panucci10- Rok 2017 to kontynuacja 2016, czyli regres ;)

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 24st, niebo częściowo zachmurzone, lekki wiatr z większymi podmuchami

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

30km 071m / 55min 43s / 01:51 / 32.38 km/h
1km 159m / 2min 13s / 01:55 / 31.37 km/h

tempo, spokojny

W sumie: 31km 230m / 57min 56s / 01:51/km / 32,34 km/h

Zakładka
Miał być w miare lekki rower tak między 30-31km/h ale dzisiaj troche wiało wiec ta prędkość już była sporym wysiłkiem! Na dodatek jakiś gość mnie podpuścił i usiadł mi na ogonie więc postanowiłem go zgubić <człowiek taki głupi jest że szok :D> po ok 2km gość zaczyna mnie wyprzedzać i przyspiesza no to ja nie odpuszczam i trzymam sie za nim Gościu powoli wymięka i po ok 500-800m odpuszcza na co ja go wyprzedzam i oddalam sie od niego Jak sie później okazało ten gość łyknął mnie na Frydmanie o jakieś 6min na rowerze Jednak na płaskim to już inna zabawa jest ... Po rowerze bieg! Aha! ten ostatni km to szlifowanie nauki odpinania butów podczas jazdy Nawet niezłe tempo wyszło, choć dużo do poprawki i da sie szybciej przy tym jechać!


Bieg:

Pogoda: 23st, niebo częściowo zachmurzone, lekki wiatr z większymi podmuchami

Dystans / Czas / Tempo

1km 003m / 4min 35s / 04:34
1km 006m / 4min 18s / 04:16
1km 004m / 4min 32s / 04:31
1km 002m / 4min 05s / 04:05
1km 011m / 3min 51s / 03:48

tempo

W sumie: 5km 026m / 21min 21s / 04:15/km

Po rowerze szybka zmiana obuwia i koszulki i ogień! Biegło sie nawet spoko, coraz szybciej i szybciej Ostatnie 2km nieźle wyszły Jestem zadowolony z dzisiejszej zakładki, oby to wszystko wreszcie przełożyło sie na zawody

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 22st, niebo częściowo zachmurzone, wiatru brak

Dystans / Czas / Tempo

9km 804m / 56min 53s / 05:48/km

Dzisiaj spokojne rozbieganie w towarzystwie Norberta. Powolne człapanie, przy ciągłej konwersacji, aż miło się biegło, po prostu pełen relax

[panucci10]

Pływanie:

Dystans / Czas

584m / 14min 30s
1km 237m / 30min 29s
654m / 15min 11s

W sumie: 2km 475m / 1h 00min 10s

Dzisiaj popływałem troche na otwartym jeziorze Pogoda fajna, 29st i słońce za małymi chmurkami, moze troche wiało i wtedy płynęło się nieco ciężej ale wszystko weszło bardzo lekko i na luzie. Fajnie tak popływać gdzie indziej niż na basenie! Przy najdłuższym odcinku płynąłem razem ze znajomym i mieliśmy 4x przestoje coby znajomy sobie odsapnął!

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 25st, niebo bezchmurne, lekki wiatr z podmuchami

Dystans / Czas / Tempo

3km 563m / 17min 32s / 04:55
100m / 18s / 03:00
123m / 59s / 08:00
100m / 18s / 03:00
122m / 57s / 07:47
100m / 17s / 02:50
120m / 56s / 07:47
100m / 18s / 03:00
117m / 55s / 07:50
100m / 18s / 03:00
128m / 57s / 07:25
100m / 18s / 03:00
122m / 57s / 07:47
100m / 18s / 03:00
121m / 57s / 07:51
100m / 18s / 03:00
117m / 57s / 08:07
100m / 18s / 03:00
126m / 55s / 07:17
100m / 18s / 03:00
130m / 57s / 07:18
100m / 18s / 03:00
124m / 57s / 07:40
100m / 18s / 03:00
125m / 55s / 07:20
100m / 18s / 03:00
124m / 55s / 07:24
100m / 18s / 03:00
126m / 53s / 07:01
100m / 18s / 03:00
130m / 57s / 07:18
100m / 18s / 03:00
131m / 56s / 07:07
100m / 18s / 03:00
124m / 54s / 07:15
100m / 18s / 03:00
115m / 55s / 07:58
100m / 16s / 02:40
114m / 48s / 07:01
100m / 15s / 02:30
2km 286m / 10min 45s / 04:42

rozgrzewka, prędkość, trucht, schłodzenie

W sumie: 10km 187m / 51min 48s / 05:05/km

Od dzisiaj, a w zasadzie już od wczoraj powróciłem do normalnego cyklu treningu. Dzisiaj, jak to juz mam we wtorek 20x 100m na ok 1min przerwie w truchcie. Poszło wyśmienicie! Dawno juz nie czułem takiego luzu w nogach! I rozgrzewka i schłodzenie wyszły za szybko a nawet tego nie czułem. Odcinki super równe wyszły, oczywiście poza dwoma ostatnimi które biegne już prawie na maxa. Mimo słonecznej pogody i sporego wiatru <co drugie powtórzenie pod wiatr> udało mi sie bez wiekszego problemu domykać każdą setke! To cieszy Po treningu w ogóle nie czułem sie zmeczony i korciło mnie wsiąść na rower i nieco popedałować ale wygrał zdrowy rozsądek i zrobie to jutro plus oczywiście robieganie

