mihumor .com
Moderator: infernal
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Trzymam kciuki - tempo 4'15'' czy deczko szybciej, żeby mieć malutki zapasik?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ja też trzymam kciuki,choć jestem pewien,że Michał spokojnie to zamknie i nie będzie szarżował,tylko trzymał się dokładnie tempa...a potem napisze,że lekko nie było,ale nie specjalnie ciężko.sosik pisze:Trzymam kciuki - tempo 4'15'' czy deczko szybciej, żeby mieć malutki zapasik?

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie - dziś próbuję biec tak jak mam to biegać w maratonie - czyli 1-3km 4,20-4,23 3-15km - 4,17-4,19 15-25km - 4,13-4,16 - tak mniej więcej by być na 25tym kmie w ok 1,47 godz, na końcu próba rzetelnej oceny czy dam radę to dowieść i czy zostanie coś więcej na ostatnie 10km.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2751
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Ciekawy jestem jak pójdzie Ci te 25km TM, zapewne jak zwykle, czyli bardzo dobrze.
Mi treningi TM ostatnio nie wychodziły (np. zamiast 24km przebiegłem ledwo 16km) i mam do nich wielki respekt.
Mi treningi TM ostatnio nie wychodziły (np. zamiast 24km przebiegłem ledwo 16km) i mam do nich wielki respekt.

- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Widzę, że poszło ciutkę za szybko - czyli tak jak u mnie. Ja miałem bardziej optymistyczne odczucia po moich 30 km. Przypuszczam jednak, że to kwestia podejścia - ja raczej widzę szklankę w połowie pełną, a Ty pustą
.
Myślę jednak, że wszystko idzie planowo i że maraton to będzie tylko wisienką na torcie.

Myślę jednak, że wszystko idzie planowo i że maraton to będzie tylko wisienką na torcie.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4246
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
brawo michał, robisz swoje wciąż idziesz do przodu 
widzę, że 2:59 zbliża się dużymi krokami.
ja niby też robię swoje ale tak dobrze to nie mam.
inna sprawa, że biorąc ostatni sezon, to jesteś równo rok do przodu z bieganiem nade mną.
po moim powrocie do biegania oczywiście.
od 2010 miałem przerwę. coś tam rowerem kręciłem

widzę, że 2:59 zbliża się dużymi krokami.
ja niby też robię swoje ale tak dobrze to nie mam.
inna sprawa, że biorąc ostatni sezon, to jesteś równo rok do przodu z bieganiem nade mną.
po moim powrocie do biegania oczywiście.
od 2010 miałem przerwę. coś tam rowerem kręciłem

komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
czym się przejmujesz, jak taki trening wszedł, to sam wiesz ile się urywa na zawodach...
najszybsze co ja zrobiłem przed M to 26km w tempie 4,35... sam wiesz ile dziś zrobiłeś w 4,15..
jak dla mnie trójka złamana, nie odbieraj tego jako presje...
najszybsze co ja zrobiłem przed M to 26km w tempie 4,35... sam wiesz ile dziś zrobiłeś w 4,15..
jak dla mnie trójka złamana, nie odbieraj tego jako presje...

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Opisuje się odczucia, one są dosyć płynne i też uzależnione od nastawienia przed. Tak z ciekawości przeczytałem sobie opisy tego treningu z zimy i widzę, ze to podobnie wypadło - znaczy jest ok. Mam jeszcze ten tren do poprawki za kilka tygodni, wtedy muszę to dokładniej pobiec: znajomy biegał niżej 2,57 niedawno i miał na półmetku 1,30 równo wiec to moje poniżej 1,30 to lekko za szybko i trzeba to poprawić by na końcówce nie uciekać spod gilotyny.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Brawo!Jeśli odczucia podobne z zimy,a tam był cel 3:10 zrobiony z nawiązką,to tu też jest szansa na 2:57-2:58.mihumor pisze:Opisuje się odczucia, one są dosyć płynne i też uzależnione od nastawienia przed. Tak z ciekawości przeczytałem sobie opisy tego treningu z zimy i widzę, ze to podobnie wypadło - znaczy jest ok. Mam jeszcze ten tren do poprawki za kilka tygodni, wtedy muszę to dokładniej pobiec: znajomy biegał niżej 2,57 niedawno i miał na półmetku 1,30 równo wiec to moje poniżej 1,30 to lekko za szybko i trzeba to poprawić by na końcówce nie uciekać spod gilotyny.
Oczywiście nic nie sugeruję,tylko stwierdzam fakty!
Jak dla mnie robisz cały czas niesamowity progres.Na tym etapie jest to baaaardzo trudne.
Twoja złamana trójeczka będzie dla nie dodatkowym motorem napędowym,że jednak jest to wykonalne!
Rok temu dla mnie tempo na M 4:16 było jakimś kosmosem,a teraz były kilometry w Wawie,że zamykałem kaemki niewiele wolniej,bez żadnego wysiłku,więc "głowa" jest u mnie gotowa.
Pamiętaj o jednym,jesteś po najcięższej III fazie i biegasz takie tempa,to co będzie na wyluzowaniu przed maratonem?
Po mojemu tylko przypadek losowy mógłby Cię pozbawić zobaczenia na tablicy 2-ki z przodu.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ta Niepodległościowa Jedenastka to pod super przed maratonem czy raczej z żoną chcecie zakasować wszystkie pary w Polsce?
Fajny start na 2 tyg przed Florencją...w połówce się już sprawdziliście a krótszy dystans Wam nie zaszkodzi.
Sam bym tam pobiegał,mam niedaleko.....tylko teraz są inne priorytety.

