Bogil - stary blog.

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

08.04.2010

Waga:

85,2 kg

Trening:


Trening biegowy :
Wykres:
http://www.adidas.com/pl/miCoach/Workou ... dfd6251573

Wyszło 6:30 przez 30 min ale mniejsza o to, na treningu była
Tragedia, coś dziwnego się stało ze mną. Nie wytrzymałem 15 min biegu, opadłem z sił. Strasznie niskie tętno miałem dziś jak na tempo biegu porównując do innych biegów. Lecąc 4:30 na nawet szybciej byłem nadal w drugim zakresie podczas gdy normalnie poza drugi zakres wychodzę już gdy tempo jest większe niż plus minus 5:20. Oddech pełna parą ale jakoś ciężko było oddychać. Nie wiem co to ale pierwszy raz tak wymiękłem. Trochę się załamałem , bo co jeżeli taki dzień mi się przytrafi w dniu zawodów?. Nie wiem czy to przetrenowanie czy może jakieś uczulenie i co z tym zrobić. Przytrafił wam się kiedys taki dzień niskiego tętna mimo dużego wysiłku??
Może iśc do lekarza?

Dieta:

1 posiłek(przed treningiem): Bułka z masłem orzechowym, precel.
2 posiłek: kotlety sojowe, pomarańcza, izotonik
3 posiłek:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

10.04.2010

Waga:

nie mam wagi przy sobie.

Trening:


Trening biegowy :
Wykres:

http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... fef1b6e90b

Dziś 30 min recovery, bardzo fajne warunki wbrew pozorom do biegania, rytm serca wrócił do normy, chyba już wiem który lek powoduje u mnie takie objawy i będe się konsultował w lekarzem.
Widać wyraźny skok tętna na wykresie to efekt uderzenia adrenaliny który mi się dziś przytrafiło. Pomińmy przyczynę ale tętno wzrosło mi o 27 uderzeń w kilka sekund.

Dziś mocno się regenerowałem byłem na sesji masażu i kręgarstwa metodą chinską.
Aż dziw bierze jak po takim zabiegu wyostrzają się zmysły. Mogę przysiąc, że lepiej widzę i słyszę. Rewelacyjna sprawa i nie ma się czego bać w strzelaniu kośćmi ;)
Polecam wszystkim, a osobą z okolic Krakowa mogę polecić kręgarza który mi udzielił zabiegu. ;) Dodam, że wszystko naprawdę nie drogo (70 zł za kompleksowy masaż całego ciała).

Dieta:

1 posiłek(przed treningiem): 2x jajko gotowane ,parę kanapek z pomidorem
2 posiłek: Izotonik, 2 naleśniki z fasolą, oliwkami i mięsem z kurczaka, 1 z dżemem
3 posiłek:2 tosty z szynką, pół pomarańczy.

Inne:

Apropo tych gorszych wiadomości z dzisiejszego dnia to oczywiście jest to wielka tragedia i współczuje rodziną zmarłych. Dzień wcześniej jakby mi ktoś to powiedział ,że taka rzecz się w ogóle może stać i ktoś wpuści tyle ważnych osób na pokład jednego samolotu to nigdy nie przyznałbym mu racji.
Jednak zacytuje tu strasznie trafny komentarz który obrazuje także moje zdanie, a pojawił się na blogu russiana:
łatwo być patriotą, kiedy ginie Twój prezydent.
------------
łatwo być chrześcijaninem, kiedy ginie Twój papież.
------------
żyć, @#$%^, trzeba.
A teraz coś co przeraża mnei bardziej niż cała dzisiejsza sytuacja:
aukcje , http://allegro.pl/item995782274_tragedi ... lejny.html <== podobno było takich dużo więcej m.in. koszulki ale narazie na bieżąco usuwają.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

11.04.2010

Waga:

nie mam wagi przy sobie.