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 25st, niebo częściowo zachmurzone, spory wiatr z większymi podmuchami

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

71km 469m / 2h 26min 46s / 02:03 / 29.22 km/h

zakładka

Dzisiaj długa zakładka. Plan na rower był taki żeby spokojnie ale długo pojeździć i do tego na każdym 10km odcinku obojętnie gdzie wypadnie na każdym 8km jechać na maxa przez 1km! Średnia prędkość kilometrówek wychodziła od 40.17km/h do 45,24km/h, czyli nawet nieźle. Reszta trasy zrobiona na dość lekkim przełożeniu.


Bieg:

Pogoda: 26st, niebo częściowo zachmurzone, lekki wiatr z podmuchami

Dystans / Czas / Tempo

12km 354m / 1h 02min 33s / 05:04/km

zakładka

Szybka zmiana obuwia i koszulki i do lasu. Na początku biegło się strasznie opornie, z czasem nogi podawały coraz lepiej. W lesie strasznie duszno, lało się ze mnie niesamowicie! Miałem zrobić 15km ale brakło mi wody i stwierdziłem że nie chce sie katowac na taką pogode i skróciłem trase! To była pierwsza i zarazem ostatnia tak długa zakładka przed Gdynią! Nastepne beda ciut mniejsze albo bede coś nieco zmieniać czy to w rowerze czy w bieganiu.

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 22st, niebo częściowo zachmurzone, wiatru brak

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

34km 565m / 1h 12min 56s / 02:07 / 28.44 km/h

Spokojny rower bez żadnych przyspieszeń czy zrywów. Nogi czuły wczorajszy wysiłek dlatego też postanowiłem dzisiaj pobujać sie troszke bez wiekszego wysiłku i przy równym tempie. Wyszło spoko, choć planowałem że śr. prędkość bedzie max do 28km/h, ale nic to dzisiaj juz tylko odpoczynek

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 28st, niebo bezchmurne, wiatru brak

Dystans / Czas / Tempo

3km 853m / 19min 36s / 05:05
200m / 34s / 02:50
168m / 1min 27s / 08:38
200m / 37s / 03:05
190m / 1min 27s / 07:38
200m / 37s / 03:05
185m / 1min 25s / 07:39
200m / 37s / 03:05
180m / 1min 27s / 08:03
200m / 36s / 03:00
183m / 1min 23s / 07:34
200m / 37s / 03:05
185m / 1min 27s / 07:50
200m / 36s / 03:00
190m / 1min 27s / 07:38
200m / 37s / 03:05
186m / 1min 26s / 07:42
200m / 36s / 03:00
179m / 1min 20s / 07:27
200m / 34s / 02:50
2km 217m / 10min 48s / 04:52

rozgrzewka, prędkość, trucht, schłodzenie

W sumie: 9km 716m / 49min 14s / 05:04/km

Dzisiaj 10x200m na ok 1:30 przerwy w truchcie. Po czasach poszło spoko ale po odczuciu juz az tak kolorowo nie bylo! Podczas rozgrzewki nogi ciezkie, ewidentnie czuły jeszcze środową zakładke! Cieżkie były na tyle że pierwsze powtórzenie myślałem że biegne ledwo na zakładane 38s a wyszło 34s!!! Zaskoczenie było niesamowite ale tez i wkurzenie bo od razu pomyślałem że reszta wejdzie duzo trudniej niz zakładałem. Nie myliłem sie! Duchota w lesie zrobiła swoje, bezchmurne niebo i słońce dopełniały tylko pole zniszczenia ! Biegałem dzisiaj to siłą woli, ostatnie prawie na maxa a wyszło identycznie jak pierwsze, z tą różnicą że po tym ostatnim kolejnych powtórzeń bym już nie zrobił ! Ps. Znowu sie odwodniłem mimo 0,7l wody którą miedzy czasie wypiłem! Bedzie kiedyś ciut chłodniej ? Powiedzmy takie 20st ?


