Taki sobie - Bieg po zdrowie, następnie zawody w 2014.

Moderator: infernal

Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Nowa trasa, czyli bieg trochę z przypadku (bez planowania najszybszy - oj oberwie mi się :hahaha:)

23.08.2014

Test Coopera - 2,66 km
1 km - 4:16 min.
3 km - 13:36 min.
5 km - 23:17 min.

Dystans - 5,52 km
Czas trwania - 25:53 min.
Średnia prędkość - 12,8 km/h
Średnie tempo - 4:41 min/km

1 km - 4:57 min.
2 km - 4:49 min.
3 km - 4:46 min.
4 km - 4:32 min.
5 km - 4:39 min.
0,52 km - 2:10 min.

Jak było we stępie, bieg (a raczej trasa) z przypadku. Plany były zupełnie inne, bo 05.10.2014 będą w okolicy zawody na "10". I pod ten dystans będę teraz ustawiał swoje biegi.

Wnioski
- gdy biegniesz szybko i tego nie czujesz, nie zwalniaj
- zadziwiająca lekkość biegu, a tempo sporo szybsze niż zwykle (ostatnio czuję, że mam większą moc)
- walka z samym sobą na ostatnim km też jest dla ludzi (było ciężko, jednak nie zwolniłem)

Miała być kolejna "dyszka", ale wyszło inaczej. Więc na miejsce prac po prostu pobiegłem. Troszkę pod wiatr, ale myślę sobie to nic. Jakież było moje zdziwienie kiedy po 1 km patrzę, a tu 4:57! Najlepsze jest to, że wcale tego nie czułem. Biegnę, czasami rzucę dzień dobry i czuje się co raz lepiej. 4-ty km i nieco jeszcze więcej jest z górki więc samo się przyspiesza. Ja wiem, że potem będzie niemal 1 km pod górkę. Mimo to zwalniam tylko nieznacznie. Ten podbieg dał mi się w "płuca". Potrzebuję ok 100 m do wyrównania oddechu i potem już wcale nie na luzie daje do końca. Jednak nie mam motywacji do zmuszenia siebie żeby przyspieszyć. W sumie mnie człapię przy końcu trasy, ale więcej nie mogę wycisnąć. Ostatnie 0,5 km mam w tempie na 4:03. Dla mnie to rewelacja. Gdyby tak na zawodach 2 m-ce temu być w takiej formie. Eh marzenia :usmiech:
New Balance but biegowy
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Lekko, krótko i spokojnie

29.08.2014

Test Coopera - 2,30 km
1 km - 5:01 min.
3 km - 15:48 min.
5 km - 26:19 min.

Dystans - 6,07 km
Czas trwania - 32:07 min.
Średnia prędkość - 11,3 km/h
Średnie tempo - 5:18 min/km

1 km - 5:28 min.
2 km - 5:01 min.
3 km - 5:24 min.
4 km - 5:26 min.
5 km - 5:23 min.
6 km - 5:07 min.
0,70 km - 0:18 min.

Lekko, łatwo i przyjemnie.

Wnioski
- wniosków brak, gdyż to czysta rekreacja :hahaha:

Spadek wagi = wzrost szybkości. Bez wysiłku zrobiłem 6 km w tempie na 5:18. Do tego jeszcze raz musiałem poczekać na jadące samochody.
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Nieco dłuższe, choć dość luźne wybieganie

30.08.2014

Test Coopera - 2,50 km
1 km - 4:30 min.
3 km - 14:33 min.
5 km - 24:46 min.
10 km - 50:31 min.

Dystans - 11,20 km
Czas trwania - 56:38 min.
Średnia prędkość - 11,9 km/h
Średnie tempo - 5:03 min/km

1 km - 5:10 min.
2 km - 5:08 min.
3 km - 5:06 min.
4 km - 5:09 min.
5 km - 5:15 min.
6 km - 5:05 min.
7 km - 5:03 min.
8 km - 5:07 min.
9 km - 5:02 min.
10 km - 5:04 min.
11 km - 4:43 min.
0,20 km - 0:46 min.

Niby spokojny i na luzie, ale czasy pokazały co innego.

