19:59 5km - Makin
Moderator: infernal
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Hej!
Teoretycznie to będzie mój pierwszy kalendarz oraz jakiekolwiek wrzucanie tego co robię, gdzie biegam i jak trenuje. Za bieganie zabrałem się rok temu, później doszedł triathlon - wszystko spowodowane tym, że miałem nadwagę - 175 cm i 107kg wagi. Wszystko ładnie zredukowałem do 175 cm nadal oraz 74 kg masy ciała, ale nie o tym.
Aktualne moje życiówki o 21:15 5km oraz 45:25 na 10km.
Nie mam dokładnie żadnych założeń z trenerem co chciałbym osiągnąć, ale na pewno interesuje mnie przebicie magicznej bariery 20 minut na 5km oraz poprawy na 10km dystansie. Wszystko wraz z treningami będę chciał tutaj update'ować na bieżąco.
Z najważniejszych:
Punkt wyjścia:
Otyły przez dobre 18 lat chłopak, zazwyczaj zawsze byłem poza wagą, która była normalna, w moim przypadku 78 kg to takie na styk już. Do sportu raczej mi było daleko, wcale się nie ruszałem. Aktualny rok to w większości sporo jazdy na rowerze, biegania również ale bez jakichkolwiek treningów, czy założeń.
Chciałbym poprawić się w tym roku w 5km biegach, aktualnie mój rekord wynosi 21:15 i jest to moja życiówka z lutego 2020 roku, podczas biegu zimowego w Szczecinie. Chciałbym w tym roku skupić się i startować na dystansach 5km'owych, ale zwieńczeniem wszystkiego chciałbym też, aby było pokonanie jakiegoś półmaratonu.
Treningi będę wrzucał aktualnie w formacie dniowym, być może zmienię to na tygodniowe, ale aktualnie chciałbym w formacie dziennym.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2021, 08:43 przez Makin, łącznie zmieniany 1 raz.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
27.09 - OWB1 10km
Dzisiaj pierwszy trening i rozpiska od nowego trenera. Troszkę przeraziłem się, jak zafundował mi w tym tygodniu 5 treningów, a zawsze myślałem, że trenerzy to mało zawsze na początku... Dzisiejszy plan zakładał 10km OWB1, tempo ustalone przez trenera to 5:50, niestety - nie było opcji, aby to było moje OWB1 na dzisiejsze czasy. Z tego co wiem, OWB1 cechuje się luźnym biegiem, gdzie można bez zadyszki gadać samemu ze sobą, ja dopiero przy 6:40/km mogłem to robić i tak pobiegłem cały trening.
Teoretycznie czuje się po nim dobrze, nic mnie nie boli. Po tygodniu lenistwa - nie trenowałem nic - nogi po biegu delikatnie jak kołki, jakby mi ktoś je wbił w miednicę. Bieg luźny, pogadałem sobie troszkę sam ze sobą, było fajnie.
Trener zasugerował, abym jak najszybciej kupił pas do tętna, ponieważ stary mi się zepsuł, abyśmy mieli pomiar. Właśni składam zamówienie i liczę, że szybko dojdzie, następne treningi chciałbym, abyśmy realizowali już podglądając tętno.
PS: Nie biegłem założonego 5:50 bo przy 2/4 słowach musiałem wziąć oddech.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Krótki wniosek po całym dniu pracy, kilku rozmowach z ludźmi bardziej lub mniej zaznajomionymi w tematyce biegania. Okazało się, że wczorajsze bieganie w tempie 6:40/km wcale nie musi być moim rozbieganiem,
bo sam wmówiłem sobie, że dopiero wtedy mogę płynnie z kimś rozmawiać. Posiadam tendencje do sapania i łapania powietrza nawet wtedy, kiedy idę po schodach i rozmawiam z kimś przez telefon. Wszystko okaże się za kilka dni, a dokładniej - prawdopodobnie w środę. Środowy trening mam zamiar wykonywać już z paskiem tętna na klatkę piersiową. Mam nadzieje, że trafi do paczkomatu tak, jak zapowiadał sprzedawca. Środowy trening to zabawa biegowa, więcej o niej na dniach — czyli w środę po treningu.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dzisiaj trener zaserwował bardzo ciekawy trening, także nudy nie było. Na początek 4km OWB1 więc dobiegłem sobie na spokojnie
do płaskiego boiska, które mamy w okolicach Szczecina, a dokładnie biegałem na ul.Tenisowej w Szczecinie - bardzo fajne miejsce. 1,5km dobiegu i reszta OWB1 właśnie tam. Później najlepsze, czyli troszeczkę świrowania.
