kojot biega :)

Moderator: infernal

kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzien Dobry :) To moze tak na poczatek troszke o sobie. Mam na imie Patryk, w tym roku koncze 22 lata, pochodze z okolic Radomia, moja przygoda z bieganiem zaczela sie bardzo dawno bo juz w szkole podstawowej jezdzilem na przelaje, pozniej to samo w gimnazjum, pozniej niestety przerwa, do biegania wrocilem na przelomie kwietnia/maja ubieglego roku, po krotkim przygotowaniu przebieglem swoj pierwszy polmaraton, ukonczylem go z wynikiem 2:02:19, pozniej niestety znow przestalem biegac i tak do konca roku, z poczatkiem nowego roku postawilem sobie kilka postanowien i tak od stycznia zaczalem biegac regularnie.

Jezeli chodzi o cele na ten rok to jest to:
1) Zdobycie Korony Półmaratonów - 2 juz za soba, trzeci w najblizszy weekend.
2) Zejscie ponizej 40 minut na dystansie 10km - obecna zyciowka to 42:27 nabiegane 2 maja na Biegu Flagi
3) Debiut w Maratonie i ukonczenie go w czasie ponizej 4 godzin, planuje wystartowac we wrzesniu w Maratonie Warszawskim.

W niedziele pobiegne w Polmaratonie w Bialymstoku, minimum jakie chce osiagnac to zejscie ponizej 1:40:00, ale bede probowal zejsc ponizej 1:35:00, jezeli sie nie uda no to trudno :)
New Balance but biegowy
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

11.05.2014

2 Polmaraton w Bialymstoku ukonczony, trasa ktora z pozoru wydawala sie byc dosyc prosta, okazala sie bardzo wymagajaca i marzenia by zlamac 1:35:00 bede musial odlozyc na inny bieg, bardzo fajna organizacja do tego idealna pogoda 12-13 stopni bez deszczu, dosyc mocno zaczalem ale niestety od 9-10 km zwalnialem, czulem ze brakuje mocy w nogach i z kazdym kilometrem bylo coraz gorzej, niestety wyszedl mi brak dlugich wybiegań, na mecie melduje sie z czasem 1:38:00 co jest moja nowa zyciowka na tym dystansie, wiec oczywiscie banan na twarzy jak najbardziej.

Nastepny Polmaraton najprawdopodobniej dopiero 08.06.2014 w Grodzisku Wlkp. Wiec jest troche czasu by sie przygotowac i tam zlamac granice 1:35:00, jutro zasluzony odpoczynek a we wtorek biegi przelajowe w pracy na 8km :)
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

13.05.2014

Uff... Ciezki dzien, nie zdarzylem odpoczac po niedzielnym polmaratonie, a juz musialem wystartowac w biegach przelajowych na 8km, trasa dookola zalewu na siczkach, byc moze ktos kojarzy, dosyc ciezka, to jednak zupelnie co innego niz bieganie na asfalcie.
Przed startem postawilem sobie za cel zlamanie 34 minut w co niestety troszke powatpiewalem poprzez niewypoczecie po niedzieli oraz dosyc ciezka trase.
1km - 3:54
2km - 4:23
3km - 4:17
4km - 4:10
5km - 4:20
6km - 4:29
7km - 4:15
8km - 3:55

Na mecie melduje sie z czasem 33:45, wiec oczywiscie jak najbardziej na plus, w najblizszym planie mam odpoczynek do konca tego tygodnia, bo zwyczajnie czuje sie przemeczony ostatnia intensywnoscia treningow i startow :)
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ponownie, dosyć dawno tu nie pisałem ponieważ w poprzednim roku w lipcu przydarzyła mi się kontuzja i do regularnego biegania wróciłem w zasadzie z początkiem stycznia, na początku było ciężko jednak z treningu na trening widać poprawę. Od jakiś dwóch tygodni staram się raz w tygodniu robić dłuższe wybieganie, jednak pamiętając o spokojnym dokładaniu kilometrów, tak też dziś wybiegane 17km w średnim tempie 5:52, w weekend przerwa, a w poniedziałek będe chciał przebiec +/- 20-25km.

W najbliższym okresie planuje wystartować w kilku biegach:
1 marca - 10km w Kielcach
8 marca - 10km w Radomiu
12 marca biegi przełajowe na dystansie 8km
Na koniec miesiąca najprawdopodobniej Półmaraton Warszawski, a pod koniec kwietnia Orlen Warsaw Marathon i start na dystansie 42km po raz pierwszy w swojej biegowej karierze :)
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich :) Po sporej przerwie od pisania bloga, postanowiłem go wznowić.

