zakldam temat, mam nadzieje ze nie robie teraz jakiegos straszliwego paux pas, ale moze temat ma przyszlosc, nie kazdemu sie chce prowadzic treningowego bloga, a czasem jednak najdzie go chec na podzielenie sie tym czy tamtym

temat podpatrzony od rowerzystow
i zeby przelamac lody

dzis - jako ze konczymy nasze marne egzystencje - wybralem sie na dluzszy trening, zeby potem w piekle mnie nie zamulalo

cel - slowacja, tatry, zelene pleso, zrobic ok 20km i conajmniej 800 w pionie.
wybieglem z przystanku autobusowego biela voda, ale juz po 1km przycisnelo mnie i musialem udac sie w ustronne miejsce

potem juz bez przeszkod do schroniska - podloze REWELACYJNE, kapke tylko grzasko, ale generalnie rowniusienko, zero ruchu, wyprzedzilem tylko slowackiego ratownika na turach

dystans ok 7.5km, czas ok. 50 minut, bez szalenstw. tutaj - na szczescie - zmienilem plany, bo mialem zbiec i niebieskim wyskrobac sie na biele pleso, na szczescie horska sluzba (czyli inszy topr) dal mi blogoslawienstwo i pozwolil leciec zamykanym na zime czerwonym. tutaj do zrobienia bylo moze 2km ale zaczely sie schody - coprawda bylo przedeptane, ale teren trudny. na bialym plesie zedcydowalem sie na zbieg do chaty plesnivec i tu mozna powiedziec byl juz hardkor

byl pojednynczy slad, sniegu po kolana a ja w speedcrosach bez zadnej oslony przeciwsniegowej :P nogi przemokly na amen, lod co chwile skrobalem zeby sie nie uszkodzic, kapke bylo tez zimnawo, teren momentami masakra, przebieg przez teren polawinowy z polamanymi drzewami, potem bardzo stromy zbieg. od chaty zoltym do niebieskiego na kezmarskie zleby - tu bylo znowu rowno, noga przeschla, zrobilo sie cieplej, tempo wzroslo. w kezmarskich zlebach nie chcialem leciec asfaltem i myslalem ze jak podbiegne wzdloz potoku biala woda gdzies go przekrocze, niestety nie udalo sie, zrobilem extra 100 up i 3km

w sumie wyszlo 23.5 km i rowne 1000up. czas biegu 2.43, calkowity 3.20 - na papierze wolno, ale majac na uwadze jaki byl teren to ponizej 7/km to i tak niezle
edit: track z mapa
http://app.strava.com/activities/33324807
a tak bylo po drodze
mam nadzieje ze taka formula 'blogowania' nie bedzie wadzic moderatorom ?