Trening:


Trening biegowy :
Wykres:

http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... f2158c670b

No dziś było genialnie i chyba zacznę modlić się o deszcz w dniu zawodów. Nie wiem co to spowodowało czy dieta czy wczorajsze kręgarstwo ale w głównym akcencie biegnąc sobie naprawdę komfortowo wyszło mi średnie tempo 6:11 , trwał on 40 min do tego rozgrzewka i schłodzenie po 5 min. Czułem ,że mogę naprawdę jeszcze dużo mocniej polecieć. Wróciłem wręcz wypoczęty.
Lubie treningi wytrzymałościowe, chyba najbardziej z wszystkich rodzajów.
Reasumując 8350 m w 53:10.

Jeszcze ponad miesiąc treningów, a czuję, że już teraz byłbym w stanie pobiec dyszkę poniżej godziny.
Zauważyłem, że po aktualizacji w miCoachu dodano komunikaty o stanie zaawansowania treningu wysyłane co ćwierć treningu jakoś wcześniej nie zwróciłem na nie uwagi. Ale nie będe już dopisywał tego do testu bo nigdy by się nie ukazał.

Dieta:

1 posiłek: 1,5 frankfurterki, parę kanapek.
2 posiłek(przed treningiem):Zupa grzybowa, Ryż z bananami i kurczakiem na ostro.
3 posiłek:Rozcieńczona cola, Ciasteczko, 3 ryby po grecku, 2 kanapki

PS.aaaaaaaaaaaa moje sutki! po raz pierwszy poczułem co to znaczy obratcia sutków, czy są jakieś inne sposoby oprócz zmiany koszulki?
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

13.04.2010

Waga:

85.8 kg - cholera a tak ładnie szło.

Trening:


Trening biegowy :
Wykres:

http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... 98890fe673

Dziś biegałem na krakowskich błoniach.
5240 m w 31:20 min , czyli średnie tempo całego biegu 5:58/km , jak na razie rekord ;)
Trój akcentowy bieg w drugim zakresie, akcenty po 5 min z 2 min przerwy w pierwszym zakresie + rozgrzewka i schłodzenie.

Tempo 1 akcentu: 5:06/km
Tempo 2 akcentu: 5:09/km
Tempo 3 akcentu: 5:30/km

Znów super samopoczucie, czuje, że jestem w formie. Zaskoczony jestem moimi ostatnimi wynikami. W krakowie dziś pada deszcz i trochę wieje wiart, czyli moje ulubione warunki. To chyba przez to tak mi się fajnie biega ;).
Na początku gdy zaczynałem pisać tego bloga jedynym z moich celów był powrót do zdrowia. Dziś biegnąc zdałem sobie sprawę ,że wróciłem do takiego stanu ,że nie odczuwam już żadnych skutków choroby. Wróciła siła, witalność, chęć do uprawiania sportu, poprawiło mi się krążenie, i oddycham z lekkością , ciśnienie zdecydowanie mi spadło. Czuję się zdrowy :hej:. Cel osiągnięty. Co nie znaczy, że nie będzie jeszcze lepiej.
Dlatego chciałbym podziękować twórcą strony i forum bieganie.pl ,a także osobą które pomogły mi podtrzymać motywacje zaglądając na bloga, bez tej strony i jej przejrzystości pewnie nie udało by mi się to.


Dieta:

1 posiłek: Kajzerka z dżemem
2 posiłek: Bułka z szynką i serem, pomarańcza.
3 posiłek(przed treningiem): Vifon kurczak curry ostry, Sos z burito + z 50 g ryżu, zielona herbata.
4 posiłek: Zaraz będzie grejfrut czerwony.

PS. Mam ochotę zrobić sobie test na 10k. Kubako83 chyba dobrze mówiłeś, że kwiecień będzie decydujący w naszym zakładzie. ;)
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

15,17,19.04.2010

Waga:

84.1 kg - Aż za szybko spada.

