Sobota 07.02
Jak to zawsze w weekend w planie długie wybieganie, tym razem 16 km..żeby nie było za nudno to ostatanie 4 km miałem zrobic progres..Dla mnie zadanie o tyle trudne że nie jestem typem biegacza rozpedzającego sie i przyspieszającego po jakims czasie...
Poza tym byłem pełen obaw o trening po ostatnim długim bieganiu gdzie po prostu zdechłem... Dzis jednak pospałem trochę lepiej i czułem się na prawde fajnie
Wyszło 16,02 km - 1g29m27s tempo 5.35 -
Nie pamiętam żebym kiedyś podczas dłuższego biegania cały czas trzymał równe tempo biegu a tak było przez 12 km
od 13km ruszyłem i przez 3 km udało mi się biec trochę szybciej, każdy km o pare sekund mocniej, najszybszy wyszedł w 5,13. ostatni km juz spokojnie dotruchtałem..
Z treningu jestem bardzo zadowolony, dawno nie było tak pozytywnie
Cieszy mnie fakt że po 12 km udało misie przyspieszyć, moze nie za mocno ale jednak progres był
Dziś wychodne

ale mam nadzieję że jutro dam radę zaliczyc silownie
