Scouser - z Danielsem ku wiosennym startom

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

28.01

12,2km - 5:31/km

Ciężko się biega w tych warunkach a dodatkowo zrobił mi się straszny odcisk na dużym palcu co powoduje duży dyskomfort.
Znudziła mi się ta zima, być może wybiorę się na tydzień w jakieś cieplejsze miejsce? :lalala:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

29.01

10,1km - 4:41/km

Dziś w planach miałem akcent, a że warunki nie są ku temu najlepsze to postanowiłem po prostu mocniej pobiec na czuja. Nie patrzyłem za bardzo na zegarek a chciałem jedynie odczuć szybsze bicie serca niż przy zwykłym wybieganiu. W polskiej szkole chyba nazwano by to II zakresem.
Na szczęście patrząc na pogodę to od piątku ma przyjść odwilż, kilka dni chlapy i mam nadzieję, że będzie normalnie :taktak:
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

30.01

10,5km - 5:22/km

Walczyłem dziś z samym sobą aby czy wychodzić na trening a to za sprawą strasznych odcisków jakie mi się zrobiły. Mam nadzieję, że zmiana obuwia i smarowanie pomoże. Dziś odebrałem wkładki, w których będę biegał połowę swoich treningów, po przymierzeniu czuję, że wyraźnie stabilizują tyłostopie i wewnętrzną część stopy, zobaczymy jak w biegu.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

31.01

4x(2'1'30'')I[3:51/km]

1,7km - 5:24/km
1/ 4:02 / 3:55 / 4:02
2/ 4:03 / 3:49 / 3:56
3/ 4:08 / 3:46 / 4:06
4/ 3:57 / 3:53 / 3:46

2km - 5:22/km

łącznie: 8,4km - 4:59/km

Dziś lżejszy akcent biegany po ośnieżonym stadionie, więc tempo oczywiście słabsze. Po raz pierwszy założyłem zalecane przez ortopedę wkładki. Co prawda bólu stopy nie czułem, tył stopy jest nieco podzwyższony i dodatkowo stabilizowany, lecz po wewnętrznej strony strasznie mnie ocierają powodując dyskomfort. Mam nadzieję, że z czasem się rozejdą.
Dziś cały dzień na nogach a pod wieczór byłem na basenie i saunie(2x10'). Czuję się mocno zmęczony, nawet wyjście na browar dziś odpuściłem(jutro nadrobię :taktak: ), tak więc położę się chyba dziś wcześniej bo jutro jeszcze czeka mnie long i wrzucanie 3 ton węgla :trup:

W styczniu zrobiłem 26 treningów przebiegając 309,4km.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

01.02

18,1km - 5:09/km

Dziś +5C jak wychodziłem i słoneczko, wydawałoby się idealnie, lecz niestety gdzieś w drugiej połowie longa zacząłem się coraz gorzej czuć, myślałem, że to przez brak wody bo poza kawą nic prawie nie wypiłem, ale chyba niestety bierze mnie przeziębienie :chlip:
Od razu po powrocie miałem dreszcze, wypiłem wyciskany sok z grejpfrutów, cytryny i miodu - może pomoże :)
Jutro na szczęście mam przerwę, więc liczę na to, że naturalnymi sposobami uda mi się pokonać infekcję.

W tygodniu 6 treningów - 71,4km
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

03.02

8x400R[3:35/km], p.400m trucht

1,7km - 5:44/km
8x:400: 3:38, 3:40, 3:40, 3:43, 3:40, 3:48, 3:43, 3:48
1,4km - 5:30/km

łącznie: 9,5km - 5:09/km

Planowo powinienem dziś zacząć III fazę, ale z pewnością nie jestem na nią gotowy. Co prawda dziś biegałem w tych niewygodnych wkładkach, lecz te tempa R nie powinny mi sprawić kłopotu a tu taka niemiła niespodzianka :echech: Cóż, wyraźnie brakuje mi szybkości, jak tak dalej pójdzie to nici z dobrego wyniku na Maniackiej, ale jak tu robić postępy biegając z niedoleczoną kontuzją? :niewiem:
Chęci i świeżość jest, gorzej z formą.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

04.02

12,1km(w tym 5x100)
tempo: 5:03/km

Dziś po egzaminie udałem się do Runexpert w celu kupna buta jednocześnie lekkiego, lecz mającego jakieś tam wsparcie. Akurat był ostatni egzemplarz Saucony Kinvara 2 w moim rozmiarze a że po przymierzeniu bardzo mi pasowały to je powziąłem. Przy okazji zrobiłem badanie, które miało określić jaki mam typ stopy. Okazało się, że jestem lekkim pronatorem, co podejrzewałem już wcześniej. Być może zaopatrzę się w jakieś specjalne wkładki a jeśli chodzi o same buty to mimo że podeszwa jest dość twarda biegło się w nich naprawdę dobrze. Już dawno nie miałem tak grubej podeszwy pod stopą a to miła odmiana. Mimo biegu po asfalcie czułem duży komfort porównywalny do biegania w FAAS300.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

05.02

11km(w tym 6x100)
tempo: 5:13/km

Dziś planowałem zrobić podbiegi, ale górka była w lodzie, więc zrobiłem praktycznie to samo co wczoraj. Jutro 3x2,5P, mam nadzieję, że wreszcie uda mi się wykonać trening w 100% w zakładanym tempie bo martwi mnie ten brak postępów, jak tak dalej pójdzie to zrobię sobie przerwę od biegania i spokojnie wyleczę stopę nie patrząc na wiosenne plany :echech:
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