Trening z 15.04.2010:


Threshold Intervals - http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... 68dce826aa

Słaaabe samopoczucie, słaby wynik, spadek formy ;/.
:bleble:
Trening z 17.04.2010:

Recovery 30' - również bardzo słabo: http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... 8efbee2f08 biegłem szybciej niż MiCoach nakazywał ale i tak wiedziałem że to moje tempo na recovery.

Trening z 19.04.2010:

No i wkońcu się zregenerowałem. Postanowiłem dziś biegnąć na wyczucie,a więc odpiąłem słuchawkę zaraz po rozgrzewce - http://www.adidas.com/pl/micoach/#Track ... tId=448649
Wyszło 9.35 km w 55:35 min, a więc chyba te 700 m bym dociagnął.
Średnie tempo całego biegu 5:56 min/km , a główny akcent wyszedł 5:30 min/km. Można powiedzieć, że moja życiówka. :bleble: . Założylem się z kubako o to kto pierwszy zejdzie na 10k poniżej 60 min. Nic nie jest jeszcze przesądzone bo w planie następny taki longrun mam dopiero w niedziele, z tymże 5 min dłuższy.

Coraz bardziej podoba mi się pomysł trenowania na wyczucie. Jeżeli dziś udało mi się pobiec na wyczucie i utrzymywać tak ładnie tempo przez cały bieg bez żadnych wskazówek od miCoacha, a utrzymałem komfort biegu mimo tego, że tętno wzrosło
to może jednak wcale tętno nie jest tak wymiernym sposobem oceny wysiłku.

Dieta:

No niestety już nie pamiętam co ostatnio jadłem ale mało mięsa, dużo owoców, zielonej herbaty, grejfruty to ostatnio hit.
W każdym razie waga leci na łeb aż się boje.

Dziś

1 posilek(po treningu) : 2 jajka gotowane, bułka z szynką drobiową i sałatą, kanapa z tym samym.
2 posiłek: Zupka chinska, pierogi z kapustą i grzybami 8 sztuk + sałatka z czerwonej kapusty, 2 gofry + izotonik.
3 posilek: Gofry z dżemem truskawkowym , czarna herbata.


PS. Wysłałem test miCoach już dawno do Adama i mam obawy czemu tak długo nie odpisuje! Czyżby się nie spodobał?
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2010, 09:19 przez Bogil, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

21.04.2010

Waga:

84.5 kg


JESTEM CHORY ;/ nie będzie treningu, chyba sie czyms zatrułem.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

23.04.2010

Waga:

83,7 kg - oby tak dalej

Trening


Threshold intervals - http://www.adidas.com/micoach/WorkoutDe ... 275a46d2bf

5750 m w 35 min.
Wyzdrowiałem, schudłem przy okazji, bardzo fajny bieg, wg. micoacha przebiegłem najszybszy kilometr w "karierze" , 4:40 min. Testowałem nowe spodenki NB.
Tempo całości 6:07, tempo głównego akcentu 5:28 , pierwszy interwał 4:40, drugi 5:16.

Ta choroba wbrew pozorą dała mi wypocząć i nogi aż palą się żeby jutro pobiec coś mocniejszego.

Ale..

W niedziele mam zaplanowany godzinny bieg i mam zamiar zejść poniżej 10k po raz pierwszy oficjalnie. O ile Kubako nie zdąży zrobić tego przedemną to wygram wyzwanie ;).

Dieta

1 posiłek: 2 x Kanapka z szynką i pomidorem
2 posiłek(przed treningiem): Puszka coli(nie dowiary jakie to słodkie, pije tylko ze względu na zatrucie ponoć pomaga na to), banan, 2 kanapki z salami ,1 z masłem orzechowym, pomarańcza.
3 posiłek(po treningu): Łosoś smażony + ziemniaki blanszowane + ogórek kiszony.


Powodzenia wszystkim maratończykom w niedziele! Będę kibicował na trasie!
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

24.04.2010

Waga:

83,7 kg - oby tak dalej

Trening


Dziś zrobiłem 30 min recovery na rowerku treningowym dla urozmaicenia.

