ziko303 zapiski z M40
Moderator: infernal
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
SB 10.01.2015
BS + 6xprzebieżka = 6,9 km + rozciąganie + ćw.siłowe nogi + brzuch
6:00 min/km / śr. bpm 140 / max. bpm 160
Kolejny tydzień za mną. Tym razem z jednym treningiem jakościowym i to nie do końca właściwie wykonanym. Drugi trening wypadł, ze względu na zeszłotygodniowy start w City Trail. Łączny dystans zgodnie z planem 58 km. Ogólnie jestem na właściwej ścieżce
BS + 6xprzebieżka = 6,9 km + rozciąganie + ćw.siłowe nogi + brzuch
6:00 min/km / śr. bpm 140 / max. bpm 160
Kolejny tydzień za mną. Tym razem z jednym treningiem jakościowym i to nie do końca właściwie wykonanym. Drugi trening wypadł, ze względu na zeszłotygodniowy start w City Trail. Łączny dystans zgodnie z planem 58 km. Ogólnie jestem na właściwej ścieżce
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
ND 11.01.2015
3,2 km BS + 2x1,6 km P / 90 s reg + 30 mn BS + 2x1,6 km P / 90 s reg + 3,2 km BS = 18 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup+brzuch
Niestety znowu jakiś problem z czujnikiem tętna
1. 3,2 km / 6:16 min/km / śr.bpm 141 / max bpm 152
2. 1,6 km / 5:04 min/km / śr.bpm 166 / max bpm 176
3. 1,6 km / 5:05 min/km / śr.bpm 169 / max bpm 176
4. 4,8 km / 6:17 min/km / śr.bpm 148 / max bpm 157
5. 1,6 km / 5:05 min/km / śr.bpm 163 / max bpm 171
6. 1,6 km / 5:02 min/km / bd
7. 3,2 km / 6:12 min/km / bd
To był rewelacyjny trening. Pomimo tego, że wiało momentami tak, że łeb urywało wszystko się udało. Tempa progów idealne, ostatni nawet ciut szybszy. Super, że przez te zmiany 18 km padło nie wiadomo kiedy Oby tak dalej.
3,2 km BS + 2x1,6 km P / 90 s reg + 30 mn BS + 2x1,6 km P / 90 s reg + 3,2 km BS = 18 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup+brzuch
Niestety znowu jakiś problem z czujnikiem tętna
1. 3,2 km / 6:16 min/km / śr.bpm 141 / max bpm 152
2. 1,6 km / 5:04 min/km / śr.bpm 166 / max bpm 176
3. 1,6 km / 5:05 min/km / śr.bpm 169 / max bpm 176
4. 4,8 km / 6:17 min/km / śr.bpm 148 / max bpm 157
5. 1,6 km / 5:05 min/km / śr.bpm 163 / max bpm 171
6. 1,6 km / 5:02 min/km / bd
7. 3,2 km / 6:12 min/km / bd
To był rewelacyjny trening. Pomimo tego, że wiało momentami tak, że łeb urywało wszystko się udało. Tempa progów idealne, ostatni nawet ciut szybszy. Super, że przez te zmiany 18 km padło nie wiadomo kiedy Oby tak dalej.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
WT 13.01.2015
BS 9 km + rozciąganie + core stability + brzuch
6:30 min/km / śrHR 136 /maxHR 143
Bez historii, poza tym że wiosennie się zrobiło, oby tak dalej
BS 9 km + rozciąganie + core stability + brzuch
6:30 min/km / śrHR 136 /maxHR 143
Bez historii, poza tym że wiosennie się zrobiło, oby tak dalej
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
ŚR 14.01.2015
40 mn BS + 5x3 mn I/2 mn tr + 3,2 km BS = 14 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Kolejny trening jakościowy, interwały w tempie ok. 4:40 min/km. Dość ciężko to wychodziło, ale zgodnie z planem. Niestety pasek tętna do wymiany. Dziwna sprawa po około 1h traci sygnał. Ktoś miał taką przypadłość?
40 mn BS + 5x3 mn I/2 mn tr + 3,2 km BS = 14 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Kolejny trening jakościowy, interwały w tempie ok. 4:40 min/km. Dość ciężko to wychodziło, ale zgodnie z planem. Niestety pasek tętna do wymiany. Dziwna sprawa po około 1h traci sygnał. Ktoś miał taką przypadłość?
