- tak, ale tylko pan z trampoliny.
-a dlaczego ?
-a bo sika Pan do niego.
-jak to ? przecież wszyscy sikają ?
- tak, ale tylko pan z trampoliny.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
nie napisałem tego w formie żartuSylw3g pisze:Kurcze, w sumie nawet ciężko jest mi stwierdzić, czy pisałeś serio, czy w formie żartu
dokładnie tak!Kwiat pisze:Wisła najczystszą rzeką nie jest, ale lanie do niej, a nie pod stare dobre krzaczki, na pewno nie jest czynnością, którą można pochwalić .
wigi to nie o to chodzi, bo każdy i tak postąpi jak tam chce, tylko chłopak mądry jest a takie rzeczy odpierdziela! ciekaw jestem czy jakby go np. odpukać kiedyś Wisła zalała to by mu było miło że pływa w swoich szczynach! Albo byłby tak biedny że nie miał by co pić i poszedł by po choć jeden łyk nad brzeg Wisły ale wtedy by sobie przypomniał właśnie te "epizoty" znad Wisły! hehwigi pisze:A na poważnie, to nie przejmuj się i olewaj opinie niektórych forumowych "cywilizowanych europejczyków".
brutalna prawda panie, brutalna!cichy70 pisze:-Pana prosimy o opuszczenie basanu.
-a dlaczego ?
-a bo sika Pan do niego.
-jak to ? przecież wszyscy sikają ?
- tak, ale tylko pan z trampoliny.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
ryby - z tego co wiem - też wyskakują się załatwić do poustawianych na brzegu toi-toiówpanucci10 pisze:Nawet głupi i brzydki dzik nigdy by nie nalał do rzeki czy zbiornika z wodą
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
yhyf.lamer pisze:ryby - z tego co wiem - też wyskakują się załatwić do poustawianych na brzegu toi-toiówpanucci10 pisze:Nawet głupi i brzydki dzik nigdy by nie nalał do rzeki czy zbiornika z wodą
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
To nie pora na przepychanki, nie ten dzień
pannuci, przesadzasz Potrafię wskazać co najmniej dwa punkty, gdzie bezpośrednio do Wisły leci jakaś brunatna ciesz. Nie lał bym tak w ciągu dnia, ale w nocy można więcej Śmiem też twierdzić, że z pośród tego wszystkiego co ląduje w Wiśle (można by wymieniać i wymieniać), to mój sik jest najmniej szkodliwy
Mamy najwyraźniej inne wzorce:
A tak bardziej serio, to wiesz... Nie wiem. Może ja mam jakąś bardziej romantyczną duszę i szukam uniesień w zbyt trywialnych rzeczach, ale takie głupie lanie do Wisły, w ciszy i ciemnościach, w stolicy kraju i na przeciwko, bądź co bądź, symbolicznej budowli potrafi jakoś tam przycupnąć na uczuciach/sercu.
pannuci, przesadzasz Potrafię wskazać co najmniej dwa punkty, gdzie bezpośrednio do Wisły leci jakaś brunatna ciesz. Nie lał bym tak w ciągu dnia, ale w nocy można więcej Śmiem też twierdzić, że z pośród tego wszystkiego co ląduje w Wiśle (można by wymieniać i wymieniać), to mój sik jest najmniej szkodliwy
Mamy najwyraźniej inne wzorce:
A tak bardziej serio, to wiesz... Nie wiem. Może ja mam jakąś bardziej romantyczną duszę i szukam uniesień w zbyt trywialnych rzeczach, ale takie głupie lanie do Wisły, w ciszy i ciemnościach, w stolicy kraju i na przeciwko, bądź co bądź, symbolicznej budowli potrafi jakoś tam przycupnąć na uczuciach/sercu.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Lanie do Wisły jako przeżycie mistyczne - no nie mooogęęę
wiecie, niestety.. chyba nikt nie bierze na poważnie myśli o możliwości napicia się wody z Wisły. nawet w sytuacji braku wody pitnej raczej nie byłoby to dobrym pomysłem, podobnie jak picie wody z basenu, do której regularnie sikają pływacy że nie wspomnę już o miejskich fontannach. akurat mocz w Wiśle jest z pewnością jednym z najmniej szkodliwym zdrowiu składników tej wody.
