Sebastian - luźne zapiski
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
3 dzień- 17.5 km po górach
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 14:58 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzień 4 15 km- trasa na regle
ą
ą
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 15:00 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzien 5
stadion Jelenia Góra
10*600+10*300 przerwy 2' i 1.30
stadion Jelenia Góra
10*600+10*300 przerwy 2' i 1.30
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 15:00 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzień 6-.
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 14:59 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzien 7
1 trening- 15 km - trasa na regle
i
1 trening- 15 km - trasa na regle
i
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 14:59 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzien 7
R
R
Ostatnio zmieniony 08 sie 2022, 14:52 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Obóz Szklarska Poręba 10 dni 224 km . Przedłużyłem pobyt jeszcze o 5 dni , wpadną w tym czasie jeszcze 2 akcenty . Będę gotowy w tym sezonie na łamanie 33
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z obozu ze Szklarskiej Poręby wróciłem w niedzielę , z samego rana jeszcze na stadionie zrobiłem akcent 20*400/130 p . Był to mój 20 treningowy dzień z rzędu i tydzień zamknąłem na grubo ponad 160 km , w te 14 dni zrobiona była gigantyczna praca która musi zaowocować jesienią .
poniedziałek - wolne
wtorek - plan 12-14 km BS . 13 km w 4.36 w tym 1 km w 5.12 . Bieganie ze znajomym , mimo ciężkich nóg między 5-9 km weszliśmy w tempo 4.22-27 a wrażenie było takie jakbym dreptał po 4.50 , wybiegania z trenerem chyba zrobiły swoje
Teraz tylko żeby nic się nie spieprzyło ( choroba , urazy ) , jak tego uniknę przez najbliższe 4-6 tygodni to musi być dobrze . Ciekawy jestem jak będą wchodzić tempa za 7-10 dni , bo czuję że będzie mega dobrze . Pierwszy start na początku wrzesnia kogucia 10 w Oławie
poniedziałek - wolne
wtorek - plan 12-14 km BS . 13 km w 4.36 w tym 1 km w 5.12 . Bieganie ze znajomym , mimo ciężkich nóg między 5-9 km weszliśmy w tempo 4.22-27 a wrażenie było takie jakbym dreptał po 4.50 , wybiegania z trenerem chyba zrobiły swoje
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
sroda plan 12-14 km BS
13 km w 4.54 . Jest tak jak sie tego spodziewałem , czyli mocne męczenie buły , bedzie trzeba to przetrwać , chyba w najbliższych dniach będę musiał sam biegać wybiegania bo nie chce spowolniać znajomych . Jutro 2 zakres 12 km aż strach się bać jaka to będzie męka , .
13 km w 4.54 . Jest tak jak sie tego spodziewałem , czyli mocne męczenie buły , bedzie trzeba to przetrwać , chyba w najbliższych dniach będę musiał sam biegać wybiegania bo nie chce spowolniać znajomych . Jutro 2 zakres 12 km aż strach się bać jaka to będzie męka , .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
czwartek 1.4 BS + 2*100+ 12 km w 3.45 + 1 km schlodzenie
Nogi dalej porażka , ogólnie mam problem z ruszaniem bo 1 km na rozgrzewce w 5.20 , na ciągłym też pierwsze 2 km w 3.55. Plus taki że mega komfort oddechowy na tych tempach. Ciężko się biega oj ciężko![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Nogi dalej porażka , ogólnie mam problem z ruszaniem bo 1 km na rozgrzewce w 5.20 , na ciągłym też pierwsze 2 km w 3.55. Plus taki że mega komfort oddechowy na tych tempach. Ciężko się biega oj ciężko
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
piątek -13 km w 4.40 , standart 1 km w 5.15 solo i reszta ze znajomym i to był błąd , czuje się paskudnie i musze wybiegania robić sam , potrzebuje jakiegoś biegu rege aby ogarnąć się do niedzielnego akcentu
sobota 13 km w 5.11 cały bieg solo , chyba to mi było potrzebne , mam nadzieje że nogi dojdą już do siebie i puści te mega zmęcznie które mam od przyjazdu z obozu , wiedziałem że lekko nie będzie ale nie spodziewałem się aż takiej zajezdni , w piątek gdy biegłem ze znajomym i rozwiązała mi się sznurówka to nie byłem w stanie nawet na krótko wejść w szybsze tempo
.