06.02

3x2,5kmP[4:11/km] p.2' trucht

1,8km - 5:10/km
3x2,5km: 4:08/km, 4:12, 4:13
1,5km - 5:15/km

łącznie: 11,9km - 4:36/km

Dzisiejszy trening mnie nieco podbudował, ostatnio nie mogłem utrzymać założonego tempa na treningach a dziś ta sztuka się udała. Co prawda liczyłem, że na tym etapie uda mi się podnieść vdot, ale nie zawsze postęp idzie zgodnie z założeniami. Zastanawiam się nad odjęciem jednego treningu i z sześciu zrobić pięć a ten dodatkowy dzień przeznaczę na spokojną, tlenową przejażdżkę rowerową aby oszczędzać stopę. Jutro raczej wolne, skoczę tylko na basen, zrobię 2x10' na saunie i może pojeżdżę na rowerze
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

08.02

18,4km - 5:07/km

Długie wybieganie w iście wiosennej pogodzie. Muszę przyznać, że long w kinvarach to niesamowita przyjemność, mimo że dziś większość trasy prowadziła chodnikami.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

09.02

10,1km - 5:15/km

Easy jako panaceum na kaca. Pierwsza połowa biegu to brak świadomości co ja właściwie robię a kolejna połowa to męczarnie. Najważniejsze jest jednak to, że przeszło :lalala:

W tygodniu było 6 treningów - 73km.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Dziś podjąłem trudną dla mnie decyzję. Wyszedłem z nadzieją zrobienia akcentu, ale po kilkuset metrach wróciłem do domu. Mam dosyć biegania z bolącą stopą, która dodatkowo inaczej się układa co powoduje ciągłe napięcie całej lewej nogi. Robię przerwę, na jak długo? Nie mam pojęcia, za tydzień sprawdzę czy wszystko ok, jeśli nie to zawieszam biegi do całkowitego wyleczenia. Zdaje sobie sprawę, że na Maniackiej o życiówce mogę zapomnieć, ale takie bieganie z kontuzją jak do tej pory nie ma sensu. Zalecone przez ortopedę wkładki niby trochę pomagają, ale w pierwszej kolejności ból musi zniknąć.
Oczywiście będę codziennie jeździł na rowerze coby utrzymać przynajmniej wydolność tlenową a także stabilność, ćwiczenia siłowe na nogi, siłownie oraz rozciąganie.

Do zobaczenia wkrótce(mam nadzieję :lalala: )
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

19.02

7,5km - 5:03/km

Ehh, po 9 dniach przerwy(jeździłem jedynie na rowerze, łącznie ~180km) wyszedłem sprawdzić stan stopy i niestety mocno się rozczarowałem. Podczas chodzenia i naciskania na nią nic nie bolało, więc byłem pewien, że ból już nie będzie mi dokuczał a tymczasem gdy tylko zacząłem biec wszystko wróciło włącznie z napinającą się lewą nogą :wrrwrr:
Sam już nie wiem kiedy to wreszcie przejdzie, miałem wystartować w tę niedziele 'z biegiem natury', ale oczywiście odpuszczam. Najgorsze jest to, że Maniacka już niedługo a ja jestem kompletnie nieprzygotowany, mało tego nie wiem kiedy będę w stanie normalnie trenować.

Do zobaczenia wkrótce, mam nadzieję :echech:
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

25.02

8,8km - 5:05/km

Po 15 dniach przerwy(nie licząc 1 treningu) z nadzieją, że kontuzja zażegnana wychodziłem na trening. Niestety gdy tylko zacznę biegać ból występuje. Co prawda jest on trochę mniej uciążliwy, lewa noga już tak się nie napina, ale mimo wszystko czuję pewien dyskomfort. Maniacka za niecałe 3 tygodnie, więc nie mam zamiaru już przedłużać tej laby. Wiem, że o dobrym wyniku mogę zapomnieć, lecz chcę tam wystartować i z pewnością dam z siebie wszytko :taktak: . Nie ma co się załamywać, trzeba trenować mimo bólu bo stwierdziłem po tych dwóch tygodniach, że gdy nie biegam czuję się dużo gorzej oraz paradoksalnie jestem bardziej zmęczony. Próbowałem sobie rekompensować brak biegania jazdą na rowerze, ale to kompletnie mnie nie kręci, jeździłem raczej z przymusu aby nie stracić za dużo wypracowanej wydolności.
Tak więc wznawiam treningi! :hej:
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

26.02

12,4km(w tym 5x100)
tempo: 5:16/km

Dziś jeszcze luźne wybieganie, niestety w towarzystwie bólu stopy. Co ciekawe to fakt, że na przebieżkach nic nie bolało :niewiem:
Jutro spróbuję zrobić rytmy, ciekawe czy będę w stanie utrzymać tempo sprzed przerwy.

Zapisałem się dziś na siłownie bo do tej pory robiłem jedynie ćwiczenia z wykorzystaniem własnego ciała. Ta siłownia jest o tyle fajna, że oprócz klasycznego 'żelastwa' są też wszelakie przyrządy do ćwiczeń stabilizacji, mnóstwo dobrych bieżni(być może raz skorzystam z ciekawości), dodatkowo jest sauna którą uwielbiam i zorganizowane zajęcia jak joga czy rozciąganie.
Warto również wspomnieć o niezliczonej ilości wysportowanych i ładnych dziewczyn co było kluczowym czynnikiem w wyborze tej siłowni :hej:
ODPOWIEDZ