panucci10- Rok 2017 to kontynuacja 2016, czyli regres ;)

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 0st, nieba nie widać, dużo chmur,

Dystans / Czas / Tempo

10km 029m / 00:52:09 / 00:05:12
1km 322m / 00:05:22 / 00:04:04

spokojny, finisz

W sumie: 11km 331m / 00:57:31 / 00:05:05

Dzisiaj spokojny bieg z finiszem. W sumie bieg bez historii ale za to z jednym ważnym wnioskiem! Pora zmienić buty na takie zimowe czyli na bieganie po lodzie i po śniegu <niestety> Moje najulubieńsze buty pora wsadzić na półke i niech cierpliwie czekają na wiosne! No nic trudno sie mowi! Bede musial znowu kleić nogi żeby nie miec odciskow

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -2st, nieba nie widać, dużo chmur,

Dystans / Czas / Tempo

5km 013m / 00:27:12 / 00:05:26
6km 732m / 00:41:10 / 00:06:07
2km 343m / 00:10:44 / 00:04:35

rozgrzewka, wybieganie, coś szybszego

W sumie: 14km 088m / 01:19:06 / 00:05:37

Dzis bieg w towarzystwie znajomych. Środek trasy ze znajomymi, reszta sam. Skusiłem sie jeszcze raz na na buty NB i kurcze przy takiej temperaturze i cienkich skarpetkach lewa stopa mi sie dogrzewa dopiero po 5km!!! Szok! ...Nie chce zmieniać tych butów ale bede musiał. Ogolnie dzisiejszy bieg zaliczam do bardzo spokojnych, podczas biegu ze znajomymi calą trase przegadałem z Łukaszem, Marcin troche odstawał no ale jest go troche kilo wiecej więc mu wybaczamy
Na koniec biegu miałem jednak małą przygode. Odkąd biegam po lesie to nigdy nie widzialem dzika tak blisko! Wyskoczyły mi dwa duże i 4małe tak ok 50m przedemna!!! Troche zgupiałem i sie zatrzymałem bo nie wiedzialem co robic! Jeszcze jakby były tylko duze to spoko bo by przebiegły i tyle, ale te małe zwiastowały problemy bo przecież locha bedzie bronić małych co nie?! Wiec ja stoje i zastanawiam sie czy zrobic nawrotke czy stać nieruchomo? Stoje jak ten kołek i czekam grzecznie póki zwierzyna nie przebiegnie na drugą strone ulicy, duży przebiegł, za nim 4 małe i ostatni zatrzymał sie na środku i patrzy na mnie a ja na niego, ....całe szczęście że samochód nadjechał i go spłoszył! Wtedy nie zastanawiajac sie długo rura do przodu i ile pary w nogach do przodu! Odprowadziłem tylko wzrokiem rodzine dzików coby czasami nie przyspieszyć jeszcze na wrazie czego Z tej małej przygody dowiedziałem sie w domu zerkając na zegarek że potrafie biegać z prędkością ponad 24km/h! A myślałem że to nie możliwe ehhh do czego człowiek jest zdolny w razie zagrożenia

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -4st, nieba nie widać, dużo chmur,

Dystans / Czas / Tempo

2km 401m / 00:13:29 / 00:05:37
1km 002m / 00:04:30 / 00:04:29
152m / 00:01:00 / 00:06:35
1km 004m / 00:04:36 / 00:04:35
112m / 00:01:00 / 00:08:56
1km 011m / 00:04:44 / 00:04:41
180m / 00:01:00 / 00:05:33
1km 003m / 00:04:31 / 00:04:30
126m / 00:01:00 / 00:07:56
1km 002m / 00:04:26 / 00:04:25
153m / 00:01:00 / 00:06:32
1km 005m / 00:04:36 / 00:04:35
144m / 00:01:00 / 00:06:57
1km 000m / 00:04:32 / 00:04:32
160m / 00:01:00 / 00:06:15
1km 003m / 00:04:23 / 00:04:22
151m / 00:01:00 / 00:06:37
1km 727m / 00:09:54 / 00:05:44

rozgrzewka, interwał, trucht, schłodzenie

W sumie: 13km 336m / 01:07:41 / 00:05:05

Dzisiaj interwały 8x1km w tempie 4:35 na przerwie 1min w truchcie. Nawet spoko sie cos takiego biega mimo iż nogi ślizgają sie po śniegu. 2,3 i 6km to bieg głównie pod górke <tak ok 500m>. Ostatni to coś szybszego głównie dlatego ze to było to juz ostatnie powtórzenie . Biegłem dzisiaj juz w tych cieplejszych skarpetach i cieplejszych butach, pozaklejałem nogi tam gdzie trzeba i musze przyznać że na taką pogode i taką nawieszchnie to są lepsze od tych NB.
Podsumowując dzisiejszy trening mam nadzieje że w przyszłości zrobie coś takiego tylko x20 zamiast wybiegania! To bedzie mój ukryty cel na zime

