Sylw3g - Być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

25.12.2013

Obrazek
SIŁKA:
Przysiady 4x10/25KG
Martwy Ciąg 4x8/40KG
Wypady 4x10/15KG
Wyciskanie Płasko 4x8/40KG


Jak widać powyżej, ciężary zbyt duże nie były. Nie widzę większego sensu w podchodzeniu pod sub-maksymalne ciężary - nie ten sport i nie ta liga sportowca. Wypady robiłem tak, że zmiana nogi następowała dopiero po 10 powtórzeniach. To właśnie wypady najbardziej we mnie uderzyły. Niby użyty ciężar był lichy, ale zakwasy w pośladkach czuję, szczególnie w tym, na który zawsze narzekam - może to dobry znak, może coś tam się poprawi po takich ćwiczeniach.

Nudziłem się i porobiłem sobie trochę fotek:

Obrazek

Nudziłem się nawet bardzo :hahaha: :

Obrazek
----------------------------------------------------------

Obrazek
Start: Godzina 22:00, 7°C :spoczko:

Obrazek
60min E (5:09min/km)
Łączny dystans: 11,6KM

Oj ciężko było podnosić nóżki, oj ciężko. Jeżeli siłowania ma u mnie zostać na stałe, to będę musiał ją wykonywać tylko w te dni, podczas których mam rozbiegania - ale to na przyszłość, teraz i tak mam same rozbiegania :lalala:

Za ciepło się ubrałem.
Ahoj
Ostatnio zmieniony 20 gru 2014, 23:30 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 12 razy.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

26.12.2013

Obrazek
Start: Godzina 18:00, 9°C :spoczko:

Obrazek
60min E (5:05min/km)
Łączny dystans: 11,8KM

Końcówka grudnia, ludzie już na tyle przyzwyczajeniu do zimna, że mimo blisko 10°C, chodzą w grubych ciuchach, a ja sobie ich mijam w krótkich spodenkach :lalala:

Ale jestem sponiewierany po tej siłowni :tonieja: Kucać się nie da, ze schylaniem ciężko, a i nogę ledwo mogę podnieść. Ciężko się biegło, oj ciężko. Jestem z siebie dumny, że zachowałem się wczoraj na tyle racjonalnie i przewidująco, że nie przyszło mi do głowy cisnąć tych wypadów i przysiadów jakoś stricte siłowo, bo teraz bym nie mógł chodzić :oczko: Dawno nie czułem takich zakwasów.

A ja głupi chciałem od razu cisnąć siłkę 2x/tydz. Ha! Na razie będzie 1x/tydz, niech się ciało zaadoptuje, bo na takich zakwasach nie da się normalnie trenować przez kilka dni.
Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

27.12.2013

Obrazek
Start: Godzina 21:30, 6°C :spoczko:

Obrazek
50min E (5:02min/km)
Łączny dystans: 9,9KM

Nuda. Nadal jestem obolały.
Natomiast jutro mam zamiar się wybrać na te całe Zimowe Biegi Górskie w Falenicy. Biorąc pod uwagę to, że mam zrujnowane nogi i pośladki, nie mogę kucać, podnosić kolan, a na zbiegach odczuwam pozakwasowy ból w nogach, to zapowiada się iście ciekawe przeżycie :hahaha: Tam podobno jest naprawdę hardcorowa trasa i pewnie nawet bez zakwasów by mi się ona dało we znaki, ale w tym wypadku będzie jeszcze śmieszniej. Ale co tam, najwyżej trochę pocierpię.
---------------------------------------------------------------

Zacząłem się bawić na myfitnesspal.com. Dziś mija pierwszy dzień moich zapisków. Nie chcę się znowu wypalić przez te większe objętości na treningu i postanowiłem, że warto będzie trzymać rękę na pulsie, bo inaczej znowu się obudzę w jakichś skrajnych 62kg i będę wyglądał na chorego. Specjalnie na tą okoliczność zakupiłem sobie elektroniczną wagę kuchenną i teraz się bawię w ważenie :ble:

Obrazek

Bardzo się starałem, aby wyrównać kalorie. Przedobrzyłem z węglami - nie sądziłem, że w makowcu będzie ich aż tyle :hahaha: Dzięki 50g sernika i zjedzeniu - trochę na siłę - twarogu zmieszanego z miodem, udało mi się wyrównać białko. Muszę na nie szczególnie zwracać uwagę. Gorzej jest z ćwiczeniami pobocznymi, bo je jakoś ciężko będzie wyliczyć, ale dziś i tak mam od nich wolne. Przydatna rzecz ten portal. Polecam się z nim pobawić chociaż przez jeden dzień - będziecie mieli jakiś obraz tego, ile co zawiera kalorii i innych składników.

