Dzisiaj to już lapowałem tak jak trzeba. I ciężko było, aż za ciężko bo na końcówkach nie dawałem rady utrzymać i zwalniałem.
Wyszło 72,74,74,76 i miałem dość.

Myślę że nawet dziś mogę więcej, to nie było na świeżych nogach, rano jakąś 20 zrobiłem i cały dzień w robocie.

 