Wnioski
- gdy pogoda i samopoczucie dopisuje, będzie dobrze
- świeżo wysypany tłuczeń na polne drogi zmusza do patrzenia pod nogi, bieg w tych miejscach jest nieprzyjemny
- nie ma co szarpać tempa na zbiegach, skoro wiem, że zaraz będzie podbieg

Zaplanowałem najmniej 10 km, ale tak sobie wydłużałem. To 1 z moich lepszych biegów. Lekko, łatwo i przyjemnie. Śmiało mogłem jeszcze.Wynik na "dyszkę" absolutnie dzisiaj był do poprawienia. Jednak nie to było moim celem. Rekreacja z mocniejszymi wstawkami. Bardzo udany bieg! Chyba utrata wagi przyczyniła się do poprawy szybkości. Bo wytrzymałość na tym dystansie już przyzwoitą mam.

Podsumowanie miesiąca

Duża poprawa do poprzednich miesięcy. W sierpniu wybiegałem 75 km!
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Szybciej niż zwykle

03.09.2014

Test Coopera - 2,49 km
1 km - 4:44 min.
3 km - 14:29 min.
5 km - 24:23 min.
10 km - 48:59 min.

Dystans - 10,57 km
Czas trwania - 51:50 min.
Średnia prędkość - 12,2 km/h
Średnie tempo - 4:54 min/km

1 km - 5:00 min.
2 km - 4:59 min.
3 km - 4:56 min.
4 km - 4:53 min.
5 km - 4:50 min.
6 km - 4:50 min.
7 km - 4:55 min.
8 km - 5:04 min.
9 km - 4:56 min.
10 km - 4:44 min.
0,57 km - 2:43 min.

Nieco szybciej niż zwykle, ale po pracy (wbrew swoim założeniom).

Wnioski
- gdy ruszasz z wiatrem a robisz pętlę, zwolnij
- świeżo wysypany tłuczeń na polne drogi zmusza do patrzenia pod nogi, bieg w tych miejscach jest nieprzyjemny
- bieg z wiatrem nieco popycha, ale nie chłodzi
- bieg pod wiatr zmusza do przyspieszenia, zwłaszcza pod górkę

Miało być na luzie i tak do połowy trasy było. Nie czułem szybkości, zmęczenia. Ale jak się odwróciłem do wiatru to masakra. Wg Endomondo musiałem podbiegać aż 25 m do poziomu mojego startu. Ostatnie 1,5 km było meczące, ale jakoś dałem radę. W każdym razie w końcu złamałem 50 min/10 km! Od tego biegu już nieco luzuję i następne będą wolniejsze. Gdybym na zawodach zrobił taki czas. :niewiem:
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Luźne wybieganie w towarzystwie!

06.09.2014

Test Coopera - 2,48 km
1 km - 4:38 min.
3 km - 14:42 min.
5 km - 25:01 min.

Dystans - 9,38 km
Czas trwania - 47:33 min.
Średnia prędkość - 11,8 km/h
Średnie tempo - 5:04 min/km

1 km - 5:30 min.
2 km - 5:06 min.
3 km - 4:58 min.
4 km - 5:02 min.
5 km - 5:13 min.
6 km - 5:09 min.
7 km - 5:04 min.
8 km - 5:00 min.
9 km - 4:56 min.
0,38 km - 1:35 min.

Spokojny i na luzie (z rozmową) - bez fajerwerków. Bo tak miało być.

Wnioski

- gdy pogoda i samopoczucie dopisuje, będzie dobrze
- bieg w towarzystwie daje wiec ej luzu
- nie ma co szarpać tempa, kiedy ciągle pracuję nogami i językiem :hahaha:

Od dawna planowałem taki bieg z towarzyszem na rowerze. Paplałem do niego od startu do końca biegu. Śmiało mogę powiedzieć, że tempo w okolicach 5:05/km jest moim konwersacyjnym. wbrew wszystkim, którzy uparcie mi zarzucają, że biegam za szybko. Być może wolniej jest lepiej, ale mi się dobrze biega w takim właśnie tempie teraz.
ODPOWIEDZ