Bartek biega - moje przygotowania do maratońskiego debiutu ;-)

Moderator: infernal

Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Mój 61 parkrun. Wzniesienia Osowy bo najbliżej. Wydaje mi się że to nawet najlepsza trasa do treningu bo jest podbieg. Dzisiaj sobie po prostu przetruchtałem w czasie 29:26. Tętno 140-150 ale to mało istotne.

Zastanawiam się jak urozmaicić trening bo póki co nic z niego nie wynika. Znacznie mi się przytyło i jest regres. Może od dwóch dni obserwuje nieznaczny spadek wagi. Wszystko okaże się w praniu i wyjdzie po czasie. Katowanie się dało efekt w postaci - 1cm w udzie, -1 cm w łydce. Może trzeba tak nacierać dalej? Myślę że ta nadwaga zejdzie jak będę starszy i będę dalej trenował. Nie sądzę abym dalej nabierał ale to się okaże.

Myślałem aby coś pokombinować z treningiem. Może spróbować przebiec coś dłuższego. Jeśli będę miał transport pojadę 18 Sierpnia do Szemuda na Kaszuby biegają. Bieg Lesoków na 10 km.

Mam także pomysł na jeden dzień. Najpierw pojadę sobie na Parkrun do Gdyni a potem o godzinie 12 popłynę 1200 m do około molo w Sopocie to będzie 10 Sierpnia.
New Balance but biegowy
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

No to siłownie mam już za sobą. Na razie pada więc trening będę musiał zrobić później.

Raczej Kaszuby biegają jednak odpadają. Nie będę miał transportu może jedynie

XII Bieg Przyjaźni / Festiwal Zdrowia Skrzeszewo k. Żukowa 6.10 :taktak:

i zapiszę się na 62 bieg Westerplatte
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Wczoraj pobiegałem to się tak bujał w tempie 7 min/km a przyspieszenia około 4 min/km

Dzisiaj nie miałem siły biegać i tylko kilka minut truchtu.

2.08.2024 Chyba coś po mału waga zaczęła raczkować. Ale to jest naprawdę powolny proces. Wczoraj było 85,7 dziś jest 85.6 myślę że jest szansa z tego jeszcze zjechać mimo wieku. Taki stary nie jestem przecież.

3.08.2024 Dwa razy przebiegłem około dwójki i mocne przyspieszenie na koniec ale wyjdę jeszcze kolejny raz tylko trochę odpocznę.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Mój 62 parkrun. Wzniesienie Osowy. Za tydzień pojadę przetruchtać się do Gdyni ale dziś było naprawdę dobrze.
Przyszło dużo osób bo aż 98. Zająłem 23 miejsce z czasem 24:51. Dziś było naprawdę dobrze. Tydzień temu byłem niewyspany i truchtałem a dziś było więcej sił.

4.08.2024 I ta waga schodzi!!! dziś 85,1 kg a wczoraj nawet na wieczór zjadłem trochę pizzy. Ciekawe... zadziałało jak parabola... tyłem tyłem tyłem a teraz po mału zaczynam chudnąć. Ciekawe na jak długo.

Dzisiaj chyba dychy nie przebiegłem. Z domu wybiegłem do Karczemek a potem przy jeziorze do Warzna. W Warznie droga była zamknięta i nawróciłem. Ogólnie biegłem wolno ale robiłem przyspieszenia po 100m szybko.

6.08.2024 Wychodziłem już biegać 2 razy a wyjdę trzeci jakoś ciężko mi się zmobilizować żeby przebiec całą dychę w ciągu.

7.08.2024 Dobiegłem do bieżni drogą okrężną w niecałe pół godziny. Kilka przebieżek i powrót. Treningi dają efekty w postaci utraty wymiarów udo już 54 ->52 cm, łydka 36 - > 35,5 cm klata 95 -> 94

8.08.2024 Dobiegłem na bieżnie okrężną drogę w niecałe 30 minut i wykonałem trochę mocnych sprintów i przebieżek. Na krótkim odcinku jestem w stanie rozpędzić się do prędkości 2.27/km.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Dzisiejszy dzień to była prawdziwa rzeźnia.

9 rano parkrun Gdynia odległe 37 miejsce ale na 112 uczestinków z czasem 24:03 - jednak na płaskim uzyskuję lepszą czasówkę niż na Wzniesieniu Osowy. Tydzień temu było 24:51.