Pływanie:

Dystans / Czas

100m / 2min 40s
500m / 12min 21s
100m / 2min 58s
500m / 12min 26s
100m / 2min 55s

żaba, kraul

W sumie: 1km 300m / 33min 20s

Po bieganiu stwierdziłem że pasowało by sie jakoś odprężyć, a że dawno na basenie nie byłem to poszedłem troszke popływać. W sumie nic specjalnego, na zmiane żaba i kraul. Wszystko luźno i wolno. Nawet nie miałem ochoty cokolwiek przyspieszać bo już czułem zmeczenie po biegu.Ot takie tam pływanie.

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 29st, niebo bezchmurne, wiatru brak, duszno

Dystans / Czas / Tempo

11km 157m / 56min 41s / 05:05/km

Dzisiaj spokojny bieg po lesie. Godz 9:00 a już prawie 30st, bez wiatru i strasznie duszno! Mimo takiego luźniejszego biegu lało się ze mnie strasznie ! No ale nic to, jak sie nie ma czasu to trzeba biegac wtedy co sie ma i w każdych warunkach


Pływanie:

Dystans / Czas

1km 500m / 34min 40s

kraul

Tak jak i wczoraj po biegu poszedłem popływać na basenie. Zdecydowanie dużo lepiej mi sie pływało dzisiaj po takim luźniejszym biegu. Jednak po mocnym bieganiu pójście na basen to słaby pomysł ! Dziś był tylko kraul z przyspieszeniem na ostatnich ok 200m! Reszta spokojnie i w miare równo.

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 34st, niebo bezchmurne, wiatru brak, duszno

Dystans / Czas / Tempo

9km 644m / 57min 56s / 06:00/km

Spokojny bieg z Norbertem. Wszystko było by w porzadku gdyby nie ta pogoda ! 34st i straszna duchota. 0,7l wody to weszło jak w gąbke ale i tak zmęczenie znikome


Rower:

Pogoda: 36st, niebo bezchmurne, wiatru brak, duszno

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

34km 619m / 1h 00min / 01:44 / 34.62 km/h

tempo

Po tym lekkim biegu zmiana obuwia i koszulki i ogień na asfalt! Założeniem było próba utrzymania śr. prędkości w okolicach 32-33km/h! Przy takiej pogodzie myślałem że to bedzie niemożliwe a jeśli już to przy mega wielkim wysiłku! Udało sie utrzymać znacznie wiekszą prędkość wiec jestem zadowolony Mam nadzieje że takiej pogody W gdyni mieć nie bede!!! Ps. podczas biegu i roweru wypiłem ok 2l płynów mimo tego pokazała prawie -2kg!!! Taka pogoda to masakra dla organizmu!

[panucci10]

Pływanie:

Dystans / Czas

250m / 5min 52s
100m / 2min 46s
250m / 5min 30s
100m / 2min 40s
250m / 5min 28s
100m / 2min 44s
250m / 5min 38s
100m / 2min 45s

kraul, żabka

W sumie: 1km 400m / 33min 23s

Dzisiaj spokojne pływanie na basenie. Na zmiane kraul <250m> i żaba <100m>. W sumie to nic ciekawego sie nie działo.

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 19st, niebo zachmurzone, duży wiatr

Dystans / Czas / Tempo

3km 584m / 17min 58s / 05:01
100m / 16s / 02:40
077m / 45s / 09:44
100m / 17s / 02:50
087m / 43s / 08:14
100m / 17s / 02:50
089m / 43s / 08:03
100m / 17s / 02:50
085m / 41s / 08:02
100m / 17s / 02:50
091m / 44s / 08:04
100m / 17s / 02:50
086m / 44s / 08:32
100m / 17s / 02:50
080m / 43s / 08:58
100m / 18s / 03:00
090m / 43s / 07:58
100m / 17s / 02:50
083m / 44s / 08:50
100m / 17s / 02:50
097m / 44s / 07:34
100m / 17s / 02:50
092m / 44s / 07:58
100m / 17s / 02:50
091m / 43s / 07:53
100m / 17s / 02:50
087m / 44s / 08:26
100m / 17s / 02:50
094m / 42s / 07:27
100m / 17s / 02:50
081m / 43s / 08:51
100m / 17s / 02:50
085m / 41s / 08:02
100m / 17s / 02:50
085m / 44s / 08:38
100m / 17s / 02:50
094m / 42s / 07:27
100m / 16s / 02:40
071m / 40s / 09:23
100m / 15s / 02:30
2km 290m / 11min 25s / 04:59

rozgrzewka, prędkość, trucht, schłodzenie

W sumie: 9km 518m / 48min 37s / 05:06/km

Dzisiaj wtorek, a jak wiadomo we wtorek aplikuje sobie 20x100m tyle że dzisiaj w przerwie nie 1min tylko ok 40-45sec. Brak czasu spowodował skrócenie odpoczynku. Poszło znakomicie! Niesamowicie równo, ostatnie dwa odcinki jak zwykle na ok 98-99% możliwości! Pogoda w porównaniu do wczorajszego dnia dużo lepsza! Choć mimo temp spadła z 37 na 19 to w lesie było duszno a do tego doszedł silny wiatr! Co drugie powtórzenie pod silny wiatr. Tak czy siak, wole wiatr niż 37st i pełne słońce! Trening jak najbardziej na duży plus !