A więc może zacznę od planów, na chwilę obecną przygotowuję się do swojego pierwszego w życiu maratonu, wybór padł na 41. PZU Maraton Warszawski, uznałem że na 1 start potrzeba mi tłumów, które mnie wesprą w bólu :D

Realizuje plan o, którym pisałem już w sekcji trening, opiera się on tylko na 3 treningach biegowych w tygodniu z powodu braku czasu(małe dziecko w domu), jeżeli czas mi na to pozwoli będę chciał wprowadzać od czasu do czasu jakiś trening dodatkowy.
Pierwszy trening wypadł 9.11.2019 (wtorek) i było to 10km w spokojnym tempie, ustaliłem sobie, że takie spokojne biegi będę pokonywał w tempie 5:30-5:40/km


1km - 5:29
2km - 5:32
3km - 5:38
4km - 5:32
5km - 5:31
6km - 5:38
7km - 5:31
8km - 5:36
9km - 5:28
10km - 5:32

Razem wyszło 10km w czasie 55:29 i jakoś szczególnie zmęczony po tym treningu nie byłem.
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

11.07.2019(czwartek)

Od rana wielki problem z "niechcemisie" może to z powodu nie wyspania(mały dokuczał w nocy). Szybkie śniadanie, troche odsapnąc po nim, spakować się i w drogę do pobliskiego lasku. W planie 3km rozgrzewki w tempie spokojnego rozbiegania + 6x 1km/1km szybsze odcinki w tempie docelowego startu, a więc około 5:00/km, wolniejsze tak jak rozgrzewka w granicach 5:30-5:40.
Od zakończenia rozgrzewki problem na każdym kilometrze z ustabilizowaniem prędkości, albo co chwile garmin pikał, że biegne za szybko, albo że za wolno. Łącznie wyszło tego wszystkiego 15km, od 10km zacząłem czuć uczucie głodu, a na 13-14km tak się to spotęgowało, że ledwo biegłem. Po prostu zero sił. Nie wiem chyba muszę na takie treningi w granicach 15km i więcej zabierać jakieś żele, problem może
też byc w niewyspaniu i w nie zbyt sytym śniadaniu(tost i dwa gofry).

Podsumowując
Rozgrzewka:
1km: 5:31
2km: 5:32
3km: 5:36

Trening właściwy:
1km: 4:59
2km: 5:33
3km: 4:59
4km: 5:31
5km: 4:58
6km: 5:32
7km: 4:59
8km: 5:34
9km: 4:59
10km: 5:33
11km: 4:58
12km: 5:35

Razem 15km w czasie 1:19:49
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

14.07.2019(Niedziela)
Dzisiaj w planie spokojne wybieganie o długości 16km. Mały dokuczał do późna więc już standardowo się nie wyspałem, na śniadanie makaron z kurczakiem, chwila odpoczynku, pakowanko i w drogę do pobliskiego lasu.
1km - 5:33
2km - 5:37
3km - 5:36
4km - 5:34
5km - 5:31
6km - 5:34
7km - 5:31
8km - 5:30
9km - 5:35
10km - 5:37
11km - 5:32
12km - 5:34
13km - 5:31
14km - 5:30
15km - 5:30
16km - 5:27


Łącznie wyszło 16km w czasie 1:28:45 i szczerze mówiąc dawno nie biegało mi się tak przyjemnie.
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dawno mnie tu nie było :D Ale jestem, nie miałem czasu pisać, ale na trening znalazłem chwilę :)

16.07.2019(wtorek)
W planie luźna ósemka i tak też pobiegłem, biegło się łatwo i przyjemnie średnie tempo wyniosło 5:33

Kolejny trening przypadał na czwartek, jednak udało mi się go zrealizować dopiero w sobotę. W planie było spokojne 10km + 4 przebieżki 30s na przerwie w truchcie 1min.
Średnie tempo 10km wyniosło 5:33, przebieżki trochę dały w kość, ale bez przesady więc chyba tak to ma wyglądać.

Kolejny trening to już niedziela, niestety przez przypadek skasowałem go z garmina. W planie 10km spokojnym tempem, wyszło około 5:35 + bez zatrzymania 5km w tempie maratonu a więc 4:59, te 5km pobiegłem troche szybciej, wyszły po jakieś 4:50 i w sumie to biegło mi się je przyjemniej niż te 10km po 5:35, tego dnia strasznie dokuczała wysoka temperatura, a że biegałem chwilę przed burzą to było też strasnzie duszno.

Ostatni z treningów wykonałem wczoraj czyli 23.07.2019(wtorek). W planie spokojne 12km, średnie tempo wyniosło 5:31 biegło mi się naprawdę dobrze.
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

25.07.2019(czwartek)

Tego dnia po prostu wszystko nie grało, nie wyspałem się bo mały dokuczał w nocy, a nad ranem gdzie poszedł ładnie spać i mogłem odespać to zaczęli się do mnie dobijać z pracy. Później śniadanie i standardowo do pobliskiego lasku. W planie spokojne 10km co mnie podtrzymywało na duchu, pogoda jednak taka jakiej nieznosze w bieganiu gorąco i duszno. Trening o dziwo poszedł bardzo dobrze, staram się biegać spokojne wybiegania w tempie 5:30-5:40, ostatnio troche mniej patrze na zegarek a bardziej na swoje samopoczucie i tak:[/b]1km - 5:27
2km - 5:31
3km - 5:31
4km - 5:26
5km - 5:28
6km - 5:30
7km - 5:27
8km - 5:25
9km - 5:28
10km - 5:28

A więc tempo przez większość dystansu ciut szybsze od zakładanego bez jakiegoś zbędnego zmęczenia choć pot lał się ze mnie strumieniami, kolejny trening w niedzielę chociaż może zrobie go w sobotę jeszcze zobaczę jak będę stał z czasem, tam czeka mnie troche biegania w TM. Pozdro i do zobaczenia :)
ODPOWIEDZ