50m skip A + 50m rytm
50m skip C + 50m rytm
50m podskoków + 150m rytm
2min przerwy w marszu
x5.
Kolejno 2km rozbiegania OWB1 - kierowałem się do domu.
Trening zaliczam do mega ciekawych i udanych. Komfort był na całym treningu, teoretycznie po dwóch minutach przerwy po tych skipach czułem moc. Średnio skipy wraz z przebieżkami trafiały w tempo 4:40 do 5:25 ale to akurat mało ważne. Wszystko w mega komforcie, co bardzo mnie cieszy. 5 powtórzeń, które miałem zrealizować - idealnie wchodziły. Z dwóch minut odpoczynku w marszu, generalnie już po minucie byłem w pełni sił, oddech był spokojny tak, jakbym nic nie robił, ale grzecznie czekałem jeszcze minutę do następnego powtórzenia.
Czuje delikatnie nogi, że coś tam robiłem, ale generalnie bardzo przyjemnie. Wieczorem delikatnie rozciąganie + rollowanie, po treningu białko i teraz zasłużone jedzenie.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
29.09 - OWB1 4km + zabawa biegowa + OWB1 2km.
Dzisiaj zafundowane miałem 4km rozbiegania, a potem zabawę biegową.
1 min - 4:40-5:00/km / 1 min 5:55-6:15/km
2 min 4:40-5:00/km / 2 min 5:55-6:15/km
3 min 4:40-5:00/km / 3 min 5:55-6:15/km
4 min 4:40-5:00/km / 4 min 5:55-6:15/km
3 min 4:40-5:00/km / 3 min 5:55-6:15/km
2 min 4:40-5:00/km / 2 min 5:55-6:15/km
1 min 4:40-5:00/km / 1 min 5:55-6:15/km
Trening fajny, wchodził bardzo dobrze, ale znów spotkał mnie deszcz. Po każdym mocniejszym biegu zawsze regenerowałem się na tyle dobrze, że mogłem realizować kolejne powtórzenie, wszystko wchodziło bardzo fajnie. Skupiałem się na rytmie, wydłużaniu kroku oraz kadencji, podczas odpoczynku dbałem o to, aby nie biec tego za szybko. Dziś pierwszy bieg z pomiarem tętna, wychodzi na to, że jestem wysokotętnowcem. Poczucie podczas 6:15/km - rozbiegania, bardzo fajne, a tętno 142-149 momentami. Po treningu raczej czuje się dobrze, delikatnie czuje czworogłowy, ale zobaczymy, co będzie jutro, tak wszystko okej. Jutro dzień wolny od treningów, także kolejna wrzutka w piątek.
Na koniec OWB1 2km dobieg do domu, również w deszczu.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
1.10 - OWB1 10km + 10x100m rytmy
Trening był wczoraj, ale jakoś weny nie miałem aby coś napisać. Teoretycznie trening wyszedł dobrze, od 10km truchtania, troszeczkę
ciężko dla głowy, bo całość zafundowałem sobie na małym stadionie. Do rytmów nudno, zabijałem czas myśląc co tam ciekawego w innych
miejscach. Zadanie na mocnym luzie, rytmy 100m biegałem w tempie 4:20 - 4:30 z uwzględnieniem techniki biegu, spokojne 100m zwalniałem
do 6:10, a nawet 6:25.
