
Różnica tylko taka że nie miałem jeszcze tej 6 tygodniowej kumulacji obciążenia.
Teraz mam nogi jakbym biegł dziś maraton.
PS. Na środę nie patrz i to 4:45. Według stryda ja wtedy robiłem rytmy po 1:50, zdurniał i dlatego go wyłączyłem.
Moderator: infernal

