Świeżak biega na stadionie - wiosna/lato 2021

Moderator: infernal

Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Tydzień 12-18.07

Wtorek
Założenia: 4x400m sub 72' p. 5'. Wyszło lepiej niż ostatnio, choć wciąż nie było to tak szybko jak bym chciał.
Obrazek

Środa
Regeneracja 8,3km 5:43/km HR 149 (75%).

Czwartek
Wzmacnianie góry - 10 serii ćwiczeń na górę, w tym pompki, unoszenie hantli przodem i bokiem, wyciskanie hantli leżąc i inne.

Piątek
Założenia: zmienione w trakcie, bo sauna, ukrop i żar - stanęło na 2x1200 + 3x800 po ok. 3:50/km, p. 2'10". Okropnie mi się biegło, bo było gorąco i naprawdę dostałem w ciry.
Obrazek

Na dobitę tego samego dnia wzmacnianie:
10 serii różnych ćwiczeń - podciąganie, unoszenie nóg w zwisie, wiosłowanie hantlą w opadzie, ćwiczenie z hantlą na boczne brzucha, unoszenie hantli przodem i bokiem.

Sobota
Jako że od ostatniego akcentu minęło 36 godzin i jakiś taki krótki był, to zrobiłem progi. 1600-2000-2000-1600 p. 1' tempo ~4:08/km.
Obrazek

Niedziela
Regeneracja 46', tempo oszalało więc nie piszę, ale tętno ponoć 144 (73%), więc zadowalająco niskie.

Tygodniowy przebieg 47,4km. W kolejnym tygodniu chciałem zrobić 2 akcenty, ale za to konkretne - domknąć te dłuższe interwały 5x1200 i progi 4x2k.

Tydzień 19-25.07

Poniedziałek
Założenia: 5x1200m 3:50/km, p. 2'10". No, i jak pogoda była znośna to i trening domknięty. Krok całkiem długi, tempo rosnące z każdym powtórzeniem - jak należy.
Obrazek

Na dobitę wzmacnianie - 5x20 pompek na poręczach, 5x15 wyciskanie hantli leżąc, 5x8 przysiad bułgarski, 5x10 martwy jednonóż.

Wtorek
Regeneracja 8,9km 5:14/km HR 141 (71%).

Środa
Wzmacnianie góry - 5 serii pompek, wyciskania hantli leżąc, unoszenia hantli bokiem, wiosłowanie hantlą w opadzie.

Czwartek
BS 9k + 6x100/100 żwawo. Nie wiem ile razy można dojrzewać do tego, że przebieżki po BSach to jest TO, ale dojrzałem do tego po raz kolejny. :bum:

Sobota
Założenia: 4x2k LT p.1'. Zacząłem po 4:08/km, każde kolejne powtórzenie o sekundę szybciej - po bożemu.
Obrazek

Deser:
5 serii: 9 bułgarów z hantlą, 20 pompek na poręczach, 11 uginań ramion z hantlą + 4 serie: 20 wymachów nogą na taśmach - na pośladki, 15 unoszeń ramion z hantlą bokiem.

Niedziela
Regeneracja 8,7km 5:14/km HR 143 (72%).

Tygodniowy przebieg 51,4km. No i cóż - w tym tygodniu wielki dzień - zmieniłem kategorię na M30. Z tej okazji przybył gadżet - Polar H10, więc spodziewam się dokładniejszych pomiarów tętna, do tego wykorzystam to cacko do treningu HRV - ciekawe jakie to da efekty. To co na stałe wdrożę do planu to wzmacnianie w dniu akcentów - organizm daje radę z regeneracją i dobrze wpasowuje się to w harmonogram.
W przyszłym tygodniu 400tki, progi, może na koniec tygodnia jakaś skromna szybkość. Praca pełną parą!
PKO
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Tydzień 26.07-01.08

Poniedziałek
Założenia: 12x400m sub 80' p. 2'. Nie jest to jakieś zawrotne tempo, ale wchodzi coraz pewniej i czuję się na tej prędkości już dość komfortowo. Pierwszy raz robiłem to na 12 powtórzeń.
Obrazek
Po treningu 5 serii bułgarów z hantlą i uginanie ramion z hantlą.

