
Możesz spokojnie przyjąć,że jesteś na 41.30
Co najmniej minutę dostałeś w plecy przez temperaturę.
Cóż,do warunków też trzeba mieć szczęście.

Brawo za taktykę i nie umieranie w drugiej połowie.
Moderator: infernal
Z tego jestem najbardziej zadowolonyBrawo za taktykę i nie umieranie w drugiej połowie.
Zdroworozsądkowo, a może zachowawczo przyjmuję, że jestem na 42:30Możesz spokojnie przyjąć,że jesteś na 41.30
Tego nie wiem z Bartoszaka na pewno coś zostało. Przypuszczam, że większość mojej formy w jakimś tam stopniu na tamtym planie bazuje. KlejenieSuper jednak coś ze swojego treningu wycuskaszciekawe na ile to rezultaty tego planu bartoszaka a na ile klejenie danielsa i Mcmillana
No ciepło było i start dość późno jak już wszystko nagrzane było. Gdyby puścili bieg o 12 byłoby dużo lepiej.Naprawdę na południu były takie złe warunki?
Mi się te 10s na 3 kilometrach bardzo nie podobają, będę z tym walczyłW każdym razie gratki, teraz biegasz dychę tak jak ja, znaczy +10s na kilometrach 6-8, zawsze to jakiś postęp.
Fajnie, że udało się w końcu wykręcić jakiś konkretny wynik. :]
Faktycznie myślę, że wynik poniżej 42min byłby realny gdyby było około 20stopni, ale nie było a ja nie mam zamiaru się jakoś podpalać że gdyby było jakoś tam to nabiegałbym coś tamMoże to złe porównanie,bo jak wracałem do formy w Jędrzejowie nabiegałem 42:37 przy 28st a 3 tyg później
w Skawinie 41:03 przy 22st.
Raczej mało prawdopodobne abym zrobił progres 1,5 minuty w 3 tygodnie.Uważam,że przy 22-23st jeszcze idzie biegać(3 tyg.po Skawinie było już poniżej 40minut w Dębicy gdzie było 23st) a przy 28st i więcej to można sobie poplażować a
nie zawody biegać.
Na 100% w Gorzycach na 5km we wrześniu i szukam czegoś na sierpień, ale niczego ciekawego w okolicy nie ma. Myślałem, że znajdę coś w okolicach Muszyny jak na urlopie będę, ale jak się okazało fajna impreza to tam jest ale we wrześniu. Być może wezmę udział w triathlonie w Sandomierzu 22.08 tak na przetarcie szlaków.To kiedy i gdzie następne zawody?
Przyznam się, że też mi to przez głowę przeszłoLiczę,że na jesień 40:59 jesteś w stanie wykręcić.
Osobom nie biegającym to może się wydawać dziwne, ale taka jest prawda - umiejętność biegania wolno przychodzi z doświadczeniem i ze wzrostem świadomości celów treningowych. Ja jak widzę szóstkę w tempie, nawet jeżeli planowałem w takim tempie biec, to coś w środku każe mi przyspieszyć chociaż do 5:50... Ale mam mocne postanowienie, że na koniec sezonu jak przyjdzie czas robienia miejsca na świąteczne żarcie, a potem spalania tegoż - będę biegał dokładnie po 6:00. :DSkoor pisze:Tadam tadam!!!! Najprawdziwszy BS w wykonaniu Tomka! Zapiszcie tą datę! TO NIESAMOWITE!!!! ON POTRAFI BIEGAĆ WOLNO!!!!![]()
Ja dziś to biegłem z zegarkiem pokazującym tempo średnie z odcinka i tempo średnie całego dystansu bo też by nie było 6/km. Jak już się wgryzę w takie tempo to idzie dość równo bez przyśpieszania, ale jak nie przypilnuje pierwszych 3km to lecę jak chcęOsobom nie biegającym to może się wydawać dziwne, ale taka jest prawda - umiejętność biegania wolno przychodzi z doświadczeniem i ze wzrostem świadomości celów treningowych. Ja jak widzę szóstkę w tempie, nawet jeżeli planowałem w takim tempie biec, to coś w środku każe mi przyspieszyć chociaż do 5:50... Ale mam mocne postanowienie, że na koniec sezonu jak przyjdzie czas robienia miejsca na świąteczne żarcie, a potem spalania tegoż - będę biegał dokładnie po 6:00. :D