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -13st, niebo częściowo zachmurzone, troche słońca, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

22km 070m / 01:56:13 / 00:05:16

Spokojne wybieganie po lesie. Dosyć mroźno ale ja lubie taką pogode Śnieg pod butami trzeszczy <znaczy tak mi się wydaje bo ja slucham mp3 więc nic nie słysze > no ale raczej trzeszczy, słoneczko sie od czasu do czasu przebijało a wiatru ani słychu ani widu ! Bieg bardzo przyjemny z tempem narasatającym. Najwolniej było na 2km <tempo 5:33/km> najszybciej zaś na ostatnim już tradycyjnie czyli <4:48/km>. Wszystko było w jak najlepszym porządku i lekkość w nogach i oddech raczej równy ale z moim szczęsciem zawsze musze cos dowojować. Na ostatnim km jak wchodziłem w zakręt prawa noga mi uciekła na lodzie i żeby nie wyciąć orła ratowałem sie nogą lewą noi coś mi tam strzeliło w pachwinie przy lewej nodze! Na początku poczułem dość duży ból no ale jak przyspieszyłem to ból zniknął! Póki co lekko pobolewa i zobaczymy co bedzie we wtorek bo jutro napewno nie biegam! Mam nadzieje ze bedzie all oki! W tamtym roku w połowie grudnia skręciłem noge i miałem odszczep kości i wylądowałem na 2tyg z gipsem, mam nadzieje że teraz bedzie dobrze!

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -4st, nieba nie widać, dużo chmur,

Dystans / Czas / Tempo

11km 100m / 01:01:58 / 00:05:35

Dzisiaj spokojny bieg w towarzystwie Łukasza. Cały bieg przegadaliśmy więc od czasu do czasu głębszy oddech trzeba było zaczerpnąć ale i tak wyszedł fajny, spokojny bieg regeneracyjny Śniegu troche dosypało od niedzieli i na ścieżkach jest troche zalegającego nie ubitego śniegu, nogi lekko sie ślizgają choć tragedii nie ma!

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -10st, niebo częściowo zachmurzone, troche słońca, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

12km 042m / 01:04:30 / 00:05:21
1km 004m / 00:04:49 / 00:04:48
1km 003m / 00:04:32 / 00:04:31
1km 004m / 00:04:27 / 00:04:26
227m / 00:01:10 / 00:05:08

spokojny, coś szybszego, tempo, schłodzenie

W sumie: 15km 280m / 01:19:28 / 00:05:12

Spokojny bieg z trzema szybszymi akcentami na koniec. Bieg jak zwykle ostatnio po lesie, po śniegu i gdzieniegdzie lodzie. Biegło sie spoko, czasem mam wrażenie że dodatkowo robie siłe jak mi nogi buksują jak w kreskówkach no ale takie są uroki zimy i biegania w trakcie niej. Jak zwykle na koniec biegu coś przyspieszam i cieszy mnie to ze nie mam z tym problemu w sumie zawsze Organizm jest juz na tyle oswojony z tym ze nie ma z tym problemu co przełożyło sie to na moje ostatnie dwa starty w maratonach Mam nadzieje ze na wiosne tez tak bedzie Jeszcze co do szybszej końcówki, to ten ostatni szybszy km niestety biegnie sie go do dupy , bieg tylko po asfalcie w lesie, gdzie zamiast właśnie asfaltu jest mocno ubity śnieg albo sam lód plus do tego ok 500m pod lekkie wzniesienie daje efekt taki ze niesamowicie ciężko go się biegnie ! W lecie mogłem go śmignąć nawet ok 3:50-3:55 mimo tego wzniesienia a teraz jest kicha! No ale cóż poradzić...

[panucci10]

Dzisiaj niestety wpis niebiegowy!

Ten tydzień miał być że tak powiem regeneracyjny, czyli 4-5 x bieganie wszystko w miare wolno plus jedno wybieganie. No ale nie przypuszczałem ze tydzień zamkne z ok 26km!!! Az tak regeneracyjnie być nie miało! W tygodniu brak czasu a z pt na sb coś mnie poszczykło w szyi i tak trzyma do dziś choć juz jest lepiej! Biegać niby bym mógł ale średnio komfortowo by mi sie biegało No nic, mam nadzieje ze do wtorku mi przejdzie i rano we właśnie we wtorek chciałbym przynajmniej to wybieganie nadrobić!