wiecie, niestety.. chyba nikt nie bierze na poważnie myśli o możliwości napicia się wody z Wisły. nawet w sytuacji braku wody pitnej raczej nie byłoby to dobrym pomysłem, podobnie jak picie wody z basenu, do której regularnie sikają pływacy że nie wspomnę już o miejskich fontannach. akurat mocz w Wiśle jest z pewnością jednym z najmniej szkodliwym zdrowiu składników tej wody.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
wszystko sie zgadza, tylko po co od razu sie tak z tym afiszować? tak jak juz pisałem, Sylweg młody, zdolny i nie głupi chłopak a nieraz jego podejście dobija mnie kompletnieioannahh pisze:wiecie, niestety.. chyba nikt nie bierze na poważnie myśli o możliwości napicia się wody z Wisły. nawet w sytuacji braku wody pitnej raczej nie byłoby to dobrym pomysłem, podobnie jak picie wody z basenu, do której regularnie sikają pływacy że nie wspomnę już o miejskich fontannach. akurat mocz w Wiśle jest z pewnością jednym z najmniej szkodliwym zdrowiu składników tej wody.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Czy ja wiem czy to takie afiszowanie się? Sylwek jest po prostu naturalistą na maxa- pisze bez skrupułów o gilach, kupach i wymiotach, więc sikanie - nawet to trafiające do Wisły - nie jest jeszcze apogeum hardkoru w jego wykonaniu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
oki dobra niech sobie bedzie, nie przeszkadza mi tez że pisze a taki sposób jak pisze, ale jak juz napisał że to bedzie jego rytuał no to sory ale po prostu nie zaakceptowałem tego i tyle! i tak jak Kwiatwcześniej napisał:ioannahh pisze:Czy ja wiem czy to takie afiszowanie się? Sylwek jest po prostu naturalistą na maxa- pisze bez skrupułów o gilach, kupach i wymiotach, więc sikanie - nawet to trafiające do Wisły - nie jest jeszcze apogeum hardkoru w jego wykonaniu
Kwiat pisze:Wisła najczystszą rzeką nie jest, ale lanie do niej, a nie pod stare dobre krzaczki, na pewno nie jest czynnością, którą można pochwalić
Ps. czy jako kobieta lałabyś do Wisły ?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Nie, oczywiście że nie. Ale nie gorszy mnie czytanie o podobnych czynnościach :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
toteż napisałem że mnie tez nie, ale robienie z tego jakiegoś "rytuału" to juz jest przesada wg mnieioannahh pisze:Ale nie gorszy mnie czytanie o podobnych czynnościach :P
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Czynność niewinna, ciemność, brak żywej duszy w pobliżu, dookoła beton, na przeciw Stadion Narodowy, szkodliwość dla środowiska - żadna.
Nie no, nie rób ze mnie od razu jakiegoś łamacza wszelkich tabu Żeby było jasne - Tabu pełni ważną rolę w społeczeństwie. Chociaż jeżeli chodzi o sport, to takie rzeczy są na tyle powszechne, że wśród "sowich" nie powinny budzić jakichś większych zastrzeżeń.Sylwek jest po prostu naturalistą na maxa- pisze bez skrupułów o gilach, kupach i wymiotach, więc sikanie - nawet to trafiające do Wisły - nie jest jeszcze apogeum hardkoru w jego wykonaniu
Pannuci, z robieniem z tego jakiegoś rytuału, to był przecież żart. Naprawdę myślałeś, że będę specjalnie latać wybiegania daną trasą tylko po to, aby sikać w jakimś konkretnym miejscu ? Tak po prostu się złożyło, że dwukrotnie pojawiła się taka potrzeba.
To by był dość intrygujący widok, szczególnie ze schodka.Ps. czy jako kobieta lałabyś do Wisły ?