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
CZW 15.01.2015
BS 8 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
8 km w średnio po 6:15 min/km, 136 śr, 144 max tętno. Dzisiaj czułem zmęczenie. Powoli dociera do mnie, że to naprawdę ciężki plan Jutro na szczęście wolne. W sobotę 9 km BS, w niedzielę 110 minut BS/BD.
BS 8 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
8 km w średnio po 6:15 min/km, 136 śr, 144 max tętno. Dzisiaj czułem zmęczenie. Powoli dociera do mnie, że to naprawdę ciężki plan Jutro na szczęście wolne. W sobotę 9 km BS, w niedzielę 110 minut BS/BD.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
SB 17.01.2015
BS + 6xPŻ = 9 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Średnia z przebieżkami wyszła 6:23 min/km, więc było wolno. Przebieżki średnio po ok. 3:40 min/km, nie wiem jak w takim tempie można przebiec 10 km, o maratonie nie wspominając śrHR 140, maxHR 154.
7 tydzień za mną, 13 tygodni do startu. Założony kilometraż 58 km wykonany. Obydwa treningi jakościowe dobrze zaliczone. Kolejny tydzień zaczynam od BS/BD 110 mn więc pewnie wyjdzie około 18 km.
BS + 6xPŻ = 9 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Średnia z przebieżkami wyszła 6:23 min/km, więc było wolno. Przebieżki średnio po ok. 3:40 min/km, nie wiem jak w takim tempie można przebiec 10 km, o maratonie nie wspominając śrHR 140, maxHR 154.
7 tydzień za mną, 13 tygodni do startu. Założony kilometraż 58 km wykonany. Obydwa treningi jakościowe dobrze zaliczone. Kolejny tydzień zaczynam od BS/BD 110 mn więc pewnie wyjdzie około 18 km.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
18.01.2015
BS/BD = 17,5 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
110 minut BD wyszło 17,5 km. Średnie tempo 6:17 min/km, ostatnie 3 km przyśpieszyłem do tempa ok. 5:45-5:50. Biegło mi się od początku słabo, ale o dziwo końcówka była dość dobra i żwawa Trening na plus, wszystko według założeń.
EDIT: zapomniałem dopisać, że wyjątkowo biegałem z muzyką. Fisz Emade Tworzywo i nowy Maleńczuk. Obydwie płyty to taki powrót do przeszłości obydwu wykonawców. Zdecydowanie Fisz i Emade lepiej sobie poradzili, kilka kawałków palce lizać. Maleńczuk już chyba nigdy nie osiągnie dla mnie poziomu z Homo Twista i Pudelsów. Chociaż ostatnio w wywiadzie mówił, że ćwiczy na saksofonie i będzie grał tylko jazz, to może być ciekawe
BS/BD = 17,5 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
110 minut BD wyszło 17,5 km. Średnie tempo 6:17 min/km, ostatnie 3 km przyśpieszyłem do tempa ok. 5:45-5:50. Biegło mi się od początku słabo, ale o dziwo końcówka była dość dobra i żwawa Trening na plus, wszystko według założeń.