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 0st, niebo całkowicie za chmurami, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

1km 006m / 00:05:17 / 00:05:15
1km 001m / 00:05:19 / 00:05:19
1km 004m / 00:05:18 / 00:05:17
1km 005m / 00:05:13 / 00:05:11
1km 006m / 00:05:08 / 00:05:06
1km 008m / 00:05:02 / 00:05:00
1km 002m / 00:04:56 / 00:04:55
1km 007m / 00:05:04 / 00:05:02
1km 005m / 00:04:56 / 00:04:55
1km 000m / 00:04:39 / 00:04:39
1km 003m / 00:04:46 / 00:04:45
1km 004m / 00:04:57 / 00:04:56
1km 003m / 00:04:23 / 00:04:22
1km 001m / 00:04:26 / 00:04:26
1km 000m / 00:04:19 / 00:04:19
1km 010m / 00:04:30 / 00:04:27
1km 001m / 00:04:18 / 00:04:18
1km 006m / 00:04:20 / 00:04:18
535m / 00:02:51 / 00:05:20

W sumie: 18km 607m / 01:29:42 / 00:04:49

Dzisiaj miało być wybieganie, tak ok 25km ale jak dobiegłem do lasu i przebiegłem sie kawałek po ścieżce to stwierdziłem że takiej okazji to ja nie moge zmarnować <ścieżki bez śniegu i lodu> i zrobiłem sobie dość mocny bieg ciągły Wyszło bardzo dobrze i jestem zadowolony że w końcu mogłem coś pobiegać! Mam nadzieje ze juz takich przygód "kontuzyjnych" juz mieć nie bede! I tego życze na święta wszystkim biegającym

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -8st, niebo całkowicie za chmurami, zero wiatru, ciemno

Dystans / Czas / Tempo

11km 900m / 00:58:07 / 00:04:53

Po raz pierwszy tej zimy biegałem tak późno <ok 20:00>! Cały czas biegłem po chodniku <kostka brukowa> i mile byłem zaskoczony tym że chodniki czyste, odśnieżone i suchutenkie. Fajnie sie biegało jutro chyba powtórka, czyli bieganie późnym wieczorem ale inną trasą.

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -7st, niebo całkowicie za chmurami, zero wiatru, ciemno

Dystans / Czas / Tempo

15km 191m / 01:18:50 / 00:05:11

Dzisiaj w miare spokojne, wieczorne wybieganie. Plan był ogólnie żeby pobiec ok 15km w tempie ok 5:30. Kilometraż prawie idealnie trafiłem a co do tempa to troche przegiąłem ale nic sie nie martwie bo jutro pobiegam ze znajomym i tempo bedzie w okolicach 6/km takze spoczko. Troche sie pokręciłem po tych chodnikach w mojej miejscowości no ale żeby km sie zgadzały trzeba było pare ulic zwiedzić

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: -3st, niebo całkowicie za chmurami, zero wiatru,

Dystans / Czas / Tempo

3km 641m / 00:19:48 / 00:05:26
17km 640m / 01:40:48 / 00:05:43
2km 730m / 00:14:22 / 00:05:16

rozgrzewka, wybieganie, schłodzenie

W sumie: 24km 011m / 02:14:58 / 00:05:37

Miało być spokojne wybieganie i było Środek trasy czyli te 17km z hakiem to bieg w towarzystwie Norberta, reszta juz w samotności, taki dobieg do jego domu <okrężną drogą> i powrót do swojego domu < po najkrótszej trasie> . Wolno i przyjemnie. I tak powinienem robić wybiegania jak biegam sam, no ale sie nie da bo zawsze mnie korci żeby coś tam przyspieszyć heh.

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 2st, niebo całkowicie za chmurami, zero wiatru, mżawka, mgła, pokrywa śnieżna

Dystans / Czas / Tempo

1km 002m / 00:05:12 / 00:05:11
1km 007m / 00:05:24 / 00:05:22
1km 007m / 00:05:16 / 00:05:14
1km 000m / 00:05:26 / 00:05:26
1km 002m / 00:05:22 / 00:05:21
1km 002m / 00:05:02 / 00:05:01
1km 002m / 00:04:55 / 00:04:54
1km 001m / 00:04:56 / 00:04:56
1km 001m / 00:04:51 / 00:04:51
1km 001m / 00:04:44 / 00:04:44
1km 000m / 00:04:30 / 00:04:30
403m / 00:01:37 / 00:04:01