12 godzina i start w wyścigu pływackim do okoła molo w Sopocie. Mordęga ale przepłynąłem 1200 m na morzu bez żadnego przygotowania. Będzie trzeba się trochę przygotować do kolejnego startu 3/3 aby poprawić czasówkę bo byłem ósmy od końca. Zacząłem sobie z tyłu i z tyłu dopłynąłem. 182 miejsce na 190. Z czasem 42:06.

11.08.2024 Po wczorajszym wyścigu mam traumę. Nie jestem pływakiem i chyba więcej się nie zapiszę.
Dzisiaj tylko kilka kilometrów powoli i przyspieszenia.

12.08.2024 Dzisiaj tylko 35 minut truchtu i nic więcej nie będzie może poćwiczę sobie brzuch. Trzeba odpocząć.

14.08.2024 Wczoraj zasuwałem dosyć mocno to dziś będzie spokojnie. Na wadze troszkę mniej 83.9 kg. Picie wody daje efekty. W pracy wypijam nawet 3 litry i oczywiście mniej jem.

15.08.2024 potruchtałem może 15 minut , źle się czuję i narazie pas. Może później. Z pasa zeszło już 5 cm 85->80.

16.08.2024 Wczoraj było 80 w pasie dziś już 83... i to jest taka zabawa. A wcale dużo nie jadłem. Dobrze że nie 85.

Na razie 4 km powoli ale jeszcze wyjdę i dokręcę.

18.08.2024 Chyba nie pojadę na ten bieg Lesoków. Po prostu mi się nie chce i nie czuję się na siłach. 79 w pasie :tonieja:

Dobra a więc uczucia były mieszane. Szczerze nie chciało mi się bo to jechać na rowerze 15 km biec 10 km i wracam na rowerze 15 km to jest katowanie się ale chyba to zrobię.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

XIX bieg Lesoków na 10 km. Zająłem 73 miejsce na 131 startujących. Pierwszy kilometr to się fajnie biegło a potem tempo siadło i się męczyłem ale dałem radę. Czas 1:00:21. Ponad 20 minut straty do pierwszego ale też ponad 20 minut szybciej niż ostatni a więc mniej więcej w środku stawki. Pojechałem na rowerze i wracałem na rowerze nie ma to jak katowanie się.

Garmin pokazał mi że trasa miała 10km630m moje tempo to 5.41/km ale trasa była ciężka. Średnie tętno 162.

19.08.2024 Narazie tylko 2 km truchtu i trzy przebieżki. Zaraz odwiedzę siłownie - muszę wzmocnić nogi.

20.08.2024 Truchtać byłem tylko 10 minut, pięta mnie obcierała. Poszedłem na basen. Przepłynąłem łącznie ok 800 m. 2 razy przepłynąłem basen pod wodą żabką i 2 razy kraulem. Wykonałem też kilka sprawdzianów basenu na maxa a tak to sobie pływałem spokojnie.

21.08.2024 Picie dużej ilości wody serio pomaga. Walczę z wagą - 83.9kg. Wymiary też mniejsze. Pas niby nawet na 78 zszedł. Klata 93. Od dwóch dni mam podwyższone tętno spoczynkowe 60-56.
Z sobotę wezmę udział w parkrunie na Osowej a w niedzielę wybieram się z panem Jackiem do Kolbud na kaszuby biegają.
i dzisiaj 30 minut truchtu wpadło

22.08.2024 Te mięśnie schodzą. Jak będę miał 35-40 lat to chyba nic ze mnie nie zostanie. W łydce już 35 cm biceps niby 32-31.5cm. Żeby tylko jeszcze zeszła masa i z brzucha. Nawet nie wiem ile dziś przebiegłem ale jak patrzyłem na zegarek to tempo w okolicach 5.40/km. Po odczycie garmina wyszło że nawet biegłem trochę szybciej niby przez jakiś czas po 5.12/km nawet.

23.08.2024 Dziś będzie wolne od biegania ale może pójdę sobie na basen.

Zrobiłem sobie wolne w sensie no nie biegałem ani nie byłem na basenie. Za to poszedłem na siłkę więc nie takie wolne. Poćwiczyłem na wszystkim co się da i byłem na saunie. Niech te mięśnie sobie pracują. Poszedłbym biegać ale mam odcisk który przeszkadza. Nie wiem czy jutro wybiorę się na parkruna skoro w niedzielę mam jechać do Kolbud z Panem Jackiem na kaszuby biegają 10 km to chyba nie ma sensu się męczyć dzień przed.