Wyszło równe 12km treningu, który zaliczam do bardzo udanych. Nic nie boli, zero bombienia, wszystko równo, idealnie.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
BNP 60 minut - 3.10.2021
No szczerze powiedziawszy trening na początku oddawał mocno, czasami musiałem się hamować, bo momentami przy luźnym biegu wchodziłem nawet w 5:30 gdzie docelowo w każdym miałem siedzieć
po 10 minut. Trening oddał idealnie, tętno rosło wraz z kolejnymi minutami aż do końca. Plan wyglądał następująco:
10 min - 5:50
10 min - 5:40
10 min - 5:30
10 min - 5:20
10 min - 5:10
10 min - 5:00
10 min - 4:55
Po treningu nogi jak z kamienia, bałem się, że rano zakwas straszny, a tu jednak nie, czułem się całkiem dobrze, zero problemów.
OWB 10km + 10x100m rytmy
Trening mega przyjemny, 10km w tlenie pokonałem na boisku w Szczecinie, końcówka dla głowy słabo, bo kręcić się ciągle po 400m odcinku momentami męczy, ale udało się. Na koniec rytmy wchodziły momentami po 4:10/km a czasami musiałem się chamować, bo rozpędzałem się do 3:55/km. Po treningu mega dobrze, nie czuję kompletnie w dniu dzisiejszym nóg ani tego, abym jakoś mocno przyśpieszał. Na koniec po 12km treningu delikatnie rozbieganie 1,5km do domu - razem około 13,5km w dniu wczorajszym.
Tętno na rozbieganiu powoli w dół, 2 tygodnie temu zaczynałem się wdrażać, to biegałem jakieś 145 bpm przy 6:20/km, wczoraj już okolice 136-142 przy 6:05/km, także powoli wracam do gry.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
6.10.2021 - OWB1 4KM + 10X150M podbiegi + 2km OWB1
Kompletnie tego dnia nie chciało mi się wychodzić na trening, chociaż teoretycznie czułem się dobrze. Z racji kilku rzeczy, które miałem do wykonania, na trening wybrałem się w okolicach
godziny 19 z groszem. Pierwsze kilkanaście metrów i coś prawe kolano się odzywało, ale za chwilę odpuściło i luz. Wszystkie pierwsze 4km OWB1 idealnie z zaleceniami trenera, nic się nie podpalałem, kompletny luz.
Po 4km stoję już na moich ulubionych Szczecińskich podbiegach: Międzyparkowa, zadanie główne - 10x150m/150m luzu.. Pierwsze podbiegi idealne, chociaż tempo strasznie świrowało, bo pokazywało
mi, że czasem podbiegam 5:50, 5:40 (ale to krótkie odcinki, więc świrował) natomiast na Stravie pokazywał mi już podbiegi około 4:14/km. Ale do brzegu.
Wszystko do 8 powtórzenia w komforcie, tętno bardzo szybko spadało po podbiegu i byłem na nawrocie gotów już na kolejne powtórzenie. Dwa ostatnie, czyli 9 i 10 były już delikatnie
męczące, ale do zrobienia, nie było to jakieś żyłowanie i męczenie materiału, po prostu czułem już podbiegi, delikatnie nogi oraz to, że jednak coś biegam.
Na koniec musiałem skrócić 2km OWB1 do 1,5km bo po prostu spieszyłem się do domu, trener chyba wybaczy.
Dzisiaj mam ostatni trening, pochwale się jak poszło zapewne jutro, lub jeżeli mi się uda, to jeszcze dzisiaj.
W niedzielę start na 5km w Pyrzycach, nie wiem czego się spodziewać, ale raczej niczego wielkiego, bo kompletnie nic nie przetrenowałem, dwa tygodnie
to raczej mały okres czasu, aby cokolwiek zmienić od podstaw.