EDIT: zapomniałem dopisać, że wyjątkowo biegałem z muzyką. Fisz Emade Tworzywo i nowy Maleńczuk. Obydwie płyty to taki powrót do przeszłości obydwu wykonawców. Zdecydowanie Fisz i Emade lepiej sobie poradzili, kilka kawałków palce lizać. Maleńczuk już chyba nigdy nie osiągnie dla mnie poziomu z Homo Twista i Pudelsów. Chociaż ostatnio w wywiadzie mówił, że ćwiczy na saksofonie i będzie grał tylko jazz, to może być ciekawe
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
19.01.2015
BS = 8 km + rozciąganie + core stability + brzuch
Dzisiaj spokojna ósemeczka (6:20 min/km; 138 śrHR/147 maxHR) na pełnym luzie. Po wczorajszym biegu ani śladu. Pogoda super, delikatna orzeźwiająca mżawka, jak to w styczniu Jutro wolne, w środę progi
BS = 8 km + rozciąganie + core stability + brzuch
Dzisiaj spokojna ósemeczka (6:20 min/km; 138 śrHR/147 maxHR) na pełnym luzie. Po wczorajszym biegu ani śladu. Pogoda super, delikatna orzeźwiająca mżawka, jak to w styczniu Jutro wolne, w środę progi
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
ŚR 21.01.2015
40 mn BS + 2x3,2 km P/ 3 mn reg +3,2 BS = 16,5 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Kolejny jakościowy trening za mną. Obudziłem się w połowie pierwszej części czyli 40 mn BS i zdziwiłem, że człapię po 6:45 jakoś tak nie mogłem wejść we właściwy rytm, a może taki rytm po prostu mi odpowiadał. Jednak przyśpieszyłem więc pierwszy odcinek wyszedł 6,15 km w średnim tempie 6:30. Potem dwa progi po 3,2 km z 3 mn regeneracją w marszu/truchcie. Obydwa równiutko po 5:04. Na koniec 3,2 km na rozluźnienie i ponad 16 km na liczniku. Ciężkawo, ale wszystko na plus. Coś niestety ochłodzenie widzę na meteo
40 mn BS + 2x3,2 km P/ 3 mn reg +3,2 BS = 16,5 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Kolejny jakościowy trening za mną. Obudziłem się w połowie pierwszej części czyli 40 mn BS i zdziwiłem, że człapię po 6:45 jakoś tak nie mogłem wejść we właściwy rytm, a może taki rytm po prostu mi odpowiadał. Jednak przyśpieszyłem więc pierwszy odcinek wyszedł 6,15 km w średnim tempie 6:30. Potem dwa progi po 3,2 km z 3 mn regeneracją w marszu/truchcie. Obydwa równiutko po 5:04. Na koniec 3,2 km na rozluźnienie i ponad 16 km na liczniku. Ciężkawo, ale wszystko na plus. Coś niestety ochłodzenie widzę na meteo
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PT 23.01.2015
BS 7,2 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
SB 24.01.2015
BS + 6xPŻ = 9,2 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Dwa biegi bez większej historii, dobicie do tygodniowego kilometrażu. Dzisiejsze przebieżki to łącznie ok. 360 m w tempie 3:35 min/km.
Trzeci tydzień z rzędu z objętością 58 km. Wszystko na razie zgodnie z planem, co ważne nic mi nie dolega. Po środowym treningu jakościowym zmęczenie czułem jeszcze w czwartek, więc widać praca jest dobrze wykonywana. W przyszłym tygodniu plan to 64 km czyli maksymalna objętość w planie. Oby nie spadło za dużo śniegu.
BS 7,2 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
SB 24.01.2015
BS + 6xPŻ = 9,2 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Dwa biegi bez większej historii, dobicie do tygodniowego kilometrażu. Dzisiejsze przebieżki to łącznie ok. 360 m w tempie 3:35 min/km.
Trzeci tydzień z rzędu z objętością 58 km. Wszystko na razie zgodnie z planem, co ważne nic mi nie dolega. Po środowym treningu jakościowym zmęczenie czułem jeszcze w czwartek, więc widać praca jest dobrze wykonywana. W przyszłym tygodniu plan to 64 km czyli maksymalna objętość w planie. Oby nie spadło za dużo śniegu.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
ND 25.01.2015
6,4 km BS + 8 km M + 1,6 km P + 1,6 km BS = 17,6 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Przeszkoda to Twoja głowa jak to śpiewała Mika Urbaniak Jakoś ciężko mi było wyjść i zmierzyć się z dzisiejszym treningiem, ale w końcu zniknęły wszystkie wymyślane argumenty żeby to odwlec i ruszyłem. Pierwsze 6,4 km BS (wyszło 6:21 min/km) i głowa nadaje "ale będzie ciężko, ale będzie ciężko", gdzieś tak po 3 km udało mi się odwrócić to na "spokojnie dam radę" Potem 8 km M (o dziwo ciut szybciej niż miało być nie 5:29 a 5:26 min/km). Gdzieś tam w końcówce próbowała się przebić myśl "ale ten próg to Cię teraz załatwi" Okazało się, że nie załatwił, poszedł albo raczej pobiegł gładko po 5:05. Końcowe 1,6 km to już spokojny BS. Nogi podawały znakomicie, nie czułem tutaj żadnego zmęczenia. Mogłoby być trochę lepiej jeżeli chodzi o oddech, ale w tej ilości ciuchów nie ma co narzekać. Szkoda, że czujnik tętna padł, bom ciekawy na jakim to wszystko tętnie poszło.