Wtorek
Regeneracja 8,6km 5:16/km HR 148 (75%).

Środa
BS 40' + 5x100/100 5:24/km HR 147 (74%). Bolesne łydki po 400tkach.

Czwartek
Wzmacnianie góry - pompki, wyciskanie hantli nad głowę, takie tam drobnostki.

Piątek
Założenia: 4x2k LT p. 1'. Tempa bez szału, bo ok. 4:08/km, ale było dość ciepło i chciałem pobiec jeszcze jeden mocniejszy trening w tym tygodniu.
Obrazek

Stety-niestety, plany trzeba było zmienić, bo SL20tki otarły mnie na pięcie do mięcha. Przymusowa przerwa, dowaliłem sobie w niedzielę 70' na rowerze, nawet znalazłem fragment na którym mogłem rozpędzić serce do 150, ale tylko na krótkim fragmencie, więc jeździłem go w kółko jak debil.

Tygodniowy przebieg niecałe 39km. Mało, ale może to w sumie i dobrze wyszło, bo ostatnio trochę sobie podkręciłem śrubę - czasem trzeba dać organizmowi odsapnąć.

Tydzień 02-08.08

Poniedziałek
Pół godzinki na skakance + rozciąganie.

Wtorek
BS 45' + 5x100/100, 5:17/km HR 150 (76%). Stopa wystarczająco zagojona, można działać.

Środa
5x800 T5->T3 p. 2' + 400m w 80". Spoko jednostka - takie bardziej żwawe interwały. Można było wmusić w siebie te 6 powtórzeń, ale chciałem zostawić zapas na resztę tygodnia.
Obrazek

Po treningu - zgodnie z nową świecką tradycją - siła. 5 serii bułgarów, martwych jednonóż, wyskoków z hantlą, pompek na poręczach, unoszenia hantli przodem.

Czwartek
Regeneracja 40', z bólem nóg. 5:23/km HR 146 (74%).

Piątek
Core - 5 serii rowerków w leżeniu na plecach, planków, superman’ów, unoszenia hantli bokiem (na boczne brzucha).

Sobota
Założenia: 12x200 sub 36" (w założeniu trochę szybciej niż T1500) p.90".
Obrazek

Wiem, że tych powtórzeń powinno być więcej, ale to miała być praca nad wydajnością ruchu, a nie jakaś kosmiczna orka. Do tego dwójki bolały po tych martwych - nie ma co się zajeżdżać.

Deser:
Skromny, bo trening biegowy był dość wymagający dla mięśni. Zrobiłem tylko 5 serii półprzysiadów jednonóż z hantlą i wymachy na gumie.

Niedziela
BS 60', HR 150 (76%). Dystansowi do końca nie ufam - zegarek pozwolił sobie na trochę zbyt wiele kreatywności jak chodzi o rysowanie trasy na mapie. No ale czego ja oczekuję biegając ~11k po stadionie.

Tygodniowy przebieg ok 49km. Staram się żonglować tymi akcentami, ale przyznam że przydałoby się trochę nowości. Może zgapię trochę z sugestii od Rolanda dla Wojtka i wypróbuję te 600tki dzielone na 400@T1500 + 200@T800.
No nic to - dzięki za odwiedziny i pracujemy dalej!
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Tydzień 09-15.08

Poniedziałek
Regeneracja 8km 5:09/km HR 148 (75%).

Wtorek
Założenia: 5x1200m T5 p. 2'. Tempa poszczególnych powtórzeń: 3:50, 3:50, 3:50, 3:48, 3:46/km. Nie jest to jakiś kosmos, ale daje nadzieję na walkę z 19' na 5k.
Obrazek
Jako że postanowiłem przejść na 6 treningów biegowych w tygodniu, odpuściłem katowanie nóg wzmacnianiem.

Środa
Regeneracja 40', HR 143 (72%).

Czwartek
Założenia: 12x200m sub 36 p. 90".
Obrazek

Piątek
Wzmacnianie na kółkach gimnastycznych.
5 serii: Podciąganie, pompki, unoszenie zgiętych nóg, odwrotne wiosłowanie, uginanie ramion, L-sit

Sobota
4x2k LT p. 1'. Kolejne powtórzenia weszły w tempach 4:07, 4:07, 4:06 i 4:05/km.
Obrazek

Niedziela
Regeneracja 10,1km 5:13/km HR 150 (76%).

