Alexia - mimo wszystko :)
: 16 lis 2009, 09:58
Witam
Moje dane wyjściowe to
35 lat, 156 cm, 59 kg + dwoje dzieci
Biegam od maja 2008. Bardzo nieregularnie. Niemniej jednak udało mi się przygotować do półmaratonu i w marcu 2009 zadebiutowałam na tym dystansie. Przebiegłam już sześć półmaratonów i muszę przyznać, że to mój ulubiony (jak na razie) dystans. Moja życiówka to 2:10:15 wybiegana w sprzyjających warunkach.
Teraz czas na maraton
1. Debiut maratoński w Cracovia Maraton 2010 - ZREALIZOWANY relacja na końcu szóstej strony wątku
2. Utrzymać formę przez lato i czerpać radość z biegania.
3. Złamać "czwórkę" na wiosnę - na razie odpuszczam.
4. Endometrioza - biegać mimo wszystko
1 października rozpoczęłam trening Skarżyńskiego <5.
Mam za sobą 6 tygodni tego planu.
Jak do tej pory, udało mi się nie opuścić żadnego treningu!
Diety nie stosuję żadnej, bo obraziłam się na diety. Po czterech tygodniach intensywnego wysiłku, całkowitego odstawienia słodyczy i zastanawiania się nad każdym kęsem nie schudłam ani grama.
Choć nie jest to tak, że jem nieprzyzwoicie dużo. Jedynym moich grzechem są słodycze.
Nie biegam ze słuchawkami. Raz spróbowałam i wiem, że wolę bez. Słyszę wtedy własne kroki i zapadam w "trans". Lubię ten stan. Poza tym czuję się bezpieczniej, gdy wiem co się dzieje dookoła mnie.
P.S. Skopiowałam sobie z innych blogów te śliczne napisy, a teraz mam wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że nie łamię jakichś praw autorskich.
KOMENTARZE
Moje dane wyjściowe to
35 lat, 156 cm, 59 kg + dwoje dzieci
Biegam od maja 2008. Bardzo nieregularnie. Niemniej jednak udało mi się przygotować do półmaratonu i w marcu 2009 zadebiutowałam na tym dystansie. Przebiegłam już sześć półmaratonów i muszę przyznać, że to mój ulubiony (jak na razie) dystans. Moja życiówka to 2:10:15 wybiegana w sprzyjających warunkach.
Teraz czas na maraton
1. Debiut maratoński w Cracovia Maraton 2010 - ZREALIZOWANY relacja na końcu szóstej strony wątku
2. Utrzymać formę przez lato i czerpać radość z biegania.
3. Złamać "czwórkę" na wiosnę - na razie odpuszczam.
4. Endometrioza - biegać mimo wszystko
1 października rozpoczęłam trening Skarżyńskiego <5.
Mam za sobą 6 tygodni tego planu.
Jak do tej pory, udało mi się nie opuścić żadnego treningu!
Diety nie stosuję żadnej, bo obraziłam się na diety. Po czterech tygodniach intensywnego wysiłku, całkowitego odstawienia słodyczy i zastanawiania się nad każdym kęsem nie schudłam ani grama.
Choć nie jest to tak, że jem nieprzyzwoicie dużo. Jedynym moich grzechem są słodycze.
Nie biegam ze słuchawkami. Raz spróbowałam i wiem, że wolę bez. Słyszę wtedy własne kroki i zapadam w "trans". Lubię ten stan. Poza tym czuję się bezpieczniej, gdy wiem co się dzieje dookoła mnie.
P.S. Skopiowałam sobie z innych blogów te śliczne napisy, a teraz mam wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że nie łamię jakichś praw autorskich.
KOMENTARZE