sobota 13 km w 5.11 cały bieg solo , chyba to mi było potrzebne , mam nadzieje że nogi dojdą już do siebie i puści te mega zmęcznie które mam od przyjazdu z obozu , wiedziałem że lekko nie będzie ale nie spodziewałem się aż takiej zajezdni , w piątek gdy biegłem ze znajomym i rozwiązała mi się sznurówka to nie byłem w stanie nawet na krótko wejść w szybsze tempo
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niedziela 6*1 km + 4*500 na 1 m przerwa 3 minuty na 500 2 minuty
Wczorajszy bieg regen okazal się strzałem w 10 , puściło zmeczenie z obozu i mimo wiatru 20 km h biegło się dzisiaj wręćz wybornie .
1.3.15.7
2. 3.11.0
3.3.12.6
4.3.12.7
5.3.13.9
6.3.12.5
500
1.33.4
1.32.4
1.33.6
1.29.0
Na schłodzeniu było widać że były jeszcze rezerwy , mega progres oddechowy , na 1 km przerwy 3 minuty wręcz się dłużyły
Wczorajszy bieg regen okazal się strzałem w 10 , puściło zmeczenie z obozu i mimo wiatru 20 km h biegło się dzisiaj wręćz wybornie .
1.3.15.7
2. 3.11.0
3.3.12.6
4.3.12.7
5.3.13.9
6.3.12.5
500
1.33.4
1.32.4
1.33.6
1.29.0
Na schłodzeniu było widać że były jeszcze rezerwy , mega progres oddechowy , na 1 km przerwy 3 minuty wręcz się dłużyły
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wracam do opisywania tylko akcentów
czwartek plan : 4*2 km + 6*400 / 3.30 + 1.30 p
wykonanie : ostanie solidne bieganie przed Oławą , pojechałem 20 km aby pobiegać na stadionie
2km - srednia 3.23
2km w 3.22
2km w 3.22
1km w 3.20
Już w drodzę na stadion wiedziałem że trening będzie trzeba zmodyfikować ze względu na wysoką temperaturę , słoncę grzało w mordę aż przykro , patelnia , wiedziałem że gdy zacznę po 3.18-20 to treningu nie skończę , wyszło tutaj doświadczenie i od razu dodałem 3-5 sekundy na kilometr( trzymanie się ścislę planu to błąd czasem trzeba samemu podejmować decyzję i korygować . Mimo że na rozgrzewcę czułem się swiętnie to po 1km biegło się juz paskudnię , człowiek się gotował . Podjąłem decyzję o wydłużeniu przerwy do 4 minut i na 4 powtórzeniu zrobiłem tylko 1 km , nie było sensu na siłe się zarzynać zwłaszcza że bardzo opornie to szło
400
1.13
1.12
1.13
1.12
1.12
1.07
Przerwy zwiekszyłem do 2 minut , 30 sekund ma tutaj ogromne znaczenie , strasznie bałem się tych 400 a odziwo biegło się je dużo lepiej niż 2 km , tak na prawdę człowiek zaczynał się gotowac po 1 km , a tutaj było tylko 400 m , myslałem że będe je rzeżbić po 1.15 a tu pozytywne zaskoczenie , nie powiem ostanie powtórzenie juz z mocno zaciskanymi zębami i gleba , ale tam już było solidnę tempo , więc musiało troche sponiewierać , ostatnie 200 metrów w 32 sekundy !.