Tygodniowy przebieg ok. 56km (błędy GPS na stadionie...). Pierwszy taki większy, w wyniku przerzucenia się na 6 treningów biegowych w tygodniu. Cel jest prosty - więcej tlenu.

Tydzień 16-22.08

Poniedziałek
Regeneracja 8km 5:27/km HR 147 (74%).

Wtorek
5x800m T5->T3 p. 2'. Pierwotnie w planie było 6 powtórzeń, wiatr pokrzyżował plany - złapałem bombę. Czasy powtórzeń: 2:56, 2:57, 2:54, 2:51, 2:52.
Obrazek

Środa
Regeneracja 40', HR 145 (73%).

Czwartek
Założenia: 12x200m sub 36 p. 90".
Obrazek

Sobota
4x2k LT p. 1'. Kolejne powtórzenia weszły w tempach 4:08, 4:07, 4:07, 4:03/km.
Obrazek

Niedziela
Regeneracja 10,1km 5:22/km HR 143 (72%).

Tygodniowy przebieg ok. 58km. Drugi tydzień z 6 dniami treningowymi (w tym 2,5 akcentu) - na koniec czułem już konkretne zmęczenie. Nie mniej - wierzę, że da to pozytywne efekty.

Tydzień 23-29.08

Poniedziałek
Regeneracja 45', HR 148 (75%).

Wtorek
Założenia: 5x400 T1M p. 75" + 3x200/200 T10 + 5x400 T1M p. 75". Poczytałem o tych 400tkach, i wyszło mi że robiłem za długie przerwy. Postanowiłem skrócić z 2' do 75", żeby proporcja czasu w biegu do czasu regeneracji była bliższa 1:1 (kosztem minimalnie wolniejszego tempa). Jako że nie jestem w stanie pobiec tak 10 powtórzeń ciągiem, wypełniłem to trzema powtórzeniami wolniejszych interwałów po 200m w T10 - 4:00/km.
Obrazek
Patrząc na wykres tętna, taka zmiana ma sens. Skracam przerwy na stałe.

Środa
Deszcz, deszcz okropny. Z braku laku 20' skakanki, co by łydek nie skatować.

Czwartek
Założenia: 12x200m sub 36 p. 1'. Skróciłem mocno przerwę (90"->1'), do tego jeszcze źle sobie odmierzyłem 200m (musiałem to pobiec na żwirowym stadionie pod domem, policzyłem 167 kroków w trakcie rozgrzewki - chyba ciut dużo), szło opornie, ale domknięte. No i pogubiłem się w liczeniu przez goniące mnie psy, ostatecznie wyszło 13 powtórzeń po 36-37 sekund. :bum:

Po bieganiu wrzuciłem wzmacnianie:
5 serii pompek na poręczach, rowerków w leżeniu, wiosłowania hantlą w opadzie.
4 serie: martwy jednonóż, przysiad bułgarski, unoszenie zgiętych nóg w zwisie, wyciskanie hantli leżąc.

Piątek
Regeneracja 45', HR 147 (74%).

Sobota
Założenia: 3x2k LT p. 1’ + 5x100/200. Taki skrócony progowy + 5 przebieżek po 100m. Powód prosty - w przyszły weekend chciałbym pobiec test, żeby zobaczyć na czym stoję. Padło na 5k, bo i tak muszę pobiec 4k w ramach Poland Business Run. Tempa odcinków progowych: 4:07, 4:05, 4:03/km.
Obrazek

Niedziela
Regeneracja 8km + 5x100/200. HR 148 (75%).

Tygodniowy przebieg ok. 56km. W przyszłym tygodniu lekko zejdę z objętości, żeby test był miarodajny. Później urlop, więc dam sobie odpocząć po wejściu na 6 treningów w tygodniu. Spodobało mi się, do zimy będę się trzymał tego bardziej intensywnego harmonogramu. Nad celem na sezon jesienny jeszcze pomyślę, zobaczymy co test pokaże.

Dzięki za odwiedziny!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