Nie chcę być znowu patyczakiem :smutek:
Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

28.12.2013

Obrazek
Start: Godzina 10:30, 5°C

Obrazek
1KM E (5:35min/km)
1 Kółko po tej falenickiej trasie (ok 3KM, tempo nieznane)

Łączny dystans: ok 4KM

Ale byłem naiwny myśląc, że "jakoś to będzie" z tymi nogami. Już jakiś czas temu sobie zaplanowałem tam start i chciałem, mimo kiepskiej dyspozycji, spróbować swoich sił na tej trasie. Prawda była okrutna. Nie byłem, i w sumie nadal nie jestem, zrobić byle przebieżki podczas rozgrzewki, a na samej trasie (która nie jest jedynie górska z nazwy) nie byłem w stanie normalnie podbiegać pod górę. Najgorsze jednak były zbiegi. Zbiegi były dość strome, to też wypadałoby popuścić na nich trochę nogi i dać sobie pomóc grawitacji, ale... Wystarczył jeden zbieg, żeby stwierdzić:

Obrazek

Każde głębsze zejście w kolanie równało się silnemu zakwasowi i czuciu takiej niemocy, niepewności w "utrzymaniu nogi w kolanie". A więc zrejterowałem. Nie znam czasu tego kółka, bo 3sec po starcie, ktoś mi wyłączył Garmina :lalala: Trasa jest dość... bezkompromisowa. Bardzo łatwo o niebezpieczną wywrotkę - pełno korzeni i nagle pojawiających się drzew :lalala: Pod koniec pętli zacząłem nawet odczuwać zakwasy w plecach. Troszkę mi szkoda kasy na startowe, ale cóż, chociaż poznałem trasę. Jakoś pod koniec stycznia chciałbym się tam wybrać, tym razem świeższym.
-------------------------------------------

Obrazek
Start: Godzina 17:00, 8°C :spoczko:

Obrazek
86min E (5:00min/km)
Łączny dystans: 16,6KM

Ale chociaż mogę trzaskać easy :bleble:

A teraz sorry, ale muszę coś zarzucić na ruszt (bez uwzględnienia tej porannej eskapady - trzeba będzie dodać z 200kcal):

Obrazek

Sami rozumiecie :hahaha:

Najbardziej teraz narzekam na półscięgniste i półbłoniaste uda.
Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

29.12.2013

Obrazek
Start: Godzina 15:00, 8°C - WmordeWind

Obrazek
108min E (4:50min/km)
Łączny dystans: 22,5KM

Pod dużą presją czasu. Bardzo ciężko mi się to biegło, pod koniec wręcz z grymasem bólu. Wiatr bardzo utrudniał życie, a i nawierzchnia na nowej trasie nie pomagała - wybrałem się na Wał Zawadowski - gdyż było tam momentami sporo kamieni, które narażały moje stopy na bogate doznania "czucia podłoża" :sss: Żeby w tych Green Silence był chociaż jakiś wyższy bieżnik, to kamienie by nie były tak męczące, a tak... Zakwasy nadal trzymają, choć jest już o niebo lepiej. Ciekawe o ile mniej druzgocząca w skutkach będzie moja druga wizyta na siłce.

Cholera, no nie wyrabiam z tym dziennym bilansem kalorycznym. Wczorajszy dzień zakończyłem na 500kcal minusie (a pewnie i więcej, bo nie uwzględnia to ćwiczeń w domu), a dzisiaj muszę jakimś cudem wprowadzić ich jeszcze 1400. No nie jest dobrze. Jak tak dalej pójdzie, to w ogóle zniknę.

EDIT:

Obrazek

K*rwa.

Tydzień kończymy z 92KM.
Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

30.12.2013

Obrazek
SIŁKA:
Przysiady 4x10/25KG
Martwy Ciąg 4x8/40KG
Wypady 4x10/15KG
Wyciskanie Płasko 4x8/40KG


W sumie to dopiero się wybieram, ale akurat znalazłem wolną chwilę.