A propos sikania kobiet - i tak już ta rozmowa robi ze mnie jakiegoś obszczymura, więc nie mam wiele do stracenia
Przed startem któregoś z Półmaratonów Warszawskich, kiedy się przebierałem w bramie jakiejś kamieniczki (Start był wtedy jeszcze na Krakowskim Przedmieściu), podeszły do mojego miejsca dwie Panie, które również zaczęły się przebierać. Ładnie uśmiechnięte, podniecone i ogólnie cieszące się, że zaraz będą biec 21,1KM - tego typu klimaty. Ze względu na zdrętwiałe od zimna dłonie, przypinanie numeru startowego agrafkami szło mi bardzo opornie - im wręcz przeciwnie, sprawnie sobie poradziły. Pakują swoje tabołki do toreb i nagle dochodzą do wniosku, że fajnie by było się gdzieś załatwić. Ale... Do Toi'ków kolejki, krzaczków brak. Co robić? Szybko doszły do wniosku, że przecież jest brama, która zapewnia ochronę przed trzema stronami świata i wzrokiem wścibskich biegaczy/przechodniów. Podchodzą do mnie, starającego się trafić tymi cholernymi agrafkami w odpowiednie miejsca, i pytają, czy nie mógłbym sobie stąd pójść. Byłem trochę zdziwiony tak postawionym pytaniem, ale i tak odpowiedziałem, że nie, jeszcze nie. No to poprosiły mnie chociaż o to, a żebym się odwrócił. No, OK, czemu nie - pewnie chcą sobie coś poprawić z ciuchami. Ja nadal walczę z agrafkami. Panie skończyły i wybiegły mi zza pleców, opuszczając bramę. Odwracam się i widzę taką dłuuugą strużkę moczu na chodniku. No pięknie :uuusmiech: Trochę mnie to rozbawiło i zaskoczyło, nie powiem. Ale to nie koniec. Okazało się, że jestem w bramie kamienicy należącej do jakiejś kościelnej instytucji i dosłownie kilka minut po opuszczeniu przez tamte Panie bramy pojawił się ksiądz. Ksiądz mnie mija, widać, że nie bawi go zbytnio obecność tej całej imprezy, zauważa strużkę na chodniku, kiwa głową i mówi do siebie takim jakby znudzonym tonem: "Ehh, znowu zaszczane". To teraz może nie być jakoś szczególnie zabawne, bo to podchodzi raczej pod taki sytuacyjny żart, ale mi to akurat przysporzyło dobrego humoru na cały bieg
Idę na siłownie.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj kolego. Dzisiaj mnie złapało nasiusianie, a że pustki były, to odlałem się zaraz na krawężnik :]
Nie lej do Wisły, nie rób siary. Lej na ten beton i płot stadionowy, jak prawdziwy facet Wisła jest tak zasyfiona bo każdy z NAs traktuje ją jak ściek. Jak się zmieni podejście narodu to jest szansa, żeby była rzeką.
Nie lej do Wisły, nie rób siary. Lej na ten beton i płot stadionowy, jak prawdziwy facet Wisła jest tak zasyfiona bo każdy z NAs traktuje ją jak ściek. Jak się zmieni podejście narodu to jest szansa, żeby była rzeką.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 21 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: 39:28
- Życiówka w maratonie: brak
Pomijając tematy biologicznie :D Również najlepszego Sylwek na święta, a także nowym biegowym roku pańskim 2014. Życiówek, życiówek i jeszcze raz pięknych kobiet :D.
P.s. Mamy teraz taką piękną i drogą toaletę przy Stadionie Nardowowym,z materiałów sprowadzanych z całego świata, że grzechem nie korzystać, skoro to z naszych podatków.
P.s. Mamy teraz taką piękną i drogą toaletę przy Stadionie Nardowowym,z materiałów sprowadzanych z całego świata, że grzechem nie korzystać, skoro to z naszych podatków.
PB: 5k - 19:14(2013) // 10k - 39:28(2013)// 21k-1:27.23(2014) //
Targets 2014: 5k - 17.XX // 10k - 36.XX //
"Prędkość zabija...tych, którzy jej nie trenują"
Tomasz
Targets 2014: 5k - 17.XX // 10k - 36.XX //
"Prędkość zabija...tych, którzy jej nie trenują"
Tomasz