Tak się cały czas głowię z tym tempem maratońskim. W Łodzi chcę po prostu załamać 4 h. W tej chwili moje tempo M to 5:29 czyli sporo szybciej, a planuję jeszcze zmienić poziom, o co najmniej jeden szczebelek. Zobaczę po biegu kontrolnym. I teraz pytanie, czy to ma sens trenować tempo maratońskie o wiele szybsze niż planuję? Z kolei jak będę biegał na niższym VDOT, to progi i interwały będą za "łatwe". Nic to, wychodzę z założenia, że jak będę trenował szybciej, a pierwsze 25 km maratonu pobiegnę zdecydowanie wolniej niż trenowane tempo to łatwiej będzie ewentualnie przyśpieszyć, lub chociaż nie zwolnić, co do tej pory mi się zawsze zdarzało Póki co planuję tempo ok. 5:35 min/km.
6,4 km BS + 8 km M + 1,6 km P + 1,6 km BS = 17,6 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Przeszkoda to Twoja głowa jak to śpiewała Mika Urbaniak Jakoś ciężko mi było wyjść i zmierzyć się z dzisiejszym treningiem, ale w końcu zniknęły wszystkie wymyślane argumenty żeby to odwlec i ruszyłem. Pierwsze 6,4 km BS (wyszło 6:21 min/km) i głowa nadaje "ale będzie ciężko, ale będzie ciężko", gdzieś tak po 3 km udało mi się odwrócić to na "spokojnie dam radę" Potem 8 km M (o dziwo ciut szybciej niż miało być nie 5:29 a 5:26 min/km). Gdzieś tam w końcówce próbowała się przebić myśl "ale ten próg to Cię teraz załatwi" Okazało się, że nie załatwił, poszedł albo raczej pobiegł gładko po 5:05. Końcowe 1,6 km to już spokojny BS. Nogi podawały znakomicie, nie czułem tutaj żadnego zmęczenia. Mogłoby być trochę lepiej jeżeli chodzi o oddech, ale w tej ilości ciuchów nie ma co narzekać. Szkoda, że czujnik tętna padł, bom ciekawy na jakim to wszystko tętnie poszło.
Tak się cały czas głowię z tym tempem maratońskim. W Łodzi chcę po prostu załamać 4 h. W tej chwili moje tempo M to 5:29 czyli sporo szybciej, a planuję jeszcze zmienić poziom, o co najmniej jeden szczebelek. Zobaczę po biegu kontrolnym. I teraz pytanie, czy to ma sens trenować tempo maratońskie o wiele szybsze niż planuję? Z kolei jak będę biegał na niższym VDOT, to progi i interwały będą za "łatwe". Nic to, wychodzę z założenia, że jak będę trenował szybciej, a pierwsze 25 km maratonu pobiegnę zdecydowanie wolniej niż trenowane tempo to łatwiej będzie ewentualnie przyśpieszyć, lub chociaż nie zwolnić, co do tej pory mi się zawsze zdarzało Póki co planuję tempo ok. 5:35 min/km.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
WT 27.01.2015
BS 9 km + rozciąganie + core stability + brzuch
Bez historii, średnie tempo 6:17 min/km. Jutro progi i łącznie około 18 km. Do 64 km w tygodniu brakuje jeszcze 37, na które mam 3 treningi.
BS 9 km + rozciąganie + core stability + brzuch
Bez historii, średnie tempo 6:17 min/km. Jutro progi i łącznie około 18 km. Do 64 km w tygodniu brakuje jeszcze 37, na które mam 3 treningi.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
ŚR 28.01.2015
8 km BS + 4 km P + 3 mn BS + 1,6 km P + 3 km BS = 17 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Dzisiaj środa progowo-jakościowa. Ależ ten Daniels perfidny, że każe 8 km czekać na danie wieczoru Na cyferkach wyglądało to tak:
1. 8 km / 6:31 min/km, podświadomie zwalniałem oszczędzając siły na dalszą część
2. 4 km / 5:04 min/km, miało być 5:06
3. 0,5 km / 6:25 min/km
4. 1,6 km / 5:01 min/km, za szybko ale bałem się zwolnić, żeby nie wypaść z rytmu
5. 3 km / 6:22 min/km, dogorywanie
Pasek czujnika tętna pojechał do reklamacji, a Łódź ujawniła trasę. Wygląda nieźle
8 km BS + 4 km P + 3 mn BS + 1,6 km P + 3 km BS = 17 km + rozciąganie + ćw.kręgosłup + brzuch
Dzisiaj środa progowo-jakościowa. Ależ ten Daniels perfidny, że każe 8 km czekać na danie wieczoru Na cyferkach wyglądało to tak:
1. 8 km / 6:31 min/km, podświadomie zwalniałem oszczędzając siły na dalszą część
2. 4 km / 5:04 min/km, miało być 5:06
3. 0,5 km / 6:25 min/km
4. 1,6 km / 5:01 min/km, za szybko ale bałem się zwolnić, żeby nie wypaść z rytmu
5. 3 km / 6:22 min/km, dogorywanie
Pasek czujnika tętna pojechał do reklamacji, a Łódź ujawniła trasę. Wygląda nieźle
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
CZW 29.01.2015
BS 10,2 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
Dzisiaj fajnie się biegło, pomimo wczorajszego mocnego treningu. Może to zasługa Zjednoczenie Sound System z moim ulubionym Pablopavo na słuchawkach. Bardzo rzadko biegam z muzyką, ale dzisiaj wyjątkowo mi to pasowało. W sumie mogłem biec dalej, ale rozsądek zwyciężył
BS 10,2 km + rozciąganie + ćw.taśmy + brzuch
Dzisiaj fajnie się biegło, pomimo wczorajszego mocnego treningu. Może to zasługa Zjednoczenie Sound System z moim ulubionym Pablopavo na słuchawkach. Bardzo rzadko biegam z muzyką, ale dzisiaj wyjątkowo mi to pasowało. W sumie mogłem biec dalej, ale rozsądek zwyciężył
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
SB 31.01.2015
BS 10 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Dzisiaj totalna zmiana, ledwo przeczłapałem tą dychę. Czuję te 64 km w nogach, jutro po 10 km dopiero zaczną się progi
To był miesiąc z rekordową ilością kilometrów w historii mojego biegania - 251. 23 treningi, średnie tempo 9,7 km/h, łącznie 25 h i prawie 15k kalorii spalonych. Treningi są ciężkie, ale na razie wszystko zgodnie z planem. Na szczęście pogoda sprzyja, tylko raz miałem problem z wykonaniem treningu na zakładanej intensywności.
Właśnie pojawił się termin Półmaratonu Księżycowego w Rybniku - 27.06.2015 i to będzie mój kolejny docelowy start, do którego będę trenował po maratonie. W tym roku zamieniam połówkę wrocławską na rybnicką. Akurat chcę zrobić 2 tygodnie luzu po maratonie i zostanie mi 8 tygodni do połówki w Rybniku.
BS 10 km + rozciąganie + ćw.nogi + brzuch
Dzisiaj totalna zmiana, ledwo przeczłapałem tą dychę. Czuję te 64 km w nogach, jutro po 10 km dopiero zaczną się progi
To był miesiąc z rekordową ilością kilometrów w historii mojego biegania - 251. 23 treningi, średnie tempo 9,7 km/h, łącznie 25 h i prawie 15k kalorii spalonych. Treningi są ciężkie, ale na razie wszystko zgodnie z planem. Na szczęście pogoda sprzyja, tylko raz miałem problem z wykonaniem treningu na zakładanej intensywności.
Właśnie pojawił się termin Półmaratonu Księżycowego w Rybniku - 27.06.2015 i to będzie mój kolejny docelowy start, do którego będę trenował po maratonie. W tym roku zamieniam połówkę wrocławską na rybnicką. Akurat chcę zrobić 2 tygodnie luzu po maratonie i zostanie mi 8 tygodni do połówki w Rybniku.