Fajny start na 2 tyg przed Florencją...w połówce się już sprawdziliście a krótszy dystans Wam nie zaszkodzi.

Sam bym tam pobiegał,mam niedaleko.....tylko teraz są inne priorytety.

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Pobiegniemy to trochę jak Lidka kopce czyli treningowo na 90%, termin i dystans nam przypasował, do tego jako mieszkańcy gminy płacimy ulgowe wpisowe 11zł
- może się uda tak na lajcie wygrać klasyfikacje par niemniej na pewno przynajmniej pierwszą połowę pobiegniemy lajtowo, to jest mocny zbieg w dół i trzeba uważać by sobie czegoś nie zrobić - czasu już nie będzie na leczenie. Tak wiec start z intensywnością biegu progowego i ewentualnie mocną końcówką - znaczy BNP - końcówka pod górkę wiec taktycznie może okazać się nie najgorzej. Z drugiej strony tak też myślałem o kopcach ale Lidka stwierdziła, że to się nie do końca sprawdziło bo pobiegła zbyt spokojnie i sił miała sporo, podbiegi okazały się łatwiejsze niż myślała i te 2 ostatnie kmy od zoo to było za mało by sensownie odrobić. Ale biegła z intensywnością HM do zoo a dalej jak na 10km więc w sumie nie tak ulgowo myślę, tu będzie podobnie myślę.

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
To ładnie dałeś z tym treningiem!
Trochę nie jak Ty...nieprofesjonalnie.
Po środowej kobyłce,to i tak,że dałeś radę w tak szybkim,rwanym tempie to pozamykać.
A swoją drogą to mnie też w Parku Lotników GPS zaniża tempa.
Na szczęście teraz mam okres luzu i nie muszę na Garmina patrzeć.
Bardziej na to która godzina,żeby się do roboty nie spóźnić.

Trochę nie jak Ty...nieprofesjonalnie.

Po środowej kobyłce,to i tak,że dałeś radę w tak szybkim,rwanym tempie to pozamykać.
A swoją drogą to mnie też w Parku Lotników GPS zaniża tempa.
Na szczęście teraz mam okres luzu i nie muszę na Garmina patrzeć.
Bardziej na to która godzina,żeby się do roboty nie spóźnić.

- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Tak samo pomyślałem, jak Krzychu, że strasznie na wariackich papierach to dzisiaj poszło. Widać czasem tak się zdarza
.

Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ano tak poszło, sam trochę nie wiem jak, nauka jest taka, by tam w Parku niczego powyżej 1kma w tempie nie biegać bo to jest bez sensu, na Błoniach czy Bulwarach też są trefne miejsca ale nie ma aż takich jaj, ja generalnie aż tak strasznie nie szarpałem, wiedziałem, ze tam jest taka ściema i biegałem w miarę równo niemniej na początku na pewno za szybko za co przyszło zapłacić bardzo dużym obciążeniem w końcówce treningu. Z drugiej strony ostatnio za dobrze mi szło, za łatwo, przestałem się sprężać przed treningami i traktować je nieco rutynowo, pierzachła gdzieś ta specyficzne trema motywujaca i nie ma tez radości, że to się udało zaliczyć - to nie dobrze wiec troszkę dostać po tyłku nie zaszkodzi dla przewietrzenia głowy. Dla odmiany Lidka dziś też biegała ta jednostkę na Błoniach i zaliczyła to na luzie, a z 25km TM miała jak ja dziś czyli za szybko, zbyt nie równo i na końcu po bandzie - tak czasem bywa.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2751
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
I poleciał nasz wyrachowany profesor po bandzie.
Mihumor, jesteś mocny, ale chyba nie było potrzeby tego sobie udowodniać na treningu i można było odpuścić ostatni próg.
Ja dzisiaj biegłem 10km na zawodach w Sobótce i nabiegałem nową życiówkę 41:23, czyli 15s lepiej od poprzedniej.
Za tydzień lecę następną, docelową jesienną dyszkę i mam nadzieję zejść poniżej 41 min. Myślę, że to realne, bo będzie zdecydowanie bardziej płasko niż dzisiaj. Jednak poprawić życiówkę Panucciego (40:43) będzie ogromnie trudno, choć na pewno będę się starał.

Mihumor, jesteś mocny, ale chyba nie było potrzeby tego sobie udowodniać na treningu i można było odpuścić ostatni próg.

Ja dzisiaj biegłem 10km na zawodach w Sobótce i nabiegałem nową życiówkę 41:23, czyli 15s lepiej od poprzedniej.
Za tydzień lecę następną, docelową jesienną dyszkę i mam nadzieję zejść poniżej 41 min. Myślę, że to realne, bo będzie zdecydowanie bardziej płasko niż dzisiaj. Jednak poprawić życiówkę Panucciego (40:43) będzie ogromnie trudno, choć na pewno będę się starał.
