Jacek, komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Z ciekawości zapytam: jaka deska, jakie okładziny i na jakim podkładzie? :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Jacku, odnośnie rzucenia ręcznika - wiadomo kiedy może będziesz miał zielone lub tfu tfu czerwone światło na bieganie?
Jakieś wyniki, cokolwiek?
Ja nie wiem, pewnie żaden lekarz też tego nie powie, póki wyniki badań jednoznacznie nie pozwolą na wydanie opinii.
Jak pisałem kolejne badanie mam na maj (dopiero), co wykaże i czy będzie ostatnim licho wie.
Generalnie lekarz jest poinformowany, że biegam długodystansowo. Jak też między innym zajmuje się sportowcami takimi przez duże S. Toteż mam choć nadzieją na jakiś konkret na koniec bez domniemań, ale pewności nie.

Łódzki maraton znów przełożony na październik, już nabrałem chęci na start. Ale wiem, że nic nie wiem, nawet czy się odbędzie. :hahaha:
krabul pisze:
infernal pisze: By the way - ktoś grywa? .
Grywam, uczę się od jakichś dwóch lat ale rezultaty do tej pory przeciętne. Ranking na chess.com na tempie 30min bo takie gram ok. 1300.
Jeśli masz zbliżony poziom to można zagrać.
Sławku, widziałem kawał twojej relacji z Małej Fatry na cro.pl. Fajnie, że i tu zaglądasz, choćbyś miał pisać o szachach między bieganiem. :oczko:
roberturbanski pisze:Z ciekawości zapytam: jaka deska, jakie okładziny i na jakim podkładzie? :usmiech:
Decha https://revspin.net/blade/tibhar-stratu ... -wood.html, chciałem uniwersalną i bez przekładek karbonowych. Jest kontrolna, a szybkość wystarczająca i ma przyjemny dzwięk.

Guma 1,9 https://revspin.net/rubber/butterfly-rozena.html i 2,0 https://revspin.net/rubber/nittaku-factive.html.
Butterfly powiedziałbym uboższa seria Tenergy. Nie znaczy to, że gorsza, po prostu mniej ekstremalna co mi pasuje. Odpowiednio zbalansowana między szybkością a kontrolą.
Do Nittaku mam na razie problem przekonać się. Miękka i typowo kontrolna, bez odejścia i rotacji. Można dobrze prowadzić piłkę, przez to mniej niewymuszonych błędów, za to nie zawsze da się zakończyć jednym soczystym zaciągnięciem.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

jacekww pisze: Łódzki maraton znów przełożony na październik, już nabrałem chęci na start. Ale wiem, że nic nie wiem, nawet czy się odbędzie. :hahaha:
Nie traćmy nadziei :oczko:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

infernal pisze:
jacekww pisze: Łódzki maraton znów przełożony na październik, już nabrałem chęci na start. Ale wiem, że nic nie wiem, nawet czy się odbędzie. :hahaha:
Nie traćmy nadziei :oczko:
Piszesz się, ew. dycha?
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
infernal pisze:
jacekww pisze: Łódzki maraton znów przełożony na październik, już nabrałem chęci na start. Ale wiem, że nic nie wiem, nawet czy się odbędzie. :hahaha:
Nie traćmy nadziei :oczko:
Piszesz się, ew. dycha?
Maraton może w końcu poprawie, ale przyszły rok :oczko:
Na dyche i piwko Jacku do Łodzi mogę przyjechać :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

