Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Mnie w niedzielę na 1 km przed metą dogonił pacemaker i dzięki niemu zyskałem kilkanaście sekund,, bo już dobiegłem jego tempem do mety. No i pogoda też motywowała, by szybciej znaleźć się na mecie.

A udanego biegu oczywiście gratuluję.
New Balance but biegowy
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze: 19 wrz 2022, 22:09 Skoro cel był wyznaczony 45 'i został osiągnięty, to nic jak tylko pogratulować.
[...] Dopiero jak na mecie nogi się pod tobą uginają i ciężko ci zrobić kolejne kroki, to oznacza że dałeś z siebie 100% :) Widocznie jeszcze możesz sporo urwać na tym dystansie.
Dziękuję za gratulacje! Miałem cichą nadzieję, że być może uda mi się to (urwać sporo) zrobić już w tą niedzielę. Była jakaś szansa.
wigi pisze: 19 wrz 2022, 22:32 To w planie było jednak łamanie 43, a nie 45 minut?
Cel był ustawiony dynamicznie
BĘDZIE DOBRZR jak przebiegnę to w tempie 4:30. Po biegach/treningach w strefie tętna z4 i tempach jakie uzyskiwałem, wiedziałem, że może być z tym problem. Dlatego uznałem, że 45 min. będzie ok.

Ale czułem też, że mogę szybciej przebiec ten dystans.
Stąd ten swoisty positve split.

Wiedziałem, że jak ich dogonię to potem zwolnienie i utrzymanie tempa 4:30 będzie realne schodzę już czasem o tę minutę, półtora
Czyli mamy
BĘDZIE BARDZO DOBRZE - <44 min.
Założyłem też wyprzedzenie na ostatnim km
BĘDZIE SUPER - <43


Do tego jeszcze problemy gastryczne w piątek. Nie chciałem za bardzo ryzykować z tempem, byłe (za)ostrożny. Mimo tego <45 minut zrealizowane. Powalczyłem. Jeśli do tego dodamy jeszcze, że start ten wynikał z planu treningowego, to musze ten bieg uznać za bardzo udany trening.

Dzięki wszystkim za kibicowanie i gratulacje!
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Podobny wynik zrobiliśmy :hejhej:
Gratulacje.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki, powodzenia.

Tylko czy ten pierwszy kilometr nie za żwawo?
Drwal Biegacz pisze: 30 wrz 2022, 19:55 Pierwszy kilometr 1:30/km
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Pierwszy nie, ale następne mogą okazać się problemem...
Po tym pierwszym wszystko zweryfikuję, ale chcę biegać mocno.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Końcówka nie wygląda dobrze, jakbyś się zdrowo przeliczył. Albo słaby dzień, bo i tak może się zdarzyć, albo coś trzeba by w treningu poprawić. Dziesiątka poszła ci niedawno bardzo dobrze, może popracuj jeszcze nad tym dystansem, a do dłuższych podejdź, jak już będzie stagnacja na 10km. Czas całości jest ok, ale rozkład tempa nie za bardzo i na pewno wymaga jakiejś korekty :).
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Ale kolega przecież pisał na blogu, że zamierza biec positive split i tak zrobił.
Ja w ramach eksperymentu biegłem ostatnio 10 Pekao coś ala positive split i nie polecam.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9044
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Taka duża rozbieżność to nie można mówić o zaplanowanym positive.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 07 paź 2022, 07:38 Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
Lat trochę, półmaratonów... wychodzi na to, że ten był prawdopodobnie 20!
Ostatnio zmieniony 07 paź 2022, 23:13 przez Drwal Biegacz, łącznie zmieniany 1 raz.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze: 07 paź 2022, 08:26 Końcówka nie wygląda dobrze, jakbyś się zdrowo przeliczył. Albo słaby dzień, bo i tak może się zdarzyć, albo coś trzeba by w treningu poprawić. Dziesiątka poszła ci niedawno bardzo dobrze, może popracuj jeszcze nad tym dystansem, a do dłuższych podejdź, jak już będzie stagnacja na 10km. Czas całości jest ok, ale rozkład tempa nie za bardzo i na pewno wymaga jakiejś korekty :).
Końcówka nie wyglądała dobrze. Miał być positve split, ale ten positive wymusiła siła niemocy. To tempo, powiedzmy 4:40-4:45 powinienem wytrzymać do końca.