Dzień wolny od biegania to regeneracja to daje szansę na nowy bodziec.

24.08.2024 Trochę beka się tak codziennie mierzyć ale przynajmniej obserwuję postępy. W udzie już 49,5 cm. Reszta bez zmian.
No i potruchtałem tak prawie 30 minut ale myślę że wyjdę jeszcze :bleble:
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Kaszuby biegają w Bąkowie koło Kolbud

10 km w czasie 57:44 i 79 miejsce na 131 a więc podobnie jak ostatnio. Czas niby 3 minuty lepszy ale w Szemudzie trasa miała o 600m więcej. Na minus to że tętno miałem wyższe bo średnie wyszło mi 169 czyli mocny drugi zakres a ostatnio miałem 162.
W sumie zawody dla mnie bez większej historii. Podtrzymuje sobie kondycje.

26.08.2024 Nieco ponad pół godziny rozbiegania truchtem za jakiś czas pójdę znowu, zrobię siłownie i rowerek.

27.08.2024 Narazie tylko 20 minut - mocne przebieżki ale wyjdę jeszcze.

28.08.2024 Przebiegłem ok 5,5 km i zegarek mi się rozładował :hahaha: może ósemkę zrobiłem.

29.08.2024 Codziennie po trochę. Dzisiaj trochę truchtania i szybkie przebieżki.

30.08.2024 Dzisiaj krótko i dynamicznie bo jutro parkrun.

1.09.2024 Byłem krótko ale biegałem mocno.

2.09.2024 Dzisiaj też krótko i dynamicznie.

4.09.2024 Ostatnio biegałem krótko ale dynamicznie spowodowało to że dziś czuję się strasznie zmęczony. Mam tętno spoczynkowe w okolicach 70-80 więc trening raczej nie ma sensu.

5.09.2024 Dzisiaj tętno spoczynkowe spadło do 56. Wyszedłem wcześnie rano na 15 minut i nie wiem czy jeszcze pójdę bo i tak czuję się zmęczony. No ale mój limit to basen to i 10m na razie nie robię postępów w tym temacie.

W południe poszedłem na basen i tak no pływać to nie miałem zbytnio sił ale testować się pod wodą już tak i tak o to przepłynąłem 10-15 razy basen pod wodą. Raz nawet udało mi się odbić od ścianki i wyciągnąć jeszcze z 10m.

6.09.2024 Dzisiaj nie miałem zbytnio sił. Cienizna. Jutro parkrun.

7.09.2024 Na parkrun nie pojechałem. Olałem temat. Wyszedłem tylko na 25 minut truchtu.

9.09.2024 Trochę truchtu i szybkie przebieżki. Następnie poszedłem na basen. Wiele nie pływałem ale przepłynąłem z 7 razy basen pod wodą. 2 razy udało mi się odbić od ścianki i wyciągnąć jeszcze kilka metrów.

10.09.2024 Najpierw 4 km 1/2 zakres potem przebieżki na koniec to już ładnie sunąłem ale to tylko 160m.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Biegam krótko ale mocno. Te przebieżki wykonuję do naprawdę dużych prędkości. Szkoda tylko że tak krótko.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 340
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Życiówka na 10k: 35:59 U15
Życiówka w maratonie: 3:18:36

Nieprzeczytany post

Dzisiaj jadę po odbiór pakietu startowego na 62 bieg Westerplatte i tak prawdę mówiąc nie wiem jak mam biec. Na krótkich odcinkach jestem bardzo mocny ale raczej nie jestem w stanie utrzymać tego przez dłuższy okres czasu. Chyba pobiegnę na jakieś 50 minut jak będzie lepiej to fajnie, mam nadzieję że nie gorzej.

Odebrałem pakiet i kupiłem sobie koszulkę. :taktak:

No i tak. Uzyskałem czas 51:32. Tętno wysokie, po 4 km zaczęła mi drętwieć noga ale dobiegłem do końca. Jakby nie patrzeć uzyskałem wynik o prawie 10 minut lepszy niż w Szemudzie czy Kolbudach ale tętno było dużo wyższe. Na koniec złapałem 185.
To jest trochę dziwne bo oddechowo zawsze biega mi się świetnie ale jestem po prostu ciężki i wolny.

16.09.2024 kilka minut truchtu i dwie przebieżki. Trzeba się zregenerować. Wynik słaby ale dla mnie to był wymagający bieg.
ODPOWIEDZ