Cześć wszystkim. Jestem Piotrek aka majas.
Rocznik: 1992
Waga: obecnie 89 kg, cel 78 kg i 7-8% BF
Wzrost: 180 cm
Sprzęt: Asics Gel Flashpoint (od 17.08.2013), Garmin FR305
Kilka słów o sobie:
Jak widać po tytule bloga, obecnie wracam do sportowego życia. Zdecydowałem się na blog treningowy, bo po prostu brakuje mi jakiejś społeczności, z którą mógłbym się dzielić tym, co robię, zawsze to byli koledzy z klubu, a teraz już jestem sam.
Ogólnie, to zawsze byłem typem sportowca. Oprócz tego, że zawsze się lubiłem ruszać, to jeszcze mam tendencje do czystych mięśni i atletycznej sylwetki. Mam za sobą 7,5 roku trenowania wioślarstwa w poznańskim KW04, gdzie przy okazji też biegałem (w sumie to zawsze, kiedy tylko mogłem


Rekordy:
3000m (stadion Olimpii): 9:46 min
10000m: 36:38 min (Rakoniewice, Dycha Drzymały 2012)
42195m: 4:48 (Toruń 2006) -> 3:27 (Maraton Solidarności 2010) -> 3:02,14 h (Poznań, Maraton Poznański 2012)
// to takie, które pamiętam, ale uznaję, że jeśli wszystko pójdzie z planem, to dopiero teraz rozpocznei sie prawdziwa "biegowa kariera" i życiówki

Cele:
- cel numer jeden: pogodzić systematyczny trening ze studiami!
- waga 78-80 kg, BF 7-8%
- 36:38 min na 10 km
- 18:00 min na 5 km (Jednym słowem wyrównanie życiówek, czyli zdecydowanie "powrót do formy")
- dobra organizacja, systematyka
- wprowadzenie się i utrzymanie z zdrowym i zbilansowanym trybie życia
- stać się "wyczynowym amatorem"

Plan treningowy:
- plan na 10 km dla średnio-zaawansowanych 5tr./tydz. z Bieganie.pl


Stan na 17.09.2013r.
Jako, że prowadzę już swój prywatny dzienniczek treningowy na komputerze (znowu pozostałości po latach wyczynowej pracy), to jeszcze dodam, co już od mojego "odrodzenia" udało mi się zrobić:
- start (pierwszy zanotowany trening): 6.08.2013r.
- treningi: 23
- kilometraż: 152,86 km
- czas: 949 min (plus 360 w innych aktywnościach, tj. rower czy basen)
Jakby ktoś był zainteresowany mogę wrzucić screen mojego dzienniczka, aby coś podejrzeć czy po prostu zobaczyć, jak to u mnie wygląda (emerytowanego wyczynowca :D)
Tytułem wstępu to by było tyle, może zbyt rozwlekle, może o czymś za mało. Jeśli tak jest to zachęcam do komentowania. Zapraszam do śledzenie moich postępów i dzielenia się spostrzeżeniami i radami! Z biegowym pozdrowieniem!