Gtreif każe to biegać troszeczkę wolniej, ale z drugiej strony pisze o przełamywaniu barier. Więc latam to trochę na czuja, a przerwy robię 100 m marszu i dociągam biegiem do pełnego tysiąca.Tą jednostkę treningową możesz biegać na bieżni lub na ulicy. Zaczynasz 3km rozbieganiem na rozgrzewkę i przechodzisz do interwału. Na ulicy możesz sie orientować wg słupków km. Praktycznie możesz wykonywać ten trening na jednym odcinku. Pamiętaj tylko, żeby był bardzo dobrze wymierzony. Nie biegnij wg pulsu. W tym treningu masz do czynienia z przełamywaniem bariery obciążenia własnego organizmu, puls nie pomoże Ci tutaj zbyt wiele. A mimo wysokiego tempa pozostaje on w niektórym przypadkach na podobnym poziomie. Po każdym przebiegniętym interwale maszeruj ok. 30sek ( Innym razem pisze o 100 metrach). Przechodząc następnie do kilometrowego truchtu. Trucht oznacza tu bardzo wolny bieg, po to abyś po tej przerwie był właściwie wypoczęty. Pamiętaj, aby nie skracać zalecanej przerwy.
Wojtku w tym cyklu treningowym już biegałem przy pełnym słońcu i 30 stopniach takie interwały. Wtedy trzeba tempo zmniejszyć troszeczkę, albo dużo wody mieć ze sobą. Starty mam w październiku i liczę, że na Silesii czy półmaratonie nie będzie 22 stopni i pełne słońce

Mariusz: Jest moc i teraz tylko chłodną głowę zachować wtedy będzie dobrze