Ostatnio w biegu crossowym na 5km pobiegłem z czasem 23:49 - czy jestem zadowolony? Średnio, bo ujechałem się strasznie, bez prowadzenia trenera
bez przygotowania i jakiegokolwiek większego treningu pod biegi to zrobiłem. Liczę, że chociaż te dwa tygodnie nauczyły mnie pokory, zrozumienia oraz to, że teraz mam trenera, po prostu
grzecznego słuchania i realizowania — nic nie robię ponad siłę.
Z tego co wiem, w Pyrzycach większość będzie po płaskim i asfalcie, trener też da mi pomysł jak to pobiec z aktualnymi możliwościami, ale na razie jeszcze analizuje, nie dostałem informacji.
Sprawdzamy. Dziś ostatni trening, potem luz aż do niedzieli.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
7.10.2021 - OWB1 6km + 10x1' mocno/ 2' przerwy + 2km OWB1
Na trening poszedłem bez jakiegoś większego kręcenia nosem — po prostu — chciało się. Do rozbiegania i pierwszych powtórzeń minutowych szło spoko, po 4 już chciałem, aby się
to zakończyło.
Totalnie trening mi nie wchodził, ale nie oddechowo, a mięśniowo. Prawdopodobnie odczuwałem podbiegi dnia wcześniejszego, ale trener rozpisał taki trening więc go dowiozłem.
Dzisiaj bez zakwasów, wszystko całkiem spoko, ale wczoraj byłem delikatnie , po prostu byłem podmęczony.
Na grafice zaznaczone na zielono te szybkie minutówki. Troszkę się zagalopowałem z tym pierwszym powtórzeniem.
Teraz odpoczynek, a potem start na 5km w Pyrzycach. W niedziele zdam relację.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dzisiaj bieg w Pyrzycach. Zaskoczony jestem mega pozytywnie. Do życiówki jeszcze kawałek, ale pobiegłem dzisiaj 22:14, życiówka na dystansie 5km to 21:15 z lutego.
Z czego jestem zadowolony? Przede wszystkim stan po skończeniu oraz to, jak fajnie "technicznie" starałem się biec i jak dobrze mi to wchodziło. Być może dało się nawet urwać gdzieś te 14 sekund, ale nie mam na to parcia. Wraz z trenerem budujemy mi tlen, bo przez rok nawet nie wiedziałem co to jest. Jestem zadowolony, że w dwa tygodnie udało nam się zrobić coś, czego mi brakowało. Poczucie technicznego biegu, fajnego tempa oraz tego, że można coś budować chwilę i fajnie to zrealizować.
Plan był 1km 4:35, potem 2km po 4:25 a następnie 4-ty kilometr po 4:20, ostatni miał być na maksa, ale wyszło jak wyszło. Jak dobrze pójdzie to może
uda się jeszcze wystartować w październiku na 5km.
Ja jestem mega zadowolony.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
11.10.2021 - OWB1 - 12km
W niedziele po zawodach wróciłem zadowolony z medalem do domu. Dostałem też info od trenera, że lecimy dalej z tematem i nie ma co zasypiać. Co dziwne, pierwszy raz tak dobrze mi się biegło na zawodach.
Avg tętno 181 średnio, na metę wlatywałem w okolicach 192/193, a podobno mój max to 195 - kompletnie nie czułem wpadając na metę, że mam zaraz zejść z tego świata.
Po zawodach zero zakwasów ani bólu , może tylko na wczorajszym OWB1 troszkę nogi ciężkie. 12km pokonuje z tętnem 136 średnio, czyli przyjemny tlen. Średnia 6:36/km czyli tak wyglądają moje rozbiegania.
Wychodziłem - ładna pogoda, pod koniec złapał mnie deszcz. Jutro mam dzień wolny, a potem treningi aż do niedzieli.
Piątkowy, sobotni oraz niedzielny trening wykonywał będę w Karpaczu.
Będę informował na bieżąco!
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava