Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No to sie rozumiemy Kachita, ja tez nie twierdze, ze jestem pokrzywdzona.Ale pan doktor mnie zawiodl,bo troche leczy od metra mi sie wydaje- nie wazne, ze w nurcie natural running.

Aha, a tak teoretycznie, to moje ubezpieczenie wazne chyba w calej Europie na tych samych zasadach-czyli mozna je chyba kupic rowniez w Polsce i w Polsce korzystac z nim z dowolnego lekarza.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Nie narzekaj, nie narzekaj :hejhej: Ja z kolanem i ścięgnem musiałem zaliczyć 2x dwie wizyty, bo nie można zrobić wszystkiego hurtem. Jeden lekarz mówi, że z kolanem można biegać, a drugi kieruje na USG. I tak się cieszę, że w miarę szybko mogłem zrobić badania :hahaha: I wyleczenia achillesa, bo niestety jak dobrze nia wyleczysz to się ciągnie za biegaczem.... Jak u mnie :bum:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

To nie achilles, jest jeszcze mnóstwo innych ciekawych ściegien w tamtych okolicach, które można sobie bieganiem uszkodzić. :bum: Ja właśnie zaliczam już drugie. :oczko:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

No to wyleczenia chorego ścięgna.... Dla mnie jest tylko jedno: achillesowe, no dwa, bo jeszcze rozcięgno podeszwowe (ale to rozcięgno) :hahaha:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Dodałam stosowne obrazki. :hej:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Nie no Strasb, bajka. Nawet widzę moje dwa ukochane :hahaha: Teraz to wszyscy będziemy pisać do Ciebie o swoich bólach, a Pani wnet postawi trafną diagnozę :hej:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Jesteś niesamowita z tymi grzybami.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Niektórzy (np. pewne koronowane głowy) umieją szybko biegać, a prostaczkowie to niech sobie chociaż te grzyby pociupią. :oczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A swoją drogą to w tej Szwajcarii w górach nie ma takich małych grzybków co to je potem można w słoiku z dużym zyskiem sprzedać w Amsterdamie ? :hahaha:
Jeżeli są, to twój zapał do zbierania grzybów można obrócić w konkretną materialną korzyść... :bum: a wtedy zobaczymy, kto tu będzie żył w krótkim czasie jak księżna :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Strasb dzielnas z tymi grzybkami ;)
ja to chyba musze jakos pokombinowac z tymi jak to je nazywasz stacjonarnymi, bo treningow ni ma to i grzybkow nie ma gdzie zbierac :ojoj:
jeszcze troche i za nic Cie nei dogonie :hahaha:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Strasbik,

Ty się ze sobą obchodzisz lepiej niż polscy olimpijczycy... fizjoterapeuci, lekarze, wygibaski etc... ale to się chwali:) Tędy droga do zdrowia i sukcesów :D
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

To się nazywa rehab... nie to, co u nas, trzeba prawie żebrać o skierowanie na jakiekolwiek badanie, a jak żebrać nie chcesz, to płać :hahaha:
Wszystkiego dobrego dla największej grzybiarki w kraju :hejhej:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Wszystkiego dobrego dla największej grzybiarki w kraju :hejhej:
I za granicą ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

kachita pisze: I za granicą ;)
no w tym to nawet jakiś cień prawdy ma szansę być :oczko:
Kanas78 pisze:To się nazywa rehab... nie to, co u nas, trzeba prawie żebrać o skierowanie na jakiekolwiek badanie, a jak żebrać nie chcesz, to płać :hahaha:
Tutaj porządek rzeczy wygląda tak, że najpierw słono płać - nieważne czy masz zamiar chorować czy nie - ale potem jak przyjdzie co do czego, to wygląda na to, że jest nieźle. Pewnie też dzięki temu, że nie udałam się do lekarza ot znalezionego w książce telefonicznej (a byłam bliska jak dawało do wiwatu), tylko trochę wywiadu uskuteczniłam najpierw.
zoltar7 pisze:A swoją drogą to w tej Szwajcarii w górach nie ma takich małych grzybków co to je potem można w słoiku z dużym zyskiem sprzedać w Amsterdamie ? :hahaha:
Jeżeli są, to twój zapał do zbierania grzybów można obrócić w konkretną materialną korzyść... :bum: a wtedy zobaczymy, kto tu będzie żył w krótkim czasie jak księżna :hahaha:
Jeszcze parę lat temu, to nie trzeba było do żadnego Amsterdamu jeździć, tylko coffeshopy były zwyczajnie na miejscu. Potem władze przykręciły śrubę i te przybytki musiały się zwinąć. Ale system czysto czarnorynkowy widać nie sprawdził się lepiej, bo od nowego roku np. u mnie w kantonie można na własny użytek hodować po 4 roślinki na głowę. Grzybków ustawa nie precyzuję. Ale na pewno przy próbie wywozu do Amsterdamu chociaż cłem niezłym by przywalili. :hahaha:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obrazek

Intrygujące... :tonieja:
a co to za inowejty chcesz nabyć drogą kupna ?
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