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 28st, niebo bezchmurne, duży wiatr

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

50km 932m / 1h 45min / 02:04 / 29.10 km/h

Dzisiejsza zakładka zaczęła sie pechowo! Po ok 1,3km złapałem gume! Zacząłem wymieniać ale w lesie sie nie da! Komary i bąki zaczęły tak ciąć że niestety z buta a raczej na bosaka <w butach spd-sl chodzic sie nie da> musiałem drylowac z powrotem. W garażu na spokojnie wymieniłem dętke i zrobiłem drugie podejście do zakładki! Założeniem na rower było zrobienie 50km w spokojnym tempie! Wyszło naprawde spoko . Ostatnie 10km pokręciłem szybciej tak ok 33km/h średnia wyszła, a wszystko po to żeby nogi poczuły jednak nieco wiecej zmeczenia przed biegiem <trzeba je przyzwyczajać do wysiłku >


Bieg:

Pogoda: 28st, niebo lekko zachmurzone, lekki wiatr, duszno

Dystans / Czas / Tempo

13km 911m / 1h 07min 34s / 04:51/km

Ta część zakładki juz bez niespodzianek Czyli przebrałem się, założyłem buty, zabrałem ze sobą wode i biegiem do lasu. Chciałem dzisiaj pobiec na spokojnie, na luzie, nie patrząc na zegarek, i tak tez zrobiłem! Ile to ja razy dzisiaj hamowałem bo czułem że za szybko albo że przyspieszam to juz sam nie wiem! A jak spojrzałem na końcu na czasomierz to oczom nie wierzyłem! Widocznie dzisiaj miałem bardzo dobry dzień na taki trening ! Fakt faktem że rower był spokojny ale przy takiej pogodzie zejść z tempem poniżej 5min/km to dla mnie juz jest coś! Co ja bym dał żebym w takim tempie przebiegł połówke w Gdyni! Tyle że to już bedzie po mocnych 90km na rowerze i morderczym pływaniu w morzu!

[panucci10]

Pływanie:

Dystans / Czas

1km 550m / 34min 33s

kraul

Pływanie na zaliczenie. Bez żadnej motywacji i ochoty. Widac że wstałem na rano do pracy ! To wstawanie na 6 rano mnie dobija! Nie mam później na nic ochoty i senny chodze jak diabli!

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 32st, niebo bezchmurne, lekki wiatr

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

31km 048m / 57min 51s / 01:52 / 32.20 km/h

Z racji tego że jutro ide na wesele a wcześniej od rana do pracy i nie bede miał czasu na jakikolwiek trening nie robiem dzisiaj 10x200m tylko zrobiłem mocną zakładke. Trasa rowerowa trudna z wieloma podjazdami, po raz pierwszy walczyłem tak na górkach! Nie odpuściłem żadnej ! Była dzisiaj moc w nogach!


Bieg:

Pogoda: 30st, niebo bezchmurne, wiatru brak, duszno

Dystans / Czas / Tempo

6km 509m / 29min 23s / 04:31/km

Po cięższym rowerze postanowiłem zrobić krótki ale za to mocny odcinek biegowy! Również pobiegałem troche po górkach, mniejszych niż podczas roweru ale jednak górki. Najwolniejsze tempo to 1km 4:58 zaś najszybsze to dwa ostatnie 4:10 i 3:45/km Jutro wolne i zabawa do samego rana . Mam mocne postanowienie na to wesele! Postaram sie nie pić i jednak coś w niedziele aktywnie porobić heh

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 29st, niebo bezchmurne, wiatru brak, duszno

Dystans / Czas / Tempo

10km 052m / 50min 04s / 04:59/km

Dzisiaj po weselu i zabawie do białego rana <ale bez alkoholu!> wstałem po ok 5h i poszedłem pobiegać. To był typowy bieg na zaliczenie coby zgubić jakieś kalorie poweselne


Rower:

Pogoda: 30st, niebo bezchmurne, lekki wiatr

Dystans / Czas / Tempo / śr. prędkość

37km 244m / 1h 19min 37s / 02:08 / 28.07 km/h

Po biegu miałem jednak lekki niedosyt i postanowiłem jeszcze coś popedałować. Miły i spokojny rower sumie bez historii ale z jednym incydentem ! Dzisiaj po raz pierwszy leżałem na rowerze! Kolano i część łydki zdarte i nadgarstek potłuczony. Teraz juz wiem że nie da sie zawrócić na 3m asfaltu bez odpiecia buta !