Krzychu M- komentarze

[mihumor]

Numer startowy poproszę bo w niedzielę rano wy się męczycie a Pan Prezes siedzi na dupci z kawusią w rączce i ciasteczkiem i kibicuje Chyba sobie do tej kawy zapodam tyrajmisiu

[Krzychu M]

Krzychu, musi być dobrze, ciesz się, że tyłek od biegania tylko boli
jak nie złamiesz 3:15 przestaje pic piwo, no dobra, nie tknę do końca roku.
więc nie wiem co Ci zrobię jak nie nabiegasz

Cholera.Z tym piwem to przesadziłeś!
Będzie stres jak wtedy gdy Rubin miała się przefarbować gdybym 40-chy nie złamał.
Udało się wtedy to i teraz jestem dobrej myśli,choć maraton nie moje klimaty.

[Krzychu M]

Numer startowy poproszę bo w niedzielę rano wy się męczycie a Pan Prezes siedzi na dupci z kawusią w rączce i ciasteczkiem i kibicuje Chyba sobie do tej kawy zapodam tyrajmisiu

Za kibicowanie z góry podziękował.Postaram się Panie Trenerze taktycznie tego nie sp......ć i pobiec NS.
Oczywiście nie za szybko w końcówce,abym się nie rozpędził za bardzo i Prezesowskiej życiówki nie dziabnął.
Nr.9731

[panucci10]

Wiatr nie przeszkadza mi aż tak jak wysoka temperatura czy bezchmurne niebo.

ja mam podobnie, ale tylko wtedy jak tempo jest bardzo komfortowe heh, a im dłużej wieje tym ciężej sie leci!
no nic, zobaczymy co to bedzie z tą pogodą w stolicy !
Ps. Kiedy bedziesz w Warszawie? Wybierasz sie na pasta-party?

[cichy70]

słowo się rzekło, kobyłka u płotu.
normalnie, nie wiem co Ci zrobię jak nie nabiegasz.

[wigi]

Oj tam, Krzychu, po tym starcie w końcu polubisz maraton. Pobiegniesz mądrze taktycznie, wykręcisz świetny czas i na końcówce jeszcze poszalejesz sobie w sprinterskim stylu.
Na niedzielę zapowiada się wymarzona pogoda - max 15 stopni, więc podczas biegu powinno być jeszcze chłodniej. Nic, tylko bić życiówki!
Podobnie jak Mihumor, w niedzielę zasiądę w fotelu i przy kawce oraz piwku (w takiej właśnie kolejności) będę kibicował.

[panucci10]

słowo się rzekło, kobyłka u płotu.
normalnie, nie wiem co Ci zrobię jak nie nabiegasz.

spoko, moze go troche pogonie to spręży pośladki <przynajmniej do 30km >

Pan Prezes siedzi na dupci z kawusią w rączce i ciasteczkiem i kibicuje Chyba sobie do tej kawy zapodam tyrajmisiu

taki to ma szczescie

[rubin]

Będzie stres jak wtedy gdy Rubin miała się przefarbować gdybym 40-chy nie złamał. Udało się wtedy to i teraz jestem dobrej myśli,choć maraton nie moje klimaty.

jak widać presja środowiska dobrze Ci robi
tym razem więc będzie z nieco grubszego kalibru - jak nie połamiesz 3:15 to za rok biegnę rzeźnika; miej więc litość

[mihumor]

Taki to pożyje
Chłopaki - musicie się postarać, liczę na dobre wyniki i dobry bieg, warunki fajne się wydają a może i wymarzone na tą chwile, nic tylko robić swoje, tylko z głową
Wojtek - a twój numer startowy?
Te 3.07 to jakby warun był dobry i dzień był ok to jest gdzieś tam w zasięgu - ale nie chcę uprawiać podpuchy bo to średnia pomoc moim zdaniem a i o rozpiętości wyników zbytniej zaczyna być mowa więc chłodna głowa przede wszystkim być musi

[sosik]

Jeszcze ja muszę jakiś cel wymyślić, gdy Krzychu złamiesz 3:15
A tak na serio to te 3:15 na NS to bardzo spokojnie nabiegasz. Ja bardziej liczę, że poprawisz życiówkę o pół godzinki
Rano machnę 24 TM, a potem dołączę do ekipy z kawką i piwkiem trzymając za Ciebie i Wojtka kciuki

[Krzychu M]

Ps. Kiedy bedziesz w Warszawie? Wybierasz sie na pasta-party?

Będę w Wawie ok.18-tej w sobotę.Odbieram pakiet.Kiedy to pasta jest?Bardziej myślałem o jakimś piwku po biegu!Oczywiście alkoholowym!Będe wracał późno wieczorem w niedzielę pociągiem to coś zapodać trzeba.

słowo się rzekło, kobyłka u płotu.
normalnie, nie wiem co Ci zrobię jak nie nabiegasz

Oj tam, Krzychu, po tym starcie w końcu polubisz maraton. Pobiegniesz mądrze taktycznie, wykręcisz świetny czas i na końcówce jeszcze poszalejesz sobie w sprinterskim stylu.
Na niedzielę zapowiada się wymarzona pogoda - max 15 stopni, więc podczas biegu powinno być jeszcze chłodniej. Nic, tylko bić życiówki!
Podobnie jak Mihumor, w niedzielę zasiądę w fotelu i przy kawce oraz piwku (w takiej właśnie kolejności) będę kibicował.

I to jest główny cel...polubić te 42.2km.
Masz już to za Sobą i na piwko zasłużyłeś.Teraz ja muszę na to zapracować.Dzisiaj na treningu starałem się myśleć pozytywnie i nie przypominać sobie poprzednich maratonów...

tym razem więc będzie z nieco grubszego kalibru - jak nie połamiesz 3:15 to za rok biegnę rzeźnika; miej więc litość

Tu Cię mam!Szukam partnera/rki na Rzeźnika.Wieć może specjalnie wykręcę te 3:16.
Tylko znowu narażę się Chichemu.Ech,życie.

Te 3.07 to jakby warun był dobry i dzień był ok to jest gdzieś tam w zasięgu - ale nie chcę uprawiać podpuchy bo to średnia pomoc moim zdaniem a i o rozpiętości wyników zbytniej zaczyna być mowa więc chłodna głowa przede wszystkim być musi

Nie mam żadnego punktu zaczepienia.Ten maraton to strzał w ciemno!Nie biegłem ostatnio ani TM ani połówki.
3.07 jest tak prawdopodobne jak wygranie w totka.Już 3.20 bym prędzej obstawiał.

Ja bardziej liczę, że poprawisz życiówkę o pół godzinki
Rano machnę 24 TM, a potem dołączę do ekipy z kawką i piwkiem trzymając za Ciebie i Wojtka kciuki

No masz...kolejny przy kawce i piwku! Ale Wam dobrze.A my z Panuccim będziemy w tym czasie nieźle zapi....ć.Mam nadzieję.

[mariuszbugajniak]

Gdzieś na 30 się spotkamy i 3.06.59 się nabiega, co się martwisz

[mihumor]

Gdzieś na 30 się spotkamy i 3.06.59 się nabiega, co się martwisz

A Twój numer? Jak kibicować to kibicować, trochę moich znajomych w Wa-wie biega więc będzie materiału do analizowania. W sumie to trochę zazdroszczę bo trasa dobra i warun powinien tez puszczać

[rubin]

Więc może specjalnie wykręcę te 3:16.
Tylko znowu narażę się Cichemu.Ech,życie.

jakby co Cichy wybaczy - do końca roku już niewiele zostało ... wytrzyyyma

Już 3.20 bym prędzej obstawiał

ale i tak ani mi się waż!

mihumor: nr 9731

[mihumor]

Numer Mariusza?