mihumor .com

[mihumor]

Żona już zdrowa jeno ciężko przeżyła ten start, dużo się u nas ostatnio poza biegowo działo i generalnie zmęczona była przed tym startem wiec cieżko to poszło

[Krzychu M]

. A dla mnie to była dosyć luźna przebieżka, takie wybieganie w zasadzie

Nie ma się co dziwić,tempo koło 5:00 nie może być trudne dla Ciebie.(sam dziś w BD 18-taka po pagórkach sieknąłem w podobnym tempie i w przerwach w marszu pomiędzy przebieżkami).
Tym bardziej musisz żone zrozumieć,że gadanie ją denerwowało jak patrzyła na Ciebie nie zmeczonego(przypomnij sobie CM - też Cię twój "zając" wkurzał. )

[mihumor]

Ja to wszystko rozumiem jednak zapewniam, że tekstów tzw "motywacyjnych" nie przekazałem nawet w 1% w stosunku do tego jak sam swego czasu byłem motywowany - jednak jakąś naukę przyjąłem od życia. Generalnie jest zadowolona, że pobiegłem z nią i nieco jej głupio, że tak wymiękała - ale nie ma o co, warun był ciężki a i wynik zupełnie dobry. Jak człowiek pada na pysk to go wszystko wkurza - wiele nie trzeba. No i ten Rybnik jakby nieco bliższy

[Provitamina]

Mnie też denerwuje gadanie, gdy już jestem zmęczona, a ktoś obok mnie biegnie sobie w tempie konwersacyjnym
Ale i tak wielkie gratulacje dla Twojej żony! I dla Ciebie, bo tworzyliście zgrany duet, pomogłeś jej podczas kryzysu i byleś wsparciem na trasie. Poza tym biec dla kogoś, to fajna sprawa!

[panucci10]

Rośnie Ci pod Twoimi skrzydłami mistrzyni Ty się lepiej bój bo jak to często bywa uczeń może prześcignąć mistrza ! Gratulacje dla żony! Szczególnie za walke na tym 11km !
Ps. A Ty na następny raz w opisie nie pisz że podczas zawodów było to lekkie wybieganie bo niektórzy Cie odnajdą i nakopią do tyłka

[mihumor]

Dzięki, dzięki - przekaże czempionce choć skonfundowana jest swoim występem i widać na ambicje jej to wjechało bo coś mi mówiła, ze za rok to 1,30 w połówce nabiega więc drżyjcie narody. A ja już miałem dziś 2 telefony z "Polski" od znajomych z różnych biegów czy ta pani to jakaś moja rodzina jest

[wigi]

Przyłączam się do gratulacji. Możesz być dumny, że jesteś mężem swojej żony.

[mihumor]

Taa, no dobra
Ale z takim serwisem jak na zdjęciu to nie da się słabo pobiec, ja po prostu chyba zawodowo zacznę biegać jako "Zając Full Service Exclusive" ; no i podziwiam ludzi potrafiących biegać z butelką w ręku, ja co prawda z 5 km-ów zrobiłem z dwoma w tym największy podbieg i zbieg niemniej łapy nieźle zaczęły mnie boleć

[sosik]

Dokładnie Michał, musisz zacząć się ogłaszać, jako zając - pełny pakiet All inclusive. Napoi, doradzi, poprowadzi równym, szybkim tempem, powie kiedy jeść i kiedy pić. Zazdroszczę Lidii takiej kopalni wiedzy, motywacji i wsparcia.
Co do Lidii to myślę, że spokojnie nabiega za rok te 1:30 - talent jest - teraz tylko szlifować.

[wigi]

Świetna fota, pełne zaangażowanie, uwijasz się jak w ukropie.

[siena_driver]

Grunt, że się w tym miejscu na butelkowaną załapaliście. Maruderzy, jak ja, mogli tam już tylko slalom między plastikami zrobić

[cichy70]

ooo widzę Michał, żeś doszedł już do siebie

[mihumor]

ooo widzę Michał, żeś doszedł już do siebie

Nie mam wyjścia, konkurencja w chacie zaczyna naciskać i muszę mocno zwierać poślad by jeszcze jakieś resztki autorytetu pozostały

[Krzychu M]

Ja mam podobne odczucia teraz kiedy biegam "mało" jestem mega świeży i każdy trening wchodzi super.
Pomimo,że mam 5-6 dni biegowych to jednak objętość niewielka.
Jutro rozbieganie a pojutrze długie progi.Aż jestem ciekaw jak mi wejdą.
To jak pewny ten Rybnik?

[mihumor]

To jak pewny ten Rybnik?

Dosyć pewny czyli jak pragnienie młodej Warszawianki - jest Wola i jest Ochota Mamy problem z opiekunką bo nie może w ten dzień ale jest plan B - jutro musimy dograć szczegóły bo przecież nie będę bez celu ganiać takich durnych i długich treningów