Kupiłem sobie trochę KOKS'ów:

Obrazek

A tak naprawdę, to jest to zwykłe, szybko wchłanialne białko (nie sojowe, czyli nie napchane estrogenem). Takie samo, jakie wprowadza się w jajkach, twarogach i mięsach, ale wyodrębnione i w formie proszku. W skład tej całej mieszanki wchodzą również aminokwasy i witaminy.

Będę brał jedną porcję (35g) zmieszaną z 250ml mleka po treningu, w celu uniknięcia katabolizmu mięśni. Nawet jeżeli wrócę do 62kg wagi ciała, to przy umiejętnym uzupełnianiu białka, będzie to trochę inne 62kg. Aha, no i kupiłem sobie trochę dobrego żelazka - bardzo dawno nie brałem.


Ciekawe co na to żołądek.
Ahoj
Ostatnio zmieniony 20 gru 2014, 23:31 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

31.12.2013

Obrazek
Start: Godzina 15:00, 8°C

Obrazek
60min E (4:58min/km)
Łączny dystans: 12,1KM

Nogi może delikatnie zmęczone po wczorajszej siłowni, ale zakwasów brak. Nastąpiła bardzo szybka adaptacja, liczyłem na to. Może to siła autosugestii i doszukiwania się na siłę pozytywów, ale miałem dziś wrażenie, jakobym się łatwiej i silniej wybijał podczas biegu. To dopiero drugi trening na siłowni, więc to pewnie jedynie moja głowa.

Coraz bardziej ogarniam dietę. I tak o ile wczoraj trochę przesadziłem z węglowodanami (zachowując kalorie) i pod koniec dnia chciałem jak najszybciej pójść spać, żeby doczekać się śniadania, tak dzisiaj wprowadziłem odpowiednią ilość tłuszczy w postaci orzechów i cały dzień czułem się syty. Dziś sobie zrobiłem naleśniki z odżywką białkową - posiłek +/- 1000kcal (147węgli, 22tłuszczu, 55białka, 14cukru) - , aby przemycić sobie w miły sposób białko :jatylko: Odżywka jest bardzo smaczna, wręcz wzbogacała te moje naleśniki. Przede mną jeszcze blisko 500kcal, 70węgli i bardzo dużo cukru, bo 78 = Czekolada :taktak: Muszę poczytać jeszcze na ile w diecie te cukry są potrzebne, może to przez ich brak mam czasami w ciągu dnia takie energetyczne zapaści, które zmuszają mnie do drzemek.

Wow! Ale się wkręciłem z tą dietą. Wyjdzie mi to tylko na dobre :taktak: Wiedza najpotężniejszym orężem!
-----------------------------------------------------------------------

Podczas dzisiejszego treningu chciałem sobie ułożyć jakoś te życzenia, ale w sumie doszedłem do wniosku, że nie ma co za wiele kombinować.

Drodzy biegacze, życzę Wam, zarówno jak i sobie, a żeby praca włożona w trening zaowocowała i przysporzyła wiele satysfakcji i radości na mecie.

A dodatkowo chciałbym życzyć sobie, a żeby ci sejmowi, okrągłostołowi demagodzy, którzy mają czelność się określać jako elita narodu doczekali się odpowiedzialności za nacjonalizację środków z OFE i 25-letnie zadłużanie przyszłych pokoleń. Życzę sobie, a żeby przy niechybnym bankructwie tego państwa, nasza dzisiejsza "elita" prosiła inne państwa o azyl polityczny i już nigdy tu nie wróciła. Życzę sobie przewrotu rodem z Islandii. Jeżeli to się nie stanie, to przykro mówić, ale w dłuższej perspektywie nie widzę swojej przyszłości w kraju i ucieknę możliwe daleko tego euro kołchozu rządząnego przez byłych maoistów.

Bardziej szczerych życzeń nigdzie nie zobaczycie :trup: :lalala:

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

01.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 18:30, 1°C

Obrazek
70min E (5:06min/km)
Przebieżki: 6x20sec/20sec

Łączny dystans: 14,6KM

ROK 2013 W LICZBACH:


STYCZEŃ: 222KM
LUTY: 218KM
MARZEC: 248KM
KWIECIEŃ: 218KM
MAJ: 221KM
CZERWIEC: 189,3KM
LIPIEC: 230KM - Kontuzja pleców
SIERPIEŃ: 243KM - Kontuzja pleców
WRZESIEŃ: 285KM
PAŹDZIERNIK: 292KM
LISTOPAD: 128KM - Roztrenowanie

GRUDZIEŃ: 360KM

SUMA: 2847KM, czyli o 150km mniej niż w 2012.