W sumie: 11km 428m / 00:57:15 / 00:05:01

Dzisiaj wyszedł taniec na lodzie a nie bieganie :/! W nocy sypnęło śniegiem, rano deszczem do tego marznąca mgła i mała mżawka! Lodowisko jednym słowem! Walczyłem jak sie dało i bardziej sie zmeczyłem niz bym biegał chyba jakieś interwały! Do dupy taka pogoda!
WSZYSTKIM ŻYCZĘ WESOŁYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT, TROCHĘ OBŻARSTWA WE WIGILIĘ ORAZ SAMYCH SUKCESÓW W NOWYM SEZONIE BIEGOWYM

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 7st, niebo całkowicie za chmurami, duży wiatr

Dystans / Czas / Tempo

10km 023m / 00:58:00 / 00:05:47
1km 082m / 00:04:18 / 00:03:58

spokojny, finisz

W sumie: 11km 105m 01:02:18 00:05:37

Dzisiaj spokojny po świąteczny bieg z lekkim akcentem na koniec. W sumie prawie wszystko poszło nie tak odnośnie świąt! Plan był taki żeby codziennie od 24-26 biegać po ok 11km! Wyszła z tego dupa blada! Niby 24 pobiegałem ale juz kolejne dwa dni to niestety brak czasu nawet na tą 1h biegu Wyjazdy na święta do rodziny itp. rzeczy skutecznie utrudniły mi moje założenia. Straty podczas świąt są niewielkie ale są po pierwsze, mam minus ok 22km w nogach a po drugie plus 1,5kg w masie . Są też plusy tego że nie biegałem, a w zasadzie jeden! Przez całe święta wypiłem tylko pare lampek czerwonego wina i tyle! Żadnej wódki czy piwa! Nie chciałem w siebie ładoać dodatkowo pustych kcl nie biegając w ogóle! Musze sie też pochwalić ze pod choinką znalazłem ciepłą czapkę i rękawiczki asicsa z polara, więc temperatura od -10st teraz mi juz nie straszna !
Odnośnie dzisiejszego biegu to biegło sie przyjemnie i lekko choć pierwsze 2km to nogi jakieś cieżkawe były, to chyba przez te 1,5kg nadwyżki po świetach , potem było już milusio ! Na koniec imitacja finiszu , tradycyjnie juz ok 500-600m pod lekkie wzniesienie i pod wiatr! Ale tempo wyszło fajne, mało tego z lekkim zapasem co mnie bardzo cieszy !
Jak tak dzisiaj sobie biegałem, tak wolno na takim zaciągnietym hamulcu ręcznym to sobie myślałem że może bym coś zmienił od 1stycznia w założeniach na ten 2013 rok? No i wymyśliłem ! 1stycznia 2013 zmienie tytuł swojego bloga i zmodyfikuje lekko swoje plany! <oczywiście jak po sylwestrze bede w stanie cos napisać>

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 0st, niebo całkowicie za chmurami, wiatr

Dystans / Czas / Tempo

1km 002m / 00:05:55 / 00:05:54
1km 002m / 00:06:03 / 00:06:02
1km 002m / 00:06:05 / 00:06:04
1km 006m / 00:06:00 / 00:05:58
1km 004m / 00:05:36 / 00:05:35
1km 004m / 00:04:45 / 00:04:44
1km 002m / 00:04:46 / 00:04:45
1km 006m / 00:04:50 / 00:04:48
1km 004m / 00:04:51 / 00:04:50
1km 004m / 00:04:47 / 00:04:46
1km 032m / 00:04:45 / 00:04:36

spokojny, tempo

W sumie: 11km 068m / 00:58:23 / 00:05:16

Postanowiłem dzisiaj ze zrobie sobie na rozgrzewke coś spokojnego a później ciągły w tempie maratonu! Bieg spokojny wyszedł idealnie, bo tempo które zakładałem sprawdziło sie i wyszło ok 6/km! Co do tempa maratońskiego to troche za szybko ale kiedyś chciałbym coś takiego utrzymac przez te ponad 42kilosy ! Niestety dzisiaj na wiecej czasu nie było bo księdza przyjmwałem po kolendzie wiec skonczyłem na tych 6km w tym tempie ! W sumie nie moge sie doczekac treningów luty-marzec wtedy właśnie wplote te moje ulubione które promuje Pulchniak , czyli wybieganie <ok 15-20km> plus na koniec 10-12km w tempie nieco lepszym niz maratońskie ! Bardzo dobrze dział na mnie taki mix !

[panucci10]

Bieg:

Pogoda: 0st, troche chmurek, troche słońca, wiatr brak

Dystans / Czas / Tempo

20km 150m / 01:58:23 / 00:05:53

Dzisiaj spokojne wybieganie w towarzystwie Norberta i cześciowo Łukasza. Prawie cały bieg w terenie. Troche podbiegów, troche zbiegów, generalnie miły i przyjemny bieg po lesie.