Logadin [komentarze]

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Po prostu kawałek za strefami stoją w rzędach duże kubły na śmieci zabezpieczone dodatkowo tablicami wiec większość butelek ląduje w kubłach. Nie widziałem by cokolwiek się walało po drodze. Raczej z tym jest mniejszy problem niż z kubkami i zdecydowanie większy porządek.
No to tam sa ludzie z innej gliny.
W zasadzie na kazdej imprezie stoja kubly zaraz za punktami zywieniowymi, ale i tak wiekszosc kubkow laduje na ziemi.
Z reszta na duzych imprezach jest czesto tak ciasno, ze ciezko sie do tych kublow dopchac.
No i jest jeszcze jeden czynnik: Ty biegniesz duzo blizej czolowki biegow, moze sie wtedy jeszcze nie jest tak nasmiecone :hejhej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Weź pod uwagę, że kubkiem trudniej rzucić niż butelką :)
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeszcze po opisie mihumora troszkę maraton w Porto zaczął korcić :)
Więc rozgrwka między Frankfurtem, Walencją, Budapesztem i Porto
Dariush
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 255
Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyniku w maratonie! Podpatruje, podpatruje i będę celował w coś podobnego :)
Tu kiedyś był link do bloga i komentarzy :)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dariush - dzięki! I powodzenia w podejściu w 2018 :)
Sikor - no i została nam już tylko decyzja między Frankfurt, a Budapeszt :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Sikor - no i została nam już tylko decyzja między Frankfurt, a Budapeszt :)
Siedze cicho i sie nie odzywam :hej:
Awatar użytkownika
Wookasch
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 18 paź 2016, 18:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Berlin

Nieprzeczytany post

Logadin pisze: Sikor - no i została nam już tylko decyzja między Frankfurt, a Budapeszt :)
Porto dlaczego odpadlo?
Nie wiem jak imprezy biegowe tam, ale miasto swietne na biforek i afterek :bum:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wookasch - w marcu w planach jest połówka w Lizbonie i tak grupa nie chce za bardzo x2 w tym samym roku do Portugalii lecieć :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cały czas też myślę o dwóch większych celach:
#1 drugie podejście do pełnego IM'a i walka o czas, a nie jak ostatnio o ukończenie
Gdzie planujesz ta powtorke? Kiedy bylo pierwsze podejscie?
Ja w 2018 zostaje przy polowce (2 imprezy), ale jezeli starty dobrze pojda, to w 2019 chce przeskoczyc na calego litra :ojoj:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak samo jak pierwsze podejście w Malborku (pierwsze było trzy lata temu z mizernym czasem ~12:30h - na rowerze tak czołowo wiało, że utrzymanie prędkości w okolicach 18km/h było wyzwaniem, no ale z drugiej strony nigdy nie trenowałem roweru - wsiadam na niego jedynei na czas zawodów, a tak to stoi cały rok w salonie :)) - dobrze i co najważniejsze TANIO! A nawet jak na taki dystans mega tanio :) Super szybka trasa rowerowa, fajne pływanie w rzece przy wchodzie słońca na tle zamku - mimo okrążeń nurt jest niewielki i nie czuć utrudnienia płynąć w górę rzeki. Do tego blisko i fajny klimat.
Z minusów to deszczowa/wietrzna pogoda, która może nawiedzić w tym okresie (pierwszy weekend września),trasa biegu po części poprowadzona przez zamek krzyżacki z jednej strony ciekawa z drugiej i bruk i podbiegi/zbiegi i zakręty.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po przeczytaniu Twojego opisu nawet zaczyna mi sie ta impreza podobac!
I do tego stosunkowo niedaleko od mojego rodzinnego Gdanska :taktak:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:A co do maratonu to się Sikor pewnie ucieszy - jest Frankfurt na jesieni :)
Pewnie, ze sie cieszy! Do zobaczenia zatem w pazdzierniku :taktak:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hello Krystian,

Thank you so much for joining us at the Mainova Frankfurt Marathon 2018. Please find your registration details below:

Start number: 2217

First name: Krystian

Last name: Stefański

Competition: Mainova Frankfurt Marathon

Zatem do zobaczenia :)
Awatar użytkownika
Wookasch
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 18 paź 2016, 18:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Berlin

Nieprzeczytany post

Z ciekawosci - jak wrazenia po diecie pudelkowej?
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

U mnie klasycznie - pierwszy tydz. fajnie i super i takie uregulowanie się pojawia etc. i smak pasuje.
Ale drugi tydz. to już lekkie męczenie się z tym i tęsknota do fast fooda :) Nie wiem jak kiedyś byłem w stanie jechać 2 pełne miesiące na pudełkach. Teraz uważam, że dwa tyg. to maks i tego się trzymam.
Zapewne przed ważniejszymi zawodami/roztrenowaniem będe brął pudełka na tydz. by uregulować jedzenei i nie wciągać samych burgerów i pizzy ale pomiędzy syf wygrywa.
U każdego to pewnie inaczej będzie wyglądało - ja mam spory probelm z brakiem tam przypraw, glutaminianu etc. tego co wydobywa smak (sztucznie czy nie, nie wnikam. Ja chcę po prostu smacznie nie musi być zdrowo). Dodatkowo nie jestem fanem kasz (zwłaszcza gryczanej - tego nienawidzę, jem na siłę gdy nie mam wyjścia), a jednak diety na nich bardzo mocno bazują, dlatego pewnei po dwóch tyg. mam już serdecznie dosyć.
ODPOWIEDZ