Dzięki, dziękiDrwal Biegacz pisze: ↑19 sty 2025, 11:34 Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma!
Trochę tych kilometrów nabiegałeś, najechałeś i wyspacerowałeś!
Mieć a nie mieć!
Tak, że trzymam kciuki za nowy Rok!
Pozdrawiam!


Moderator: infernal
Dzięki, dziękiDrwal Biegacz pisze: ↑19 sty 2025, 11:34 Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma!
Trochę tych kilometrów nabiegałeś, najechałeś i wyspacerowałeś!
Mieć a nie mieć!
Tak, że trzymam kciuki za nowy Rok!
Pozdrawiam!
Grazie!
Waga jest tu kluczem do lżejszego i lepszego biegania. Radzę nie podjadać słodkim, szczególnie wieczorem, a najlepiej to zrezygnować z wieczornego posiłku (kolacji). Na początku będzie ciężko, ale da się to zrobić i przyzwyczaić.RMC pisze: ↑06 lut 2025, 23:01 Przy tym wszystkim największym problemem jest jednak fakt, iż zapuściłem się wagowo. W ciągu dnia jakaś marna dieta, wieczorem dożeram słodkim i osiągnięte przed grudniem 93 kg trzymają się mnie i nie chcą puścićPierwszy raz w swojej karierze będę musiał chyba pochylić się nad sensowniejszą dietą bo coś samymi treningami chyba się nie ogarnę.