Jutro rano robie godzinny endurance run. Powinna paść dycha. Nie wiem czy biegnąć na czczo , tak jak lubie, bo troche to jednak dużo będzie pracy.

Dieta

1 posiłek: 2 x Kanapka z szynką i pomidorem , grejfrut
2 posiłek(po treningu): Lasagne( chyba sama lasagne wyczerpała bilans kaloryczny )
3 posiłek: Parówka, pomarańcza, 2 kromki z pomidorem

Oprócz tego popijałem zieloną herbatę 2 razy.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

25.04.2010

Waga:

84,1 kg

Trening


No i poszło, 10 km w 58 min 40 s ;) , co prawda słabo się biegło i słabo radziłem sobie z temperaturą ale udało się na styk zmieścić poniżej godziny. Już teraz wiem co to ten dystans w takim tempie. Nie wiem czy na zawodach będzie coś lepiej bo nie wiele sił pod koniec mi zostało, chociaż tętno cały czas w drugim zakresie. Specjalnie pobiegłem w pełnym słońcu bo takie będą warunki biegu przecież. Modle się o deszcz albo chociaż jakąś chmure( byle nie wulkaniczną) bo wtedy na pewno sporo bym urwał z tego.

Dieta

1 posiłek(przed treningiem): Jajecznica z 3 jaj, 3 kanapki + pomidor , zielona herbata
2 posiłek(po treningu): Isostar
3 posiłek: Rosół z makaronem, Kotlet z piersi z kurczaka + ziemniaki + ogórki kiszone, 2 kawałki ciasta.
4 posiłek: Byłem u babci na kolacji, bez komentarza

Ostatnio za dużo chleba jem chyba.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

27.04.2010

Waga:

85 kg - a to Cu nagle efekt jojo czy co?

Trening


http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... f536ac3b09

Dobre powietrze dziś było, aż nie czuje się sobą ten trening to dla mnie totalny relaks. W głównym akcencie tempo 5:45 /km.


Dieta

1 posiłek: Pomarańcza, herbata, precel
2 posiłek: Penne + sos boloński z extra czosnkiem i ceublą , no i oliwki
3 posiłek: Grejfrut, 2 kanapki z szynką drobiową
4 posiłek(przed treningiem): Podwójna kanpa z szynką

PS>Nie wrzuciłem chyba jeszcze mojego treningu godzinnego w którym poszła dycha:
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 20c13d9a69
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

27.04-03.05.2010

Waga:

84,1

Trening


Threshold 35'

Nie wiem jak to jest ale na thresholdach tempo wychodzi mi gorzej niż na zwykłym endurance. Tempo głównego akcentu 5:40.

Recovery 30'

Znalazłem świetną ścieżkę na łące i najchętniej to biegałbym nią tam i spowrotem :p
http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... 805d78430d

Endurance 60'

Dziś troszkę mniej starałem się przebiec 10k w tym czasie , biegłem tak żeby tylko utrzymać strefe i pozatym wszystko w terenie. W przeciwieństwie do biegu z przed tygodnia wróciłem wręcz wypoczęty.
Dlatego wypadło tylko 9190 m. To ostatni taki długi bieg w moim planie treningowym. Teraz będą już tylko recovery i jakieś krótkie interwały. 15 maja start więc zostało tylko 6 treningów. Dalej nie jestem pewien czy zejde poniżej założonych 55 min. Ambicja by bardzo chciała, a rozsądek mówi ,że lekarz zabronił mi tak szaleć.

Ostatnio robie 8 minutowe ćwiczenia brzucha z youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=sWjTnBmCHTY

Dieta

Stwierdziłem ,że nie ma sensu pisać diety ponieważ żadnej specjanej nie stosuje, jem bardzo zróżnicowanie muszę tylko pilnować bilansu.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

04-06.05.2010

Waga:

84,1

Trening


04.05.2010-Recovery 30' + siła biegowa ( 6 podbiegów po 100 m)

Biegałem z grupą miCoach team Kraków z serwisu aktywni.pl. Podczas treningu gadałe z Filipem Mazurkiem ( podobno były mistrz Polski w BNO , pozdrawiam) zalecił mi żebym do planu treningowego przez startem dorzucił sobie siłe biegową. No i po treningu pobiegliśmy zademonstrować mi jak to powinno wyglądać. Teraz po każdym recovery dołoże serie takich 6ciu podbiegów.

06.05.2010 - Green intervals 22'

Jeden z tych dni w których wydaje mi się, że mam kiepski dzień, a potem okazuje się, że w drugim zakresie leciałem średnio 5:15 czyli w moim tempie startowym.



Debiut za tydzień. Cały czas myślę jak rozegrać ten bieg. Najchętniej to bym pobiegł dyche jeszcze jutro żeby bardziej przyzwyczaić się do dystansu ale nie chcę się nadwyrężać.


PS. Małe sprostowanie siła biegowa to była pojedyńcza akcja przed zawodami, natomiast po recovery run-ach będe robił przebieżki po 100 m w tempie startowym.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

08.05.2010

Waga:


84,1

Trening


Dziś miało być recovery ale wyszedł cross po górkach na krakowskim zakrzówku. 4 km w 30 min i po wszystkim przebieżki po 60 m w tempie trochę większym od startowego.

Za namową Filipa zmieniłem trochę plan treningowy i w czwartek zamist recovery to jako ostatni trening przed biegiem zrobie 5-6 razy 300 m odcinki w tempie startowym.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

09.05.2010

Waga:


84,1

Trening


Dziś zrobiłem dla odświeżenia 3 interwały w 3 cim zakresie po 1 min z 2 min przerwy w 2 gim. Do tego po 10 min rozgrzewki i schłodzenia.
Tempo w 3 cim zakresie wychodzi mi 4:30.
Fajny bieg bo padał deszcz i było chłodniutko.

Wpadła mi ręce przypadkiem kompresyjna koszulka adidasa techfit climacool. Kupiłem za 39 zł w Decathlonie na przecenie ze 150. Dziś testowałem i to najlepsza koszulka w jakiej biegałem, genialna. Strasznie wygodna , właściwie to jej nie czuć, nie obciera sutków, bardzo miła dla skóry. Byłem sceptyczny woobec ubrań kompresyjnych ale ta koszulka mocno mnie przekonała do nich.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

12.05.2010

Waga:


83 kg - no w końcu! Teoretycznie nie mam już nadwagi bo moje BMI spadło poniżej 25 ale tłuszczu i tak pozostało dużo ;). Ten co pozostał dobrze wie, że będzie mu ciężko już do końca ;)

Trening

http://www.adidas.com/com/micoach/Worko ... c72c6f0a93

Dziś recovery 30' , średnie tempo wyszło 6:35 min/km, trochę ciężko mi się biegło z początku, nogi jakieś sztywne.

Zaczynam sie przejmować startem, tak właściwie to się boje. Własne oczekiwania i domniemania najbardziej mnie stresują.

To był przed ostatni trening mojego planu. Szybko poszło! Szkoda, że teraz pod jego koniec brak mi takiego impetu i zacięcia jakie miałem na początku. Widząc ,że to juz koniec planu treningowego wiem ,że nie wiele da się już poprawić.

W czwartek już tylko przebieżki po 300m dla odświeżenia nóg.

Myślałem też o kolejnym celu biegowym. Na tą chwile mam kilka typów:

-Nauczyć się biegać ze śródstopia.
-Być w stanie robić wycieczki biegowe po 20 km.
-Dalsza utrata wagi.
-Zawody BNO.

Ps. Odwołując się jeszcze do tematu http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=20&t=18060 narazie do zawodów pije wode butelkowaną, potem będe eksperymentował z kranówą.
ODPOWIEDZ