infernal pisze: :oczko:
Na dyche i piwko Jacku do Łodzi mogę przyjechać :taktak:
Bez rozgłosy, bo jeszcze Tomka ściągniemy, on namówi Krystiana, do tego paru chłopaków i popłyniemy. :hejhej:
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Jestem jak najbardziej za! :oczko:
Jak nie teraz, w tych dziwnych czasach to kiedy. Forum bieganie.pl łączmy się :oczko:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2420
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Niezła maszynka :taktak: No tutaj widać większą łatwość treningu biegowego, który można wykonywać samodzielnie. Stąd pewnie popularność biegania. Przy takim tenisie stołowym, jeżeli chcesz się rozwijać to pewnie musisz mieć partnerów treningowych żywych lub maszynowych. Fajnie, że wkręciłeś się w coś nowego, tym bardziej że jak widać dość solidnie :oczko:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Najbardziej obciążające jest chyba zbieranie piłek(?). ;) Sześciopak gwarantowany. ;)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:Najbardziej obciążające jest chyba zbieranie piłek(?). ;) Sześciopak gwarantowany. ;)
Za stołem jest siatka wyłapująca, ale rzeczywiście część z nich wypada, oraz te źle trafione. Przeczuwałem że tak będzie i od razu dołożyłem swój patent z wyższą siatką okalającą całą przeciwległą połówkę stołu, ale mimo to nadal część trzeba zbierać. Na szybko zabezpieczenie robione, więc jeszcze dopracuję to, lecz na pewno coś poza stół wyleci. Samo zbieranie nie jest tyle upierdliwe, co bardziej przeszkadza w tym bajzel innych klamotów dookoła w garażu. Piłek miałem 80, trzy zdeptałem już pierwszym razem. Dokupiłem jeszcze 50, bowiem wydaje się być chwilą jak robot je wystrzeliwuje. Są takie które mają podajnik transportujący i pracują na okrągło bez konieczności zasypywania piłkami. Ale nie chciałem przeinwestować, nie wiedząc na ile to się sprawdzi, jak też w jakim stopniu będę korzystał, zresztą ma to być tylko trening uzupełniający i w ciepłych miesiącach.

Tam gdzie grywam mają patent z rurą pcv w której wewnątrz na końcówce osadzona jest uszczelka hydrauliczna ze średnicą otwory ciut mniejszą od piłeczki. Tym sposobem nadziewają piłeczki, które wypełniają całą rurę, ja jednak wolę szybciej oblecieć z miską.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

ziko303 pisze:Niezła maszynka :taktak: No tutaj widać większą łatwość treningu biegowego, który można wykonywać samodzielnie. Stąd pewnie popularność biegania. Przy takim tenisie stołowym, jeżeli chcesz się rozwijać to pewnie musisz mieć partnerów treningowych żywych lub maszynowych. Fajnie, że wkręciłeś się w coś nowego, tym bardziej że jak widać dość solidnie :oczko:
Bezsprzecznie bieganie jest chyba najbardziej dostępnym sportem dla każdego, zawsze, wszędzie i bez żadnego sprzętu. Mam to szczęście, że mogę obecnie grać, bo utrudnienia w miejscach publicznych są znaczne. I dodatkowo trzeba mieć z kim grać, czym więcej osób tym lepiej dla rozwoju, gdyź każdy gra inaczej, przez co jest styczność z wszelakimi stylami. A najlepiej grać z lepszymi, bo generalnie grając tylko ze słabszymi tak naprawdę cofasz się w tym sporcie.
Liczę, że robot poprawi mi powtarzalność danych technik, bowiem na sali głównie gramy, więc ciężko to wyćwiczyć bez setek/tysięcy takich samych powtórzeń.

W pierwszym momencie miałem sam skonstruować robota. Są w sieci filmy i już zebrałem kilka podzespołów, ale ostatecznie nie chciało mi się rzeźbić, zaraz i tak okazało by się że jego funkcje są ograniczone. Ten ma rotację górną, dolną, obie boczne, sterowalną siłę ich, jak też częstotliwość strzałów oraz obrotową główkę. Więc większość opcji potrzebnych do urozmaiconego treningu.

Wkręciłem się rzeczywiście mocno, przyjemna rekreacja, ale jak za każdym sportem tu też na końcu jest weryfikujący rezultat, więc amatorsko dość poważnie to traktuję.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

A co to tak wolno wypluwa te piłeczki?? :hejhej: Można to cudo podkręcić?
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:A co to tak wolno wypluwa te piłeczki?? :hejhej: Można to cudo podkręcić?
Chyba za dużo napatrzyłeś się telewizji, u nas nie tylko biega się wolniej. :oczko:

A tak serio, to można zwiększyć zarówno częstotliwość wyrzutu jak i siłę, oraz oscylację główki. Z tym że dopiero początki, gdzie nie chodzi mi o chaos, lecz by odbić piłkę w przeciwległą połowę.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Scyntygrafia serca. Brzmi to co najmniej strasznie... :echech:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Samo badanie nie jest w ogóle straszne, tylko to trochę trwa.
Ja nie tak dawno miałem scyntygrafię kości.
Mam nadzieję Jacku, że ci to badanie nic niepokojącego nie pokaże.

Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
ODPOWIEDZ