Oleńka, dwa treningi w ciągu dnia - idziesz jak burza!
Buty - oby Ci dobrze służyły!
I dokładnie, też na razie zostawiam na stopach swoje terenowe, z myślą o zimie i śniegu. A wiosną zaplanowałam kupić coś lżejszego na asfalt (chyba, że znowu się przeprowadzimy i znowu zniknie asfalt a będą bezdroża;-)
gratuluję zakupu! na pewno poprawisz teraz swoje wyniki, zobaczysz o ile lepiej się śmiga mając na sobie buty z amortyzacją, w których przy pierwszych treningach człowiek czuje się trochę tak jak na sprężynkach.
chciałam powiedzieć, że wyglądają prawie jak moje ale z tego co się orientuję, te wszystkie Adidasy są do siebie strasznie podobne
no wlasnie tej amortyzacji to taka pewna bym nie byla, choc moze sie myle ale jesli zamierzasz biegac w nich po miekkim to powinny Ci dobrze sluzyc mam nadzieje ze dobralas je pod swoja stope
Biegałem w duramo, ale nie w terenowych. Myślę, jednak, że poza bieżnikiem to się wiele nie różnią. Nawet chyba wysokość podeszwy ta sama. To były moje pierwsze buty biegowe nie licząc kilku par z targu na początku biegowej przygody. Wrażenia - bardzo wygodne, jednak do biegania w trudniejszy teren nie bardzo - jakieś słabe trzymanie, za wysoka podeszwa, po bieganiu w piaszczystym, leśnym terenie oraz nierównych ścieżkach (koleiny, korzenie) bolały mnie kostki. Na asfalt wydawały mi się ok, przebiegłem dwie pierwsze dyszki. Tyle, że poza zawodami to raczej po asfalcie nie zasuwałem. Określiłbym ich przeznaczenie jako "proste ścieżki leśne i polne, od czasu do czasu asfalt". Twoje, z uwagi na bieżnik powinny się sprawdzić na śniegu.
Jak w nich biegałem ważyłem od 100 - 89 kg, podstawowa amortyzacja wystarczała. Może z uwagi na niewielką ilość twardej nawierzchni po której biegałem.
Zamierzam biegać w nich w zimie i nie tylko asfalt, ale też "bezdroża". Taki kompromis. Na wiosnę sprawię sobie coś typowo na asfalt i chodniki, ale teraz zależało mi na przyczepności, bo to chyba w zimie ma spore znaczenie.
Jakie ładne buty lubię połączenie szarości i niewielkiej ilości różu. Niech Ci dobrze służą
Co do biegania codziennie, zwłaszcza na początku trenowania, mam mieszane uczucia.
Jestem raczej za tym, aby biegać co drugi dzień - na przemian, na przykład z siłownią, pływaniem.
Jednak to indywidualna sprawa ...
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ... blog komentarze
No właśnie... wiem, że tak się powinno robić Ale mam taki zeeeeew drogi :D
Mój dziadek ma w domu orbitrek, którego już z racji wieku nie używa. Ściągnę go do siebie i zacznę zamiennie stosować z bieganiem jeśli mąż mnie nie wywali z tym :D
polecam ten plan: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431
sama z nim zaczynalam
4 wyjscia tygodniowo to tak akurat na poczatkowe bieganie, nie radze niczego przyspieszac bo zazwyczaj zle sie to konczy