Po treningu pojechałem z bratem oglądać działkę , potem do niego wyciągnął 1 wino , mówię ok 1 wino z bratową jeszczę w 3 możemy wypic kulturalnie , skończyło się wino , mówię nie piję więcej bo szkoda treningu , wyciągnął 2 , pytam się i jak tu żyć jak powiedzieć nie , nie udało sie , poszło 2 wino , póżniej jeszcze poszły 2 browary w 3 , ach i teraz człowiek ma kaca moralnego
,ale to nic tydzień pzed Poznaniem mam co roczną imprezę z orkiestrą z mojej grupy biegowej , ta wóda i whysky leje sie strumieniami ( tam rok temu miałem te zatrucie alkoholowe) , muszę sie tam pojawić , pytanie jak tam być i nic nie wypić ?
Powiem tak choćby skały srały to nie napije się tam kropli alkoholu , to dopiero będzie wyzwanie , ach ile człowiek musi sie poświecać aby te 33 ogarnąć , pytanie czy warto się tak poświecać ?
* sorki jeśli wpadły jakieś literówki ale nie chcę mi sie poprawiać
czwartek plan : 4*2 km + 6*400 / 3.30 + 1.30 p
wykonanie : ostanie solidne bieganie przed Oławą , pojechałem 20 km aby pobiegać na stadionie
2km - srednia 3.23
2km w 3.22
2km w 3.22
1km w 3.20
Już w drodzę na stadion wiedziałem że trening będzie trzeba zmodyfikować ze względu na wysoką temperaturę , słoncę grzało w mordę aż przykro , patelnia , wiedziałem że gdy zacznę po 3.18-20 to treningu nie skończę , wyszło tutaj doświadczenie i od razu dodałem 3-5 sekundy na kilometr( trzymanie się ścislę planu to błąd czasem trzeba samemu podejmować decyzję i korygować . Mimo że na rozgrzewcę czułem się swiętnie to po 1km biegło się juz paskudnię , człowiek się gotował . Podjąłem decyzję o wydłużeniu przerwy do 4 minut i na 4 powtórzeniu zrobiłem tylko 1 km , nie było sensu na siłe się zarzynać zwłaszcza że bardzo opornie to szło
400
1.13
1.12
1.13
1.12
1.12
1.07
Przerwy zwiekszyłem do 2 minut , 30 sekund ma tutaj ogromne znaczenie , strasznie bałem się tych 400 a odziwo biegło się je dużo lepiej niż 2 km , tak na prawdę człowiek zaczynał się gotowac po 1 km , a tutaj było tylko 400 m , myslałem że będe je rzeżbić po 1.15 a tu pozytywne zaskoczenie , nie powiem ostanie powtórzenie juz z mocno zaciskanymi zębami i gleba , ale tam już było solidnę tempo , więc musiało troche sponiewierać , ostatnie 200 metrów w 32 sekundy !.
Po treningu pojechałem z bratem oglądać działkę , potem do niego wyciągnął 1 wino , mówię ok 1 wino z bratową jeszczę w 3 możemy wypic kulturalnie , skończyło się wino , mówię nie piję więcej bo szkoda treningu , wyciągnął 2 , pytam się i jak tu żyć jak powiedzieć nie , nie udało sie , poszło 2 wino , póżniej jeszcze poszły 2 browary w 3 , ach i teraz człowiek ma kaca moralnego
![smutek :smutek:](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
![zdziwienie :O](./images/smilies/icon_eek.gif)
![zdziwienie :O](./images/smilies/icon_eek.gif)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wtorek - 1.4km + 8 km w 3.45 + 1 km schlodzenie
Nie biegło mi się to super , odczucie podobne jak przed obozem , nie czuję progresu , obstawiam swój szczyt formy na połowę września
sroda- 10 km w 4.38 - rozmowa dłuższa telefoniczna z trenerem .....nie bede tutaj zdradzał szczegółów rozmowy
czwartek- wolne
piątek - 8km w 4.40 +8*100
sobota - 4 km BS
Nie biegło mi się to super , odczucie podobne jak przed obozem , nie czuję progresu , obstawiam swój szczyt formy na połowę września
sroda- 10 km w 4.38 - rozmowa dłuższa telefoniczna z trenerem .....nie bede tutaj zdradzał szczegółów rozmowy
czwartek- wolne
piątek - 8km w 4.40 +8*100
sobota - 4 km BS