Powodzenia. Nic Ci nie będę doradzał, bo pewnie taktykę już masz opracowaną i nie raz w myślach ten bieg pobiegłeś.
Fajnie, że znajomy przekonał Cię do Danielsa. Mi jego metoda / filozofia i sama książka bardzo przypadły do gustu. Nie wiem jakie będą efekty, ale patrząc na wyniki blogowiczów, którzy biegają zgodnie z zawartymi w książce zaleceniami, powinno być dobrze.
A jednak. Skoro jesteśmy przy Danielsie to jedna myśl / rada, ale nie moja tylko jego. Najwięcej błędów popełnia się w pierwszej minucie biegu. Także ciśnij na końcu, nie na początku.
Szybko biegasz na treningach. Jesteś w gazie. Będzie Pan zadowolony
