nicez - schudnąć i biegać...cel: do półmaratonu!
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Wiek: 19 lat
Waga: 106 kg
Wzrost: 180 cm
Biegam od: Sierpnia 2014 z dużymi przerwami. Od grudnia 2014 biorę się za to poważnie. Motywacją ma być też ten blog. Chce widzieć postępy.
Rekordy życiowe:
10.08.14 - 5 km - 31:03:77 min
01.10.14 - 12 min - Test coopera - 1.970 m.
- Waga na poziomie 85-90 do czerwca 2015
- Półmaraton do sierpnia 2015
- Poniżej 25 minut na 5 km do czerwca 2015
Pokaże tylko buty, bo reszte mam najzwyklejszą w świecie. Jak oceniacie ? Mi pasują.
Generalnie do tej pory jeden wielki syf. Od jakiegoś czasu powoli to racjonalizuje. Piję tylko: Wodę, czasami piwo Staram się ograniczać ze słodkim i słonym, oczywiście raz na tydzień batona zdarza się zjeść.
Wdrażam też plan dzienny posiłków, szkoły i treningów, żeby to miało ręce i nogi, otóż: (nic odkrywczego, korzystam z szablonu który znalazłem na bieganie.pl - zobaczymy jak się u mnie sprawdzi)
6.30 - Pobudka
7.00 - Śniadanie
11.00 - II Śniadanie
14.30 - Obiad
17.00 - Trening
18.30 - Posiłek po treningu
20.00 - Kolacja
22.30 - Kładę się spać
Co do jedzenie. Śniadanie to jakieś płatki/jogurt, II śniadanie to ciemny chleb z jakąś wędliną i pomidorem, sałatą, ogólnie warzywami, jajka. Na obiad kurczak, makaron, kasza, nie ukrywam że nie dam codziennie rady sam gotować obiadów, więc czasem będę skazany na mame. Po treningu jakiś banan albo inny owoc, a na kolacje jakis twaróg. To oczywiście tylko bardzo mocny zarys, plan, więc wszystko wyjdzie w praniu
Treningi 6 dni w tygodniu
Pon, Śr, Pt - Siłownia
Wt, Czw, Sob - Bieganie
Co do siłowni, nic szczególnego, po prostu żeby nie siedzieć na dupie to 30-40 minut przez 3 dni w tygodni sobie ogólnorozwojowe ćwiczenia znajdę na nie wielkich obciążeniach.
Bieganie - Z każdym dniem, treningiem, coraz więcej. Na razie bez konkretnego planu.
Chciałbym też od czasu do czasu jeździć na rowerze.
Bloga zacznę prowadzić regularnie, gdy już wyzdrowieję
KOMENTARZE Tutaj
viewtopic.php?f=28&t=44180
Ostatnio zmieniony 17 lis 2014, 17:25 przez nicez, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba odpowiednia ikonka do tego wpisu... Moje pierwsze takie duże zakupy tego typu
7x banan
6x woda mineralna niegazowana 1,5 l
wysoki błonnik płatki zbożowe 150g
płatki owsiane nesvita x3
jogurt naturalny 0% x3
sałata
ogórek
pomidory
mleko 2,0 %
otręby pszenne
szynka z kurcząk 3 % tłuszczu
chleb pełnoziarnisty ciemny żytni z owsem x2
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś biegałem. Miałem z tym czekać jeszcze 2 tygodnie, ale czułem się dobrze, więc spróbowałem. Trochę strach był, ale teraz czuje się jeszcze lepiej, niż przed wyjściem :D Tutaj wynik:
Szału nie ma, ale jak ma być ? Powoli do przodu !
Jutro plan żeby zrobić 30-40 minut siłowni. Takiej ogólnej, bez żadnego planu. Po jutrze pobiegam - cel - na razie - oby więcej niż dziś. Dopóki nie będę przygotowany do jakiegokolwiek planu, to planem będzie po prostu bieganie z wyjścia na wyjście jak najdłużej, jak najwięcej. Trzymajcie kciuki i zachęcam do pisania komentarzy.
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj Trening "siłowy" tj. 45 minut na siłowni Porobiłem martwy ciąg, przysiady, wyciskanie na klatkę, hantle oraz brzuszki,wszystko z obciążeniem 30 kg (hantle 6 kg)
Jutro idę biegać Planuję około 20 minut truchtu.
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj pobiegałem, ale jestem zażenowany swoją postawą. Wyszedłem pobiegać pierwszy raz od dłuższego czasu, w dodatku bardzo mocno zmotywowany, a skończyło się na jakiś marnych 8 minutach biegu. Nie wiem co się stało, ale po prostu stanąłem i nie biegłem dalej. Tempo było dobre, tj. 1 kilometr w 6.33, czyli takie moje, spacerowe, lajtowe. Trochę mnie bolał piszczel podczas biegania, porozciągałem się trochę i poszedłem do domu. W drodze do domu przewróciłem się jeszcze jak ostatnia łamaga na schodach, ale nic mi nie jest
Endomondo:
Cóż, w temacie jest "do półmaratonu" - w takim tempie i z takim zapałem, ten półmaraton to będzie za 2 lata może...
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 19 mar 2014, 18:24
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj zrobiłem sobie test na 1 km. Pobiegłem z marszu, spontanicznie, bez rozgrzewki, wokół osiedla i przy dużym wietrze. Wynik 5:31 także żenujący. Chciałbym kiedyś biegać 1 km około 2:55, także jest co poprawiać !
Dzisiaj wyraźnie za szybko zacząłem, później zwalniałem, nie umiałem znaleźć tempa. Dzisiaj byłem też na siłowni, zrobiłem trochę martwego ciągu, przysiadów ze sztangą (40 kg obciążenia, 12 powtórzeń, 4 serie) oraz powyciskałem na klatę.
Żeby nie marnować za bardzo czasu, bo już za dużo gadałem i za dużo go zmarnowałem, zacząłem właśnie od dzisiaj nowy rok na sportowo. Jutro też rozpoczynam plan 12 tygodniowy na 5 km. Dzisiaj biegam ten dystans w ok 31 minut, za 12 tygodni mam zamiar go robić w około 25 minut. Będę pisał tego bloga oczywiście.