Mar_jas - komentarze

[jackma]

Marcin, ostatni bastion trzyma się dobrze i na dzień dzisiejszy nie jest zagrożony

[mar_jas]

Marcin, ostatni bastion trzyma się dobrze i na dzień dzisiejszy nie jest zagrożony

w sumie masz rację ...Ty niedawno dopiero do biegania z telefonem dorosłeś

[jackma]

Marcin, ostatni bastion trzyma się dobrze i na dzień dzisiejszy nie jest zagrożony

w sumie masz rację ...Ty niedawno dopiero do biegania z telefonem dorosłeś

I to mi wystarczy. Ostatnio na stadionie, na 10km urwał mi całe 20m!!! Na moje potrzeby dokładność wystarczająca.

[mihumor]

Żela sobie w połowie takiego długiego treningu zjedz, może być nawet taki za 3 zł z Nutrendu - to dosyć pomaga. Też mam takie problemy z głodem przy biegach długich, zwłaszcza jak jest zimno

[mar_jas]

Mówie i pisze o tych żelach już od jakiegoś czasu a się zabrać za to nie mogę..u mnie musi sprawa nabrać odpowiedniej mocy urzędowej...a sprawa jest ważna bo maratonu bez odpowiedniego karmienia to nie skończę w wymyślonym przeze mnie czasie....wiem ze będą nutrendy, wiem że carbosnacki...tylko że to trzeba aż pójśc do sklepu i kupić....ehhh

[rubin]

landryna, kostka cukru nawet
ja zaś czytam tu o innym podejściu do jedzenia; przyznam, że słodkie w czasie biegu nie jest mi po drodze; wolę kabanosa wtrząsnąć

[mar_jas]

Ja tam hartuję swój organizm, nie ma picia i nie ma żarcia jak biegam....to nie miejsce na wyżerki..to trza zapier*alać..bo kto nie zapier*ala ten nie gra

Żeby zaspokoić swój wilczy apetyt musiałbym ciągnąć za sobą przyczepkę z jedzeniem
A tak powaznie to będą żele..i na jednym-dwóch długich trenach i na maratonie - to już postanowione


EDIT: i jeszcze jeden pozytyw o którym bym zapomniał....w końcu moje stopy zaczynają się dogadywać z NB890...dzisiaj po raz pierwszy po dłuższym biegu żadnych strat....długa to trwało ale chyba się w końcu dotarlismy

[panucci10]

Moze spróbuj tego co bedzie na stołach podczas maratonu co? Mam tu przede wszystkim na myśli banany! Żele czy batony swoją drogą, ale do bananów musisz sie przyzwyczaić, a raczej musisz swój żołądek przyzwyczaić ! Weź na droge ze 2zł do kieszonki i ustal trase tak cobyś miał po drodze jakiegoś spożywczaka! Tam zakupisz banana i ruszysz w droge !
Ja kiedyś na maratonie zjadłem po raz pierwszy banana na 25km <wcześniej nigdy nic nie jadłem, ani na trenie ani na zawodach> i po tych 25km było już za późno! Zwróciłem go po 1km na chodnik

[mihumor]

Bardzo mocno zapodajesz, jak z tego chleba nie będzie to ja nie wiem, wtedy będzie znaczyło, że za mocno ale na to nie wygląda choć to się przeważnie okazuje później. W każdym razie powiem krótko, nie opierdalasz się

[panucci10]

noo niezła ta kobyła!!! dajesz rade, po odczuciach widać że jest moc! Jesio tylko 2mc i po wszystkim

[Krzychu M]

I jak ja to samo mam biegać za 2 dni,no jak?
Po czymś takim to rzeczywiście musisz iść na 2:59.
Brawo!

[mar_jas]

Bardzo mocno zapodajesz, jak z tego chleba nie będzie to ja nie wiem, wtedy będzie znaczyło, że za mocno ale na to nie wygląda choć to się przeważnie okazuje później. W każdym razie powiem krótko, nie opierdalasz się

Mocno?? Marzy mi się to złamanie trójki, a bez zapierdalania się nie uda..wydaje mi się że drugiej szansy u mnie juz nie będzie...nie zmotywuję się drugi raz do takiego reżimu treningowego...
Podglądalem tez Twoje treningi..i niestety stwierdzam to co pisał Krzysiek, że jednak ciągle biegam na trochę wolniejszych tempach niż Ty przed swoim trójkowyłamem. Wprawdzie jest spory progres, biega mi się coraz lepiej, widać że ten tym treningu powoduje u mnie spory postęp...ale boje się że zabraknie kilku tygodni...liczę że zaległości i braki nadrobię głową....wszystko się okaże po 24km TM które mam zamiar pobiec z terenie, na raczej pofałdowanej trasie i po marcowych testach na dyche i w HM.....

noo niezła ta kobyła!!! dajesz rade, po odczuciach widać że jest moc! Jesio tylko 2mc i po wszystkim

To mnie trzyma przy życiu...już sobie wyobrażam ten plażing po wszystkim

I jak ja to samo mam biegać za 2 dni,no jak?
Po czymś takim to rzeczywiście musisz iść na 2:59.
Brawo!

To oczywiste jak...tak samo albo szybciej

Krzysiek widziałeś profil Orlenu?? Wydaje mi się że jest idealny i lepszej okazji na dobry wynik nie będziemy mieli..pierwsza połówka pofałdowana i raczej lekko w górę...a potem od 22km cały czas do mety w dół.......damy radę :uuusmiech:

[rubin]

Mocno?? Marzy mi się to złamanie trójki, a bez zapierdalania się nie uda..wydaje mi się że drugiej szansy u mnie juz nie będzie...nie zmotywuję się drugi raz do takiego reżimu treningowego...

To mnie trzyma przy życiu...już sobie wyobrażam ten plażing po wszystkim

nie ma to jak trenować z myślą, "kiedy wreszcie to się skończy"
ostatni trening to jakiś koszmar; teraz spróbuj tylko nie złamać tej trójki ...

[Kwiat]

[...] teraz spróbuj tylko nie złamać tej trójki ...

Ooo, ale jak to tak? Lepiej nie zachęcać ( ), bo jeszcze nie złamie i będzie musiał ponownie przechodzić przez to piekło reżimu treningowego, bo pewnie nie odpuści sobie złamania trójki.

[leandros]

po marcowych testach na dyche

Kaj szafniesz te dyszkę? Bo szukam tak pod koniec marca, w miarę płaskiej i w miarę blisko od Hindenburga(choć to pewnie graniczy z cudem )