Kilometrów w tym roku było bardzo mało. Wynika to, tak jak już pisałem podczas podsumowań sezonu kilka stron wcześniej, z treningu nieuwzględniającego startów dłuższych niż 10KM. Grudniowe kilometry wpisują się w przygotowania pod 2014 i stąd różnica. Był to mój najmniej udany rok biegowy w życiu. Chciałem przetestować inne podejście i nie wyszło, trudno. Początek roku był niebywale optymistyczny, ale im dłużej szedłem w las, tym było ciemniej, a pod koniec jeszcze dorwały mnie kontuzje i tyle z tego miałem radości. Udało się poprawić życiówkę na 10km o 2sec, reszta - np: wynik na 1500m - jest mi obojętna i nie przywiązuje do niej większej uwagi. Jak teraz sobie spoglądam na ten rok z perspektywy czasu i myślę ile wsadziłem w niego wysiłku w jakichś ćwiczeniach, wyrzeczeniach itp, to mnie to tylko demotywuje do dalszej pracy :trup: Ten okres przygotowawczy do wiosennych startów będzie dla mnie najtrudniejszym ze wszystkich poprzednich. Jeżeli następny rok będzie równie marny, to nie wiem czy to psychicznie wytrzymam - Nie trenuję po to, aby trenować, ale aby się cieszyć na mecie. A miało być tak pięknie <wzdycha>. Spróbujmy raz jeszcze.

A propos wiosennych startów; CM nadało mi numer startowy: 2729

05.01 kończy się człapanie.
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 04 sty 2014, 00:28 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

02.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 18:00, 0°C

Obrazek
60min E (5:03min/km)
Przebieżki: 6x20sec/20sec

Łączny dystans: 12,8KM

Zimno jakoś. Zima idzie, czy jak :zero: ?

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

03.01.2013

Obrazek
Start: Godzina 23:00, 1°C, mgła

Obrazek
30min E (5:02min/km)
Łączny dystans: 6KM

Z ledwością udało mi się te 30minut znaleźć. Dlaczego? NFZ. Ale dzień treningowy w pełni zatracony jednak nie został :hahaha:

Chciałbym jutro wstać na ParkRun...
Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

04.01.2013

Obrazek
Start: Godzina 20:30, 4°C, mgła

Obrazek
150min E (5:01min/km)
Łączny dystans: 30KM

Chciałem jakoś symbolicznie zakończyć okres człapania. Zakończyłem.

Za lekko się ubrałem i zdążyłem się solidnie wychłodzić. Ubrałem taką koszulkę termiczną z decathlonu, taką mocno przylegającą do ciała :trup: Mam ją już z rok/dwa i to był pierwszy raz, kiedy ją ubrałem na takie dłuższe wyjście. Okazało się, że ta koszuleczka jest na mnie albo jakoś za mała, albo jest źle zaprojektowana, gdyż ciągnęła mnie skubana i to strasznie. Na 3 kilometry przed końcem nie byłem już w stanie angażować lewej ręki podczas biegu, musiałem ją mieć cały czas wyprostowaną, a do tego jakoś dziwnie napierała mi na kark. Nie ubiorę już jej na nic dłuższego. Tlenowo bardzo fajnie, mięśniowo też (z wyłączeniem tych problemów z koszulką), jedynie pośladek mnie teraz ciągnie. Tak sobie teraz myślę... To jest chyba moja pierwsza samotna 30stka. Pamiętam, że jak jakoś na wiosnę 2012 leciałem taki trening u boku koleżanki na rowerze, to pod koniec byłem zrujnowany, a dziś jedynie podmęczony - miło. W Brooksach bym tego absolutnie nie pobiegł, a nawet jeśli, to miałbym potem koszmarne odciski - JOMA POWAH!

No i wyobraźcie sobie, że na 20km udało mi się nawet spotkać kolegę z klubu, czyli jest takich jak ja więcej :bum:

W taki oto piękny sposób spaliłem całodniowy zapas kalorii. Ależ to starta pieniędzy :lalala:
PS: Na ParkRun oczywiście zaspałem.

Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

05.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 23:00, 5°C

Obrazek
40min E (5:00min/km)
Łączny dystans: 8KM

Ot tak, coby trochę rozmasować mięśnie po tej 30-stce. W ramach rozluźnienia zaaplikowałem sobie nawet coś takiego:

Obrazek

330ml piwa, niesamowite. Ładna szklaneczka?

Jutro Sztafeta 5x2KM. Nogi mam takie jakby otępiałe, do tego za mną miesiąc samych rozbiegań, żadnych szybszych treningów, więc wyniku nie będzie, ale zabawa i rywalizacja już na pewno :taktak: Sztafeta ma miejsce w podziemnym parkingu :lalala:

Tydzień: 83,5KM - Byłoby więcej, gdyby nie jeden, prawie zatracony dzień.
Ahoj!
Ostatnio zmieniony 20 gru 2014, 23:31 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

06.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 12:00, z 10°C (?)

Obrazek
Może z 1KM truchtania, 4 przebieżki +/- 100 metrów i znowu trochę truchtania i skakania.

Sztafeta 5x2KM (10kParkingRelay)
1st LAP: 3:30
2nd LAP: 3:41

Wynik: 7:11 (3:35min/km)

Czas z wyników podanych sms'em - nie zdążyłem włączyć Garmina :bum:

Bida z nyndzą :hahaha: Ale czego tu się spodziewać po półtora miesiącu człapania rozbiegań. Czułem jeszcze trochę te sobotnie 30KM. Tak czy owak, tym oto miłym akcentem zakończyłem ładowanie tlenem i od jutra zaczyna się prawdziwy trening. Siłkę postanowiłem sobie przerzucić w tym tygodniu na środę, czyli po jutrzejszym treningu. Jakoś za bardzo chce mi się spać, a jutro i tak się przydadzą kapkę świeższe kopytka.

Chyba pobiegłem na tyle, na ile mnie dzisiaj rzeczywiście było stać, bo gardło trzyma mnie do teraz... Ładnie się zamuliłem, nie ma to tamto :hahaha: Te dzisiejsze bieganie było dla moich płuc terapią wstrząsową. Mam jednak nadzieję, że już za miesiąc będę w o niebo lepszej dyspozycji. Ciekaw jestem też, na ile w rzeczywistości mi ta 30stka dała po dupie (Fajnie by było cofnąć czas i wystartować w tej sztafecie bez posiadania na plecach tego wybiegania, wtedy by się to dało dobitnie zweryfikować :lalala: )

Fajna impreza, sam pomysł również.
Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

07.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 17:30, 4°C

Obrazek
Stadion Orzeł

20min E (5:17min/km)
R 600m/p 5min Trucht - 2:08
R 4x400m/p 3min Trucht - 1:26, 1:23, 1:21, 1:22
R 4x200m/p 2min Trucht - 0:39, 0:39, 0:38, 0:38
5min E (5:04min/km)

Łączny dystans: 11,8KM

Przerwy po 6:00min/km. Sroga ciemnica na tym stadionie :lalala:
-------------------------------------

Zrobiliśmy krótki filmik ze wczorajszej sztafety:

Obrazek

Podwieszony jest na naszym FB, ale ponoć i bez konta można obejrzeć.

Jutro ciężki dzień :trup:
Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

08.01.2014

Obrazek
Start: Godzina 17:00

SIŁKA:
Przysiady 4x10/25KG
Martwy Ciąg 4x8/40KG
Wypady 4x10/15KG
Wyciskanie Płasko 4x8/40KG


Bardzo sprawnie. Bez większych trudności. Jeżeli poczuję się w następnym tygodniu na siłach, to zwiększę ilość powtórzeń w seriach. Mam jedynie problem z oszacowaniem wydatku energetycznego na ten trening, choćby jakichkolwiek widełek.
------------------------------------

Obrazek
Start: Godzina 23:00, 8°C

Obrazek
75min E (4:55min/km)
Łączny dystans: 15,2KM

Trochę ociężale po siłowni. Ciężki dzień dzisiaj miałem... Musiałem się przespać w ciągu dnia i stąd taka późna pora treningu. Życie. A weź w to gdzieś jeszcze dopchnij życie towarzyskie, czy rodzinę :trup: Ahh, słodkie wyrzeczenia. Cóż, nie ma nic za darmo.

Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
ODPOWIEDZ