Po pierwszym kilometrze już odpuściłem tempo, które zaplanowałem przynajmniej na 3 km, czyli w granicach 3:30-3:35, które podczas biegu na 10 km, było przyjemne, a w tempie 4:40 czułem się wówczas wręcz komfortowo.

Podczas jednak półmaratonu już tak dobrze nie było. Tempem przyjemnym było tempo 4:40-4:45. I tym tempem powinienem dobiec.

Czemu nie udało się nawet utrzymać tempa w granicach 5:00?

Mam różne hipotezy, ale do końca nie wiem. Nie był to na pewno mój dzień. Trochę na pewno psychika siadła po tym jak dotarło do mnie, że nie daję rady biegać tak jak zaplanowałem, a nawet w tempie, które dwa tygodnie wcześniej było komfortowe, to tutaj okazało się dość wymagające.

Do tego technika biegu, którą staram się biegać, której staram się nauczyć, którą staram się odkryć, okazała się wręcz hamująca gdy siadło usztywnienie.

Dlaczego siadło? Trzy potencjalne powody:
1. Słaba, czy wręcz błędna realizacja ruchu biegowego (tu wystarczy błędna realizacja chociażby jednego elementu)
2. Psychika, co związane jest rownież akceptacją obciążeń (bólu), co z kolei uniemożliwia rozluźnienie, czyli biega się cały czas spiętym.
3. Waga. Mam z 10 kg za dużo, dla tej realizacji ruchu biegowego, moim zdaniem (chociaż bmi 25)

Jest jeszcze jedna ewentualna przyczyna, ale muszę to sprawdzić w praktyce, bo wydaje się niemożliwa. Ale sprawdzę.

Tak więc przewidziałem negative split, ale nie został on zrealizowany po mojej myśli. Można tylko gdybać, czy czas byłby lepszy gdybym rozpoczął np. 4:50. Pewnie tak, ale nie byłbym zadowolony.
A tak jestem zadowolony, przede wszystkim, że poszedłem na całoś i czas ukończenia ułożył się pięknie, chociaż faktycznie 1:33:33 było by o wiele piękniej! :spoczko:

Broni nie składam!
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 07 paź 2022, 22:38
Siedlak1975 pisze: 07 paź 2022, 07:38 Ile lat już startujesz w zawodach? Ile półmaratonów masz pobieganych?
Lat trochę, półmaratonów... wychodzi na to, że ten był prawdopodobnie 20!
Z takim doświadczeniem mylisz się o 10minut??? To nie maraton.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 08 paź 2022, 13:36
Z takim doświadczeniem mylisz się o 10minut??? To nie maraton.
Raczej z takim doświadczeniem/stażem prób i błędów oraz eksperymentów (doświadczeń :hahaha: ) z bieganiem..., ale moim celem jest wynik w bieganiu, a nie jego trafne przewidywanie.

Tak czy siak, powinienem to pobiec szybciej, ale się "nie udało" :spoczko: I to mnie zastanawia.

CORAZ BARDZIEJ... :wrr:
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 07 paź 2022, 21:11 Taka duża rozbieżność to nie można mówić o zaplanowanym positive.
Bo taka taktyka, moim zdaniem, okazała się błędna.

Najważniejsze, że Drwal jest z występu zadowolony.
Po latach biegania w pewnym wieku raczej trudno bić rekordy, więc radość z biegania powinna być priorytetem.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4205
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

drwal, nie chcę Cię zniechęcać do twoich eksperymentów, nie bierz mojego postu jakoś niegatywnie, po prostu zastanawiam się na d tym co piszesz
a że trafiłem w książce, którą dość mocno ostatnio studiuje -bieganie 80/20 na takie opisy, może warto się zastanowić, czy autorzy mają racji?
może warto poszukać tej książki przemyśleć dotychczasowe treningi i próby i zamiast eksperymentów, które nic Ci nie dają, lepiej zacząć po prostu trenować ?
pozdrówka
robert
1.
Obrazek
2
Obrazek
3
Obrazek
4
Obrazek
5
Obrazek